Skocz do zawartości


Zdjęcie

Widziałam fazy snu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

Monika.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam.
Chciałam się z Wami podzielić czymś co zaskoczyło mnie któregoś, niedawnego ranka.
Chodzi mi tutaj o fazy snu.
więc:
gdy obudzilam się pewnego rańca, i zorientowałam się która jest godzina, stwierdziłam że nie ma sensu wstawać. położyłam się, choć nie byłam bardzo śpiąca.
zamknełam oczy. leżalam jakiś czas, wyobrażając cobie coś, już nie pamiętam co. poczułam zmęczenie, i chęć drzemki. no więc, przykrylam się, i chcialam zasnąć. i w tym momencie stalo się coś dziwnego.
otóż.
oczami wyobraźni, zobaczyłam grupę ludzi (oczy zamknięte) między nimi bylam ja.staliśmy w dwuszeregu, a przed nami stał jakiś mężczyzna. mówił do Nas. (słyszałam ten glos, w wyobraźni) mowil, co trzeba robić, by usypiać.
nie pamiętam co to były a czynności, za to wiem że byłam w pełni świadoma. i, gdy zaczelam wykonywać to co on mówi, czulam to co czuje każdy z Nas przed zaśnięciem. tzn. najpierw sie kłądziemy, potem robi się ciepło, potem przyjemnie, i zapadamy w coraz głębszy sen. i gdy robiłam to co mówił głos czułam jak coraz bardziej odchodzę w świat snu. i ja, i ta grupa ludzi posuwaliśmy się coraz dalej, głębiej. lecz, będąc jeszcze w stanie świadomości, zrobilam coś nie tak jak on mówił. i w tym momencie takjakby, cofnela mi się jedna faza. tzn. z "czucia tuż przed uśnięciem" nagle zaczełam się czuć jak bym się dopiero co położyła. to był błyskawiczny przeskok, napewno nie wywolany strachem. potem znów powatarzłam czynności zalecane przez głos, i kolejny raz czułam że zatapiam się w poduszkę, zaczynam śnić.
"tam" gdzieś głęboko gdzie byli Ci ludzie, dookoła były gwiazdy. drogi mleczne.. do tego, był taki jak by tunel, zbudowany z orbit. i w zależności w której byłam fazie, to orbity się zmieniały. jakby szczeble w drabinie.
czulam wszystko. na własnym ciele.

i tu nasuwa się pytanie. co to bylo?
napewno nie:
-zwykłe wyobrażenie, bo w zwykłych wyobrażeniach nie możemy robić co nam się żywnie podoba. (i nie słyszymy)
-nie sen, bo nie spalam. poza tym od pocztku byłam w pełni świadoma, a nie tak jak jest to w LD, gdy odzyskujemy świadomość po jakimś czasie.
-nie LD, bo mialam LD i to zupełnie inne doznanie.

z tego co pamiętam miłam coś w rodzaju paraliżu sennego, choć pewnie gdybym swoją siłą woli zechcialą zaprzestać tego, i ruszyć się, udało by mi sie to.



kiał ktoś z Was coś podobnego?
wiecie coś na ten temat?
zapraszam do rozmowy :)

ps. a tak wogóle to witam, bo to mój pierwszy post na tym forum. bardzo często tu zaglądałam, choć dopiero teraz postanowaiłam coś napisać :)

'vale!
  • 0

#2

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawe to bardzo jest :)
Wgl to witam na forum :)

No wiec tak moje zdanie na ten temat:

Zaczne od paralizu gdyz ten temat jest mi bardzo dobrze znany z racji własnych przezyć...
Według mnie to nie był paraliż... jeżeli czułaś że ,,mogłabyś sie ruszyć" pozatym sam sen wyklucza paraliz senny ...
paraliz senny wystepuje przy zasypianiu budzeniu sie lub w trakcie snu gdy Nas z niego ,,wyrzuca" :)

sa wyjatki np mi zdazal sie paraliz w samym snie i ruszalem ise jak w mucha w smole a potem ,,budizlem sie" z paralizem ...

granica pomiedzy tymi stanami swiadomosci jest tak mal ze ciezka ja zauwazyc... dlatego czesciwo postaralem sie z tym powalczyc by odronzic co jest snem a co rzeczywsistoscia...

