Amerykańska agencja kosmiczna NASA zamierza przyspieszyć prace nad nowymi typami statków kosmicznych i załogową misją na Księżyc. Starty testowe miałyby rozpocząć się już jesienią 2014, a nie jak planowano wcześniej dopiero latem roku 2015.
Głównym zagadnieniem obecnie opracowywanym przez NASA są pojazdy kosmiczne nowej generacji. Dotychczas używane promy kosmiczne zakończą swe misje w 2010 roku. Większe tempo prac nad nowymi statkami zmniejszy więc okres, w którym USA zmuszone byłoby korzystać z kosmicznego transportu innych państw. Ma to szczególne znaczenie dla rozwoju Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wielu członków amerykańskiego kongresu obawia się bowiem sytuacji, w której USA musiałoby polegać na transporcie rosyjskim do czasu uruchomienia nowego systemu lotów.
Nowym środkiem kosmicznego transportu będą rakiety nośne Ares i statki załogowe Orion. Ich najważniejszym zadaniem ma być przewożenie ładunku i załogi na Międzynarodową Stację Kosmiczną oraz na Księżyc. Stała baza na Księżycu miałaby powstać do roku 2020.
Obecnie trwają analizy oceniające możliwości przyspieszenia startów testowych rakiet Ares. – Chcemy być gotowi na wrzesień 2014, ale ciągle szukamy jeszcze szybszych rozwiązań – mówi Jeff Hanley, szef Programu Konstelacja. To właśnie projekt Konstelacja zakłada powrót człowieka na Księżyc i zbudowanie tam bazy. Kilkumiesięczne ekspertyzy z udziałem międzynarodowych specjalistów zakończą się na początku grudnia. Będzie wtedy wiadomo ile czasu można faktycznie zaoszczędzić.
Wiele niepokojów budzi konstrukcja rakiety nośnej Ares. Już od samego początku prac koncepcja jej budowy ulegała zmianom, a część inżynierów pracowała nad alternatywnymi modelami rakiet. – Jeśli NASA zdecydowałaby się na drastyczną przebudowę, cały projekt wręcz cofnąłby się o 3 lata – uważa Steve Cook, manager misji Ares z Centrum Lotów Kosmicznych imienia George'a Marshalla.
Długie prace nad rakietą Ares związane są z poprawą bezpieczeństwa lotu. Inżynierowie szukają najlepszego sposobu na kontrolowanie drań rakiety i takie zabezpieczenie startu, by wiejący z prędkością 50 km/h wiatr nie zniósł jej na wieżę startową.
NASA ma nadzieję, że pierwsze bezzałogowe testy zostaną przeprowadzone już w lipcu przyszłego roku.
Paweł Zych
na podstawie physorg.com/AP
