Ja tego odcinka nie oglądałem, i oglądać nie zamierzam. Bojkotuję "Rozmowy w kroku", również odcinki "paranienormalne".
Stan takowy spowodowały machlojki, do jakich niejednokrotnie dochodziło przy realizacji programów. Przykładowo, krótko po obejrzeniu odcinka o inkubach i sukkubach, w którym występowała jako znawczyni pani egzorcycystka Wanda Prątnicka, dowiedziałem się, że występujące w tym odcinku paniusie doświadczające molestowania przez duchy okazały się być jej współpracownicami.
Inny przykład, może mniej paranormalny. Zakładam, że większość z was widziała odcinek ze "słitaśną Sylwusią"? Niedługo po emisji tego odcinka wyszło na jaw, że na dziewczynie wymuszono zrobienie z siebie klauna, tylko po to, żeby przyciągnęła uwagę Ewy Drzyzgi i całej publiczności. Żeby wyglądać jak plastik fantastik, Sylwusia nakupiła i napożyczała różnych różowych pierdół i na wizji udawała debilkę.
Wszystko dla większej gaży za występ. Teraz tego biedaczyna żałuje.
Właśnie przez takie machlojki nie oglądam tego typu programów.