Typowe LD mialem pare razy i bardzo krotkie ale troskze czytalem o tym zjaiwsku ...

mysle ze wlansie pod to mozna by to podpisac :)

Napisalas ze to nie to bo LD mozna uzyskac tylko w trakcie snu...
A czytalem juz na tym forum o metodach ktore pozwalaja wywolac je od samego poczatku cyklu snienia ...
dodam ze bardzo skutecznbych bo w moim wypadku zawsze powoduja paraliz senny a dalej jakos juz nie moge/boje sie pojsc :)

Ten instruktor te cykle snienia ... Bardzo dokladnie to opisalas :)
i ciekawie :)
Czytalas cos/ogladalas co moglo by zainspirowac Twoj umysl do wysnienia tego?

pytam z ciekawosci :) bo mi zdazaja sie sny w ktorych mam swiadomosc ale tam nie dzieje sie nic nadzwyczajnego :)

POZDRAWIAM :)

ps jesli sa literowki to przepraszam modow i userow za nie ... mysle ze tekst powinnien byc zrozumialy :)
  • 0

#3

Monika.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hmm.. bawilam się jakiś tydzień temu I-Doserem. Nie wiem czy to by miało wpływ..

do tego, ta noc po której się przebudziłam była pierwszą od 6 dni w której mój sen trwał dłużej niż jakieś 6-7 godzin.
tej nocy spałam dokładnie 8:43 godz.
albo to:
położyłam się koło 24, może nawet 1 w nocy po dwugodzinnej lekturce tego forum :)
nie pamiętam dokładnie co czytałam. między innymi bylo coś o LD, bo od jakiegoś czasu staram się nauczyć wywoływać go na zawołanie..
ale, mózg bylby " w nastroju" po 9 godzinach snu?

a standardowe LD to to chyba nie było, bo "czułam uczucia" ^^

tak wogóle to dziękuje za odpowiedź, bo czekam i czekam a tu nic i nic.. na innym forum (tematyka zupełnie odległa od zjawisk paranorlamnych) też o to zapytałam, i też nikt nie potrafi mnie olśnić :)

^^
  • 0

#4

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tylko ze widać moja pomoc na niewiele sie zdała ... :P
co do braku odpowiedzi to szczerze... spowdziewałem sie tego nowi uzytkownicy o ile na poczatyku nie zostana ,,spaleni na stosie" to sa wlasnie ignorowani ...
to jest moje subiektywne odczucie - powtarzam :)

co do ,,nastroju" nastroj jak nastroj :D
widac czytalas cos o tym zjawisku na sen ma ogromny wplyw to co robimy w ,,realu" :)

co do czasu w ktorym sie ,,wywolal" To moze pamietasz tylko ostatnia faza snu...

skoro sen przysnil Ci sie z rana ... tak wnioskuje ... po tych wspomnianych przez Ciebie godzinach :D to wrecz modelowe LD :D
hmm a dlaczego uczucia mialby je wykluczac ? ja pamietam ze w moich odczuwalem zarowno strach itd... jak i bodzcie zewnetrzne np wiejacy wiatr :)
to juz bylo prawie jak .. drugie zycie :)
a z kontynownaia mojej przygody zrezygnowalem przez paralize i wlasnie ... falszywe pobudki ... ktore mieszaly mi w glowie :)

BTW GRATULACJE :)
ja tam zazdroszcze takiego snu :)

bo gdy ja mam ,,swiadomosc" (nie wiem czy to mozna atak nazwac) to jakos chyba za slaba by zrobic cos nieprzewidywalnego np a same sny rozgrywaja sie u mnie w lokacjach bardzo mi bliskich aczkowleik zagadkowych :) np taki mix mojego miasta z jeszcze jednym i pewna wioska :o
  • 0

#5

gomp.
  • Postów: 240
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

heh, bardzo często zdarzają mi się identyczne historie jak ta twoja ;) Ale tylko jeżeli jestem zmęczony i musze odespać w dzień. Mam jeden dzień w którym jestem w domu wcześniej (ok. 11) i wtedy zawsze kłade się spać. Zazwyczaj jest tak że w pewnym momęcie czuje właśnie to ,,ciepełko" ale jakoś tak się zawsze wtedy nieświeżo czuje, tak jakbym był spocony w jakiejś saunie, a potem to albo zasypiam (jeżeli jestem totalnie uwalony po tygodniu) albo (jeżeli jeszcze żyje ;d ) to zagłębiam się w tą podświadomość czy sam nie wiem co... W każdym razie są to jakieś różne projekcje mojego umysłu nad którymi mam kontrole. Jednocześnie jednak jest taki jakby bezbolesny paraliż... Chodzi o to że wiesz że marzysz, wyobrażasz sobie coś, że ta cała akcja jest u Ciebie w głowie, ale czuje się jednocześnei swoje ciało które pozostaje idealnie nieruchome. w 90% przypadkow kończy się to tak jak gdyby coś mnie poraziło prądem i bardzo nagle mnie z tego wyrywa, w pozostałych 10% jestem tak zmordowany że mi obojętne i dalej śpie :P

