phi woda na młyn to ustawa jaką planuje ponoć wprowadzić UE: zabroniony ekologiczny chów zwierząt, obowiązkowe napromieniowywanie żywności, zakaz stosowania wszystkich innych metod leczenia poza konwencjonalną (zabronione zostaną m.in. zioła i suplementy) i obowiązkowe dodawanie chormonów i antybiotyków do paszy zwierząt, obowiązkowe opryski i nawożenie roślin itp.
A masz jakieś konkretne informacje o pracach nad tymi ustawami? Albo ich projekty? Zresztą UE nie działa za pomocą ustaw
. No ale nie czepiam się.
Niektóre z tych rzeczy trudno mi sobie wyobrazić. Pożyjemy, zobaczymy.
Na przykład byłbym skłonny zaakceptować pomysł z zakazem leczenia "ziołami" i "suplementami". Przecież to jest szok ile producenci takich głupot usiłują w nas tego wcisnąć. Wiele z tzw. suplementów diety nie ma udowodnionej żadnej skuteczności, a często wręcz szkodzą. To samo z ziołami stosowanymi na własną rękę.
Akurat hormony (tak, właśnie tak się toto nazywa) są dodawane do praktycznie każdej paszy, podobnie z antybiotykami. Łudzisz się, że tego nie jesz? Najbardziej bogate w hormony jest mięso drobiowe. Antybiotyki daje się zwierzętom, żeby nie chorowały. Bo gdyby się na takiej fermie (w której kura śpi na kurze) jedne od drugich zaraziły, to wszystkie padną. I wtedy milionowe straty.
Produkcja warzyw, owoców, zbóż itp "ekologiczna" to margines. Praktycznie wszystko się opryskuje i nawozi. Bez tego produkcja nie byłaby opłacalna.
Co cię tak wystrasza?