Po prostu niewyobrażalny bałagan odkryto w zeszłym roku w pewnym domostwie w Odgen. Informacje na ten temat szybko obiegły internet i krążyły niczym legenda.
To wszystko prawda!
Jak wiecie niektórzy ludzie po użyciu czegoś po prostu rzucają to za siebie. To może mieć sens jesli mowa o magazynach albo ubraniach. Co jednak jeśli chodzi o puste puszki po piwie? W zatrważających ilościach?
Kiedy agent nieruchomości Ryan Froerer odebrał telefon od pośrednika sprzedaży, z prośbą aby sprawdził domostwo wiedział że szykuje sie coś niedobrego.
Ryan Froerer powiedział, że była to najbardziej chora rzecz jaką kiedykolwiek zobaczył. Poprostu niewyobrażalne, że ktoś mógł żyć w takich warunkach.
Nie mogł on nawet otworzyć drzi frontowych, zablokowanych od środka.
"Były tam puszki po piwie zalegające na drzwiach" powiedział Ryan, po czym dodał jeszcze "Zapach tam był tak okropny, że nie mogłem wejść. Kiedy otworzyłem tylne drzwi, były tam puszki po piwie, wszędzie aż pod sufit."
Udokumentował on to co zobaczył wykonując kilka zdjęć. Puszki piwa liczone w tysiącach. Góry puszek zalegających na meblach. Woda i ogrzewanie w mieszakniu były wyłączone prawdopodobnie na życzenie lokatora, który to żyjąc w tym miejscu bezustannie przez 8 lat pił jasne piwo...
Puszki zostały sprzedane za 800 dolarów na złom. Obliczono, że było ich około 70000! co daje 24 piwa dziennie przez 8 lat na jedną osobę...
źródło: http://www.ksl.com/?...148&sid=268346#