Heh, to prawie jak u delfinów. Jedna półkula śpi, druga czuwa :D

edit/ aha no i zapomniałem że przed tym ciepełkiem xp po położeniu się czuje taki wyraźny odpływ sił, tak jakby ktoś wyłączył elektrownie. Później jest baaaardzo mocne wyluzowanie wszystkich mięśni, tak że jakieś tam samoistne ruchy stają się nie możliwe, oczywiście można się ruszyć bez większego problemu ale trzeba się do tego troche ,,zebrać" że tak powiem ^^
  • 0



#6

Monika.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

no cóż, tak czy siak dziekuje że chociaż 2 dobre dusze zechciały mnie uraczyć odpowiedzią^^
już wiem co chciałam wiedzieć, dzięki Wam :)


ps.

co do braku odpowiedzi to szczerze... spowdziewałem sie tego nowi uzytkownicy o ile na poczatyku nie zostana ,,spaleni na stosie" to sa wlasnie ignorowani ...


święta racja.
ja będąc moderatorem i "stałym bywalcem" na forach zachowywałam się jak idiotka chcąc zrobić jak najlepsze wrażenie forum, po czym przychodził admin, i posał post "siema" ;)
Szkoda że niektórzy akceptują tylko "rozgadanych".
  • 0

#7

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mysle ,ze byly to wyjatkowo realne hipnagogi (obrazy towarzyszace nam gdy zasypiamy, zwykle je po prostu ignorujemy). Twoj wypoczety juz umysl pochwycil je i przerodzil w swego rodzaju sen na jawie. To dosc powszechne zjawisko, sama niejednokrotnie je przezylam. Najwieksze wrazenie wywieraja na mnie dzwieki jakie im czasem towarzysza. Slowa w nich naprawde sie slyszy. A muzyka...To robi wrazenie. Zwlaszcza ,ze caly czas czuje sie wlasne cialo i latwo domyslic sie ,ze slyszany dzwiek nie moze pochodzic z realu.
  • 0



#8

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czasem i mi się udaje "zasnąć" świadomie. To fajne uczucie jak wchodzę w wizję świadomie. Czyli tak, jak u Ciebie było, najpierw jakieś tam obrazy jakie człowiek sobie myśli przed snem potem te uczucia i zachowana świadomość sprawia, że wchodzimy w tę wizję a ona staje się realna. To jest świadome wejście w LD, lub świadoma medytacja. 2 razy udało mi się coś takiego uzyskać podczas medytacji. Niesamowite uczucie :) Wręcz myślę, że to może być wyższa forma medytacji gdzie stajemy się w pełni świadomi, podkreślę w pełni, uwalniamy nasz umysł i wtedy można poznawać rzeczy o jakich się nawet nie śniło.
Niestety to trudna sztuka :/
  • 0

#9

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A muzyka...To robi wrazenie. Zwlaszcza ,ze caly czas czuje sie wlasne cialo i latwo domyslic sie ,ze slyszany dzwiek nie moze pochodzic z realu.


Widze ze nie tylko mi zdażają sie sny w których muzyka jest tak piękna że żałuje że nie umiem grać aby ja zapisać jakoś po obudzeniu ...
Eh ... jak ja żałuje w wtedy że juz sie budze...
to zupelnie nowa jakość a poza tym idelanie trafia w moje gusta :)
jednak nasz mozg ma ciagle wiele tajemnic :)

Raz przysnila mi sie pisoenka ze slowami ...
wklepalem slowa na google...
ISTNIALA W RZECYZWSISTOSCI ! :)
slyszalem ja w dizecinstwie ... zapomialem zupelnie o niej ...

moj umysl musial jakas ja zachowac w podswiadomosci :)
  • 0

#10

Monika.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niestety to trudna sztuka


ale mi się to przypadkiem zdarzyło. tzn.. nie chcialam medytować,jakoś się tak samo ;)
może jakaś dziwna jestem..

cóż, dziękuje ^^
  • 0

#11

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mi za pierwszym razem tez spontanicznie. Potem zacząłem się tym interesować i badać temat.
  • 0

#12

Lis.

    jeden, jedyny i prawdziwy

  • Postów: 638
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Możesz sobie przypomnieć te czynności na sen bo czasem mam właśnie problemy z zasypianiem. Nie mam pewności czy się udo ponieważ to była reakcja na twój umysł, na mój może być inna, ale i tak bardzo proszę ;)
  • 0



#13

Monika.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

chodziło głównie o relaks..
ale to były czynności nieosiągalne dla Mnie teraz..
to się działo "samo".

próbowałam to potem odtworzyć, ale "mnie sie nie udało" ;)
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych