69 odpowiedzi w tym temacie

[judas666]

Z drugiej strony zostaje ten odwieczny dylemat. Eksperymenty okupione czyimś cierpieniem i postęp czy mniejszy postęp (bo osiągany innymi, nie eksperymentalnymi metodami).

Odpowiedź jest prosta - więźniowie i ewentualnie bezdomni.

[rgppanc]

Judas, za każdym razem, kiedy myślę, że mnie już nie zaskoczysz, Ty piszesz coś takiego, że aż mnie zatyka. Nie chciałbym, abyś kiedykolwiek zyskał w tym kraju jakąś władzę O ile piszesz to z przekonania, a nie by prowokować i wywoływać poruszenie. A przypuśćmy, że Ty byś nagle wszystko stracił - dajmy na to: przyszła powódź czy inny kataklizm, lądujesz na bruku z niczym, a nim zdążysz się choć trochę pozbierać psychicznie - przybiega stado naukowców pokroju doktroa Frankensteina i zabiera Cię do laboratorium, z czego powinieneś się oczywiście cieszyć, bo przyczynisz się do postępu ludzkości. Podoba Ci się taka opcja?

[judas666]

Jeśli wszystko stracę w kataklizmie, to rząd znajdzie mi zakwaterowanie, taki ma obowiązek. Jeśli wszystko stracę bo dajmy na to przepiję jak mój wujcio, to przyjmie mnie rodzina (jak jego). Jak mnie nikt nie przyjmie, to i tak się zabiję, więc mi nie zależy.

Koleś dostaje dożywocie i żyje sobie w tym więzieniu za Twoje pieniądze nie dając nic w zamian. Siedzi, bo dajmy na to zamordował Twoją matkę i ukochana dziewczynę. Imo powinien się na coś przydać, na przykład na znalezienie lekarstwa na jakąś chorobę.

[rgppanc]

Takiego sam bym zamordował, w (niech będzie) iście zwierzęcym odruchu.
Jednak wizja Twojego świata ma w sobie coś z utopii, lecz jest jednocześnie strasznie gorzka i do bólu przyziemna. Nie ma w niej miejsca na żadne wzniosłości... Nie mam zamiaru bawić się tu w żadnego psychologa, ale jednak pozwolę sobie wysunąć hipotezę, że zapewne życie nieraz dało Ci po dupie. Nie odpowiadaj na to, jeśli nie chcesz, z resztą przecież też nie o tym jest temat.
Wracając zatem do wiwisekcji, którą przeprowadzać by się miało na zbrodniarzach i zwyrodnialcach, to muszę przyznać, że, jakby to okrutne i nieludzkie było, znajdujesz u mnie w tym względzie pewne poparcie. Co jednak z chorymi umysłowo, którzy nie odpowiadają w pełni za swoje czyny?

[judas666]

Moja wizja idealnego świata, to świat bez uczuć. Bez nienawiści, bez smutku, goryczy, bólu.
Takich chorych jak ten austryjak, co więził i gwałcił córkę przez ileś tam lat i ostatnio przyznał się, ze zamknął matkę na strychu gdzie umarła? Jak ktoś jest niepoczytalny, to tym bardziej powinien zostać zamknięty na dobre.

[rgppanc]

Świat bez uczuć? A więc jednak swoista utopia... Uczuć jednak nie da się wytrzebić. Zawsze będzie zazdrość, zawiść, gorycz, żal, miłość i nadzieja. To nas odróżnia od świata zwierząt. Podana przez Ciebie wizja jest najzwyczajniej w świecie nierealna. Bo niektórych rzeczy nie zmienisz. Nie zmienisz natury. Ile byś nie zrobił wiwisekcji psychopatom - nie wyeliminujesz wszystkich chorób, nie wyeliminujesz śmierci. A ta niesie ze sobą ból, rozczarowanie, żal... Nie wyeliminujesz zazdrości - nigdy nie są wszyscy równi,a skoro tak - dlaczego on ma więcej, czemu je mam tak mało? Zabiję go i zabiorę mu wszystko. To wszystko determinuje nas jako ludzi jako takich.


Ale nie o tym przecież była mowa, znów odpłynąłem...

[E3`]

Chorych umyslowo od razu powinno sie utylizowac.

[cisz]

Wiesz co? Ciebie się powinno zutylizować za takie opinie. Więc je sobie daruj na przyszłość, bo tutaj dla nich nie znajdziesz poklasku.

[Termometr]

Moi drodzy - według mnie - zwierzęta to takie bioroboty, bez duszy.
Nie należy się nimi martwić a już na pewnio nie powinno im się przypisywać ludzkich cech takich jak inteligencja, odczuwanie bólu, myślenie.
Jak dowiódł Pawłow i inni treserzy - zwierzęta da sie wszystkiego nauczyć, same tez się uczą ale symulatory sieci neuronowych też się uczą i to dla mnie są podobne rzeczy.

Nie widzę sensu by opłakiwać zwierzęta testowe ale widzę błędną procedurę - dla mnie nielogiczne jest testowanie leków dla ludzi na zwierzętach - leki dla ludzi powinno się testować na ludziach.

chciałbym również powiedzieć, że moim zdaniem powstawanie schronisk dla zwierząt to kompletne nieporozumienie - niepotrzebne zwierzaki powinno się utylizować tak jak stare kompy - przecież nikt nie zbiera starych komputerów.

pozdrawiam właścicieli psów, chomików, swinek morskich i innych zwierzaczków trzymanych w domu

term

[r3vo]

Typki pokroju E3 albo judas666 są kompletnie nie przystosowani do życia w społeczeństwie - radzilbym jednak znalezc sobie forum psychologiczne

Jak sie czyta wasze wypowiedzi to wieje tylko sceptycyzmem, ciemnowidztwem, negatywnymi emocjami, czarnym kolorem, obojetnoscia itd. itp

Kiedys spytalem niedoszlego samobojcy - czy gdybys byl piekny i bogaty to tez bys sie chcial zabic ? a on mi odpowiedzial po dlugim zawachaniu ze pewnie ... NIE . Po czym znalazl w sobie na tyle sily zeby wydostac sie z bagna jakim bylo "otaczajace" go zycie i mimo ze nie mam z nim kontaktu to wiem ze jakis czas mu sie powodzilo...

Wystarczylo ze chcial a dostrzegl "piekno" swiata, kolory zycia, milosc, przyjazn i radosc ...

Wybaczcie offtop


ps. po przeczytaniu Posta Termometra - prosilbym o go dolaczenie do wyzej wymienionej grupy, juz pomijajac bezdusznosc - ale i brak podstawowego wyedukowania (... zwierzeta nie czuja bolu...)... żal

[E3`]

Wiesz co? Ciebie się powinno zutylizować za takie opinie. Więc je sobie daruj na przyszłość, bo tutaj dla nich nie znajdziesz poklasku.

Ciekawe czy gdyby jakis psychicznie chory by zgwalcil, torturowal, a potem brutalnie zabil twoja matke. Potem dostalby pare lat w psychiatryku i wyszedl. Mowilabys tak samo.

Spytaj sie ludzi, ktorych zycie tak poszkodowalo, teraz nie spia po nocach i musza miec oczy z tylu glowy.

[r3vo]

Ciekawe gdyby Twoja matka, siostra, babcia zachorowali na chorobę psychiczną czy też byś ich zutylizował ?

[Ixodides]

Z tego co pamietam jest takie cos, ze kazdy z nas jest psychopata. Otoz roznimy sie jedynie stopniem psychopatycznosci. Jest ich 10 (a jakze by inaczej ), ktore generalnie okreslaja jak czlowiek reaguje na bodzce. Ta skala jest podobna do skali pH czyli powiedzmy 1 w skali psychopatycznosci oznacza, ze jestesmy psychopatyczni i np. jestesmy w stanie sie poryczec widzac, ze kogos pobili na ulicy, skala 4 dajmy na to wycisnie z nas lzy, ze gdzies tam zginelo 20 ludzi w wyniku zderzenia sie autobusow, znowu 8 czy 9 zaczyna sprawiac przyjemnosc z widzenia smierci etc.

Pewnie czesc z nas ma odczyn "Zasadowy" co wlasnie oznacza, ze nie rusza nas zabijanie zwierzat bo je jemy i powiedzmy nie myslimy o tym jak sa zabijane, po prostu lezy mieso na polce w sklepie i tyle natomiast stajemy sie nieco poruszeni tak jak Ja w momencie kiedy widze to znecanie sie nad zwierzem w okrutny sposob.

Ktos tam wczesniej napisal "Humanitarne Zabijanie" po czym seria besztow ... hm racja jest to niedorzeczne ale czy nie czujemy jakiejs ulgi w momencie kiedy widzimy jak ktos po prostu pojedzie swini siekiera przez leb, od tego np. ze swinie zawiesza sie nogami do gory poczym testuje jak dzialaja na jej skorze poszczegolne kwasy?

Swoja droga, zelatyna zwierzeca, tluszcz zwierzecy i inne skladniki rowniez sa zawarte w wielu produktach, zawsze czytacie sklad cukierkow, czekolady etc. ze nie posiadaja tych skladnikow?
Bo to by wcale was nie roznilo od tych co wcinaja befsztyki.

Szanuje kazda forme wegetarianizmu a sczegolnie ta w ktorej ludzie nie jedza miesa bo po prostu nie lubia jego smaku. Moim zdaniem tej formie wegetarianizmu nie mam nic do zarzucenia.

[hiperkurwon]

Daj jakieś dowody na swoje wywody bo dla mnie to stękania potłuczonego osobnika. Purysta językowy, specjalista szanowny od słownika PWN. Ktoś sobie może pisać tam co chce, nie obchodzi mnie to, swojego podejścia do życia nie zmienię bo jakiś pseudointeligent napisał mi w nawiasie w słowniku słowo mama, że niby nie odnosi się do zwierząt. Żal.