A dziękuję, dziękuje. Cieszę się, że może się to komuś przydać. Mam tego troche więc będę prezentować w partiach. A oto kolejna część (następna będzie za troszkę
)
Hito- dama
Duchy niedawno zmarłego przybieraja postać błednego ognika mieniącego się następującymi barwami: pomarańczowej, bladoniebieskiej lub białawej. Choć przyjmują kulistą formę to mówi się, że posiadaja takzę "ogonki". Czasem widuje je się takze przed śmiercią chorego człwoieka. . Hito - dama znane są także z tego, że zostawiają na wsyzstkim czego sie dotkną substancję nazywana ektopalzmą.
Hitotsume-kozō
Widmo w postaci około dziesięcioletniego dziecka, wyglądem przypominającego młodego buddyjskiego mnicha do twarzy którego uwagę przykuwa ogromne oko. Wykorzystują swój cyklopi wygląd by płatać ludziom figle, a zwłaszcza straszyć ich. Bawi ich gdy och ofiara stara sie poczuć ich na temat ich nierozsądnego zachowania. Niektóre ze starych przesądów mówią, iż obake te lubią pojawiać sie ósmego każdego miesiąca. Od domostwa odstraszyć ich można poprzez wystawianie, lub wywieszanie koszy w których znajduje sie duża ilość dziur. Zawstydzone tym, że kosz posiada wiele "oczu", a one same tylko jedno hitotsume odchodzą
Ippon-datara
Według podań przypuszcza się, że ippon - datara jest istotą ludzkiej wielkości o jedynym tylko oku i jednej nodze. Na dodatek ponoć także nieśmiałą ponieważ niewielu udało sie go zobaczyć osobiście. Zazwyczaj spotyka sie pozostawiane przez niego pojedyncze odciski stóp.
Itsumade
Ogromna, latajaca chimera (wg. legend o rozpiętości skrzydeł ok. 5 metrów)której większoś ciała należała do ptaka, część do węża, ludzkiej twarzy i ostrych jak sztylety pazurach. Według miejscowej legendy z 1334 roku pojawiła sie z nieba podczas obchodów lokalnych świat. Świadkowie zjawiska zeznawali, że widzieli jak istota ta oddychała ogniem, a z jej ust dało sie posłyszeć słowa: "Jak długo jeszcze? Jak długo jeszcze będę zaniedbywany?". Te słowa jak i podobieństwo twarzy do ludzkiej sugerowały inektórym ludziom, że istoty te zradzały sie z dusz ludzi, któtrzy zmarli z głodu, baź z wielką goryczą w swym sercu, która nei pzowoliła im odejsć w zaświaty
Ittan-momen
Jest to widziadło z wyglądu przypominające strzęp, bądź długi pas jakiegoś materiału. Wydawałoby się, że nie jest zatem niczym groźnym, a jednak opowieści mówią o tym, że ittan - momen miał w zwyczaju spadać w tej postaci na niczego nieświadome ofiary i starać sie je dusić...Napisałam "w tej postaci" ponieważ w niektórych przekazach istnieją wzmianki jakoby postać cienkiego paska materiału była przejściową formą dla jakiegoś upiora. Dowodem na tą teorię było kilka opowieści mówiących o tym jak ofiara starała sie walczyć z ittan - momen'em a nawet udało im się zjawić. Z ran zadanych mu leciała krew co zdawało się istotnie potwierdzać teorie o transformacji
Jubokko
Miejsca, w których stoczyły sie niegdyś bitwy były owiane pewnym specyficznym przesądem. Mianowicie wierzono, że drzewa rosnące w pobliżu miejsc wchłaniały korzeniami ludzką krew, która zdążyła wsiąknąć w ziemie. Pod jej wpływem przeistaczały się w upiory, których pragnienie mogła zaspokoić tylko ona.
Mając na uwadze ten przesąd Japończycy starali sie unikać takich miejsc wierząc, że pod postacią zwykłych drzew czaić się sie mogą upiory, które tylko czekają aż znużony wędrowiec przysiądzie w ich cieniu. Wtedy tatakowały go krępując swymi kłączami i powoli wysysały z niego krew.
Kama-itachi
Istota ta podobna była do łasicy, która zamieszkiwała górskie przełęcze. Ukryta pomiędzy skałami i krzewami oczekiwała na pojawiających sie wędrowców. Gdy ci w końcu zjawiali się sie atakowała ich pod postacią niewielkiego tornada, a następnie zadawała im rany swoimi długimi pazurami.
Kameowa
Życzliwy dla ludzi goblin w postaci popękanego słoja sake posiadający twarz i owłosione ręce i nogi. Kameowa stawały się stare słoje dobrze, o które dbali właściciele. Po wielu lata nie użytkowania przedmiot ów wchłaniał magię nieba i ziemi stajać się właśnie tym dziwacznym stworkiem. Posiadał on także niezwykłą umiejętność- produkowanie w sobie w nieskończonych ilościach sake i ryż.
Kami-kiri
Stworzenia zamieszkujące góry znane z tego, że napadają ludzi by obciąć im włosy. Czasem niczym słowiańskie banniki zakradają się do łaźni i tam obcinają swym ofiarom włosy, według podań najbardziej narażonymi na ich ataki były dziewki służebne obsługujące łaźnię.
Inną cechą, z której znane były te stworzenia było atakowanie ludzi , którzy zamierzali poślubić przebywające w ludzkiej postaci yokai (zarówno te zwierzęce, lub duchowe), by uniemożliwić zawarcie niewłaściwego związku.
Kashambo
Wg. Niektórych podań kappy posiadają dwie postacie: w okresie letnim tę najbardziej znaną, o której już pisałam w jednym z tekstów o japońskich stworzach (postać ta nazywana jest gōrai lub gorambo) wtedy to zamieszkują jeziora i rzeki. W okresie zimy i jesieni chochliki te przyjmują postać kashambo- małego, siedmioletniego dziecka ubranego w podróżne szaty i z głową kształtem przypominającą makówkę. W tej postaci wędrują w rejony górskie, choć czasem jeśli upodobają sobie jakieś gospodarstwo zagnbieżdzają się w nim. Z początku są niegroźne, lecz z czasem płatają rozmaite figle min. płoszą konie, lub za pomocą swojej śliny psują krowie mleko.
Kijimunā (Bungaya)
Na wyspie Okinawa hoduje się specyficzne drzewa zwane gajumaru. Według wierzeń bardzo często zamieszkiwane one są przez stworki podobne do kilkuletnich chłopców o czerwonych włosach (w wierzeniach japońskich, ten kolor włosów wiązany jest ze światem nad przyrodzonym), które całkowicie pokrywają ich ciała.
Przysmakiem Kijimunā są ryby (przy czym zjadają oni tylko ich oczy), toteż nachętniej poświęcają sie temu zajęciu jakim jest wędkowanie. Często też w tej dziecinie pomagają ludziom sprawiając, że połowy są obfitsze, a czasem wzbogacają ich jakimiś ukrytymi morskimi skarbami. Pomimo zamiłowania do rybołustwa i płatania wszelakich psot Kijimunā znane są także z tego, że nocami przechadzają się po brzegu morza w towarzystwie widmowych światełek, które czasem ścigają by włożyć je do swej niewielkiej latarenki.
Kirin
Istota ta została zapożyczona do mitologii japońskiej z chińskich wierzeń ludowych. Wygląd tego duchowego stworzenia opisywany bywa różnie jednak najczęściej można spotkać się z opisem w, którym kirin przedstawiany jest jako istota o głowie smoka, a ciele konia lub jelenia. Posiada on jeden róg przez co utożsamiany jest z europejskim jednorożcem. Mówi się także, że ciało jego otaczają płomienie, a i oddech jego jest również ognisty. Słowa, które składają się na jego nazwę, czyli: „ki” i „rin” oznaczają płeć (pierwsze słowo męską, a drugie żeńską)- aczkolwiek stworzenie to jest zmienno płciowe.
Kiriny z charakteru są nieszkodliwe, bowiem unikają one skrzywdzenia kogokolwiek lub czegokolwiek do tego stopnia, iż starają się nie krzywdzić ani traw, ani owadów po których stąpają.
Dożywają do dwóch tysięcy lat, przy czym pokazują się na ziemi bardzo rzadko: robią to raz na milenium- aby zapoczątkować nową erę; lub też gdy chcą zwiastować narodziny ważnych osobistości (ponoć matka Konfucjusza widziała kirina przed narodzinami swego syna).
Ko-dama
Są to duchy natury zamieszkujące bardzo stare drzewa. Ko-dama nie można zobaczyć, lecz można usłyszeć- duchy te lubią bowiem naśladować ludzkie głosy, tworząc tym samym leśne echo.
Człowiek, który zetnie drzewo, które zamieszkuje ko-dama narazi się na jego wielki gniew sprowadzając nieszczęście nie tylko na siebie, lecz także na całą swoją wioskę. Często wiec, aby chronić drzewa zamieszkiwane przez ich duchowych opiekunów oplata się wokół ich konarów poświęcone, grube sznury.
Konaki-jijī.
Jest to stwór w zamieszkujący górskie przełęcze, kryjący się zazwyczaj w górskich wnękach. Tam pod postacią dziecka płacze, oczekując, aż któryś z wędrowców go odnajdzie i weźmie na ręce. Gdy to się stanie Konaki-jiji przemienia się w swoją prawdziwą postać czyli 188-376 kilogramowego starca, który zagniata nieszczęśnika.
Konoha-tengu
Jest to jeszcze młody tengu, znajdujący sie na najniższym szczeblu hierarchii tych istot. Konoha tengu żyją w stadach, z wyglądu są to duże ptaki o rozpiętości skrzydeł do 2 metrów. Żerują najczęściej nocą łowiąc ryby z pobliskich strumieni.
Neko-mata
Według wierzeń czasem obcinano kotom ogon, bowiem wierzono, że na starość mogą stać się one demonicznymi istotami zwanymi neko-mata. To czy przeznaczeniem owego kota jest stać się tą istotą, było rozdwajanie się jego ogona, potem zwierzę to rosło do dość sporych rozmiarów i poruszało się tylko na tylnich łapach. Przypisywano im umiejętność tajemniczego tańca, manipulowanie zmarłymi i władzę nad tajemniczymi ogniami. Tak jak wspomniałam ucięcie ogona u kota zapobiegało jego przemianie w neko-mata.
Nue
Stworzenie, które bywa opisywane dwojako. Jedna wersja opisuje je jako istotę posiadającą: głowę małpy, ciało psa lub szopa, kończyny tygrysa i ogon węża, a głos jaki wydaje z siebie podobny jest do głosu górskiego drozda. Ze względu zapewne na brzmienie jego głosu druga wersja dodaje jego wyglądowi bardziej ptasie przymioty.
Nue często lubiły zagnieżdżać się nad dachem czyjegoś domostwa w postaci czarnej chmury i zsyłać na człowieka koszmary, a także w następstwie chorobę.
Nurarihyon
Jest to duch sprwujący opiekę zarówno nad domostwem jak i jego mieszkańcami. Widywany jest jako mężczyzna odziany w kimono, o nieco zdeformowanej, bo wyciągnmiętej do tyłu głowie. Zakrada sie on wieczoram ido dmou, gdy każdy zajęty jest przygotowaniem wieczornego posiłku. Wtedy pod nieuwagę gospodarzy pali ich tytoń i pija ich herbatę, zachowując sie przy tym w bardzo dystyngowany sposób
Nuri - botoke
Jesto istota yokai przedstawiana jako groteskowe uosobienie Buddy: jego ciało jest całe czarne i nadęte jak u trupa, jego skóra jest gładka i połyskująca- jakby była polakierowana, posiada ogon suma i oczy, które nie znajdują się w oczodołach lecz swobodnie zwisują.
Istnieje kilka teorii wg. ta istota isnieje. Najczęściej jako jego genezę przyjmuje się tłumaczenie, że nuri-boke był duchem domowym, którego mnisi z buddyjskiej świątyni przymusem zatrzymali w jednym miejscu. Niestety miejsce jakie mu poświęcili było zaniedbane, więc sfrustrowany nuri- botoke obrócił się przeciwko nim od tamtej pory przedrzeźniając ich i wykpiwając postać Buddy.
Otoroshi
Jedne wersje mówią o nim jako o długowłosym olbrzymie o twarzy ogra, który czatuje na wysoko usytuowanych miejscach na swoje ofiary. Gdy do miejsca, w którym przebywa ototroshi zbliży się jakiś wędrowiec, ten znienacka zeskakuje na niego i go zabija.]
Drugie wersje mówią o otoroshim jako istocie strzegącej bram świątyń. Kiedy bezbożna osoba albo niegrzeczne dziecko przechodzi, planując psotę, otoroshi upada, by ich ukarać.
Sagari
Upiór, który jawi się w postaci głowy widmowego konia zawieszonej na gałęzi drzewa. Jego rżenie wzbudza w ludziach grozę, a także często bywa przyczyną chorób (zwłaszcza u tych, którzy go ujrzą).
Sazae-oni
Pewne gatunki morskich ślimaków ukończywszy trzydzieści lat mogą przeistoczyć sie w obake, czyli byt nadprzyrodozny. Wyrastaja im wtedy ręce i nogi, a podczas księzycowych nocy taki przeistocozny juz ślimak wyplywa na powierszchnię morza i w świetle księzyca tańczy na falach.
Inne legendy mówią o tym, że sazae-oni przemieniaja się czasem w człowieka- zazwyczaj piekną, lubieżną kobietę. Jedna z historii o nich, dość komiczna opowiada o pewnym piracie, który uratował z morza piękną tonącą kobietę i zabrał ją do swojej kryjówki. Tam wszyscy kamraci walczyli o względy piękności. Ona sama była skłonna oddać sie im wszystkim, lae potem zapragnęła każdemu z nich poucinać ich....klejnoty rodzinne
Za swoją postawę została spowortem wrzucona do morza, gdzie przeistoczyła sie w monstrualnego morskiego skroupiaka.
Shirime
Jest to kolejne yokai, widziane pewnego razu przez pewnego samuraja. Gdy podróżował on nocą lasem usłyszał dobiegający zza drzew głos żądający by ten się zatrzymał. Samuraj uczynił to i gdy się obrócił zobaczył nagiego mężczyznę, który wypiął się go niego….swoim tyłkiem. Z pomiędzy pośladków wyłoniło się wielkie błyszczące oko. Przerażony tym co zobaczył samuraj usiekł. Nigdy nie widziano już ponoć shirime, ani nie poznano dokładnych motywów jego działania.
Shōjō
Jest to wywodzący się z Chin lud morskich stworzeń, zwanych też wesołymi morskimi duszkami (z racji swego usposobienia). Przedstawia się ich jako człekopodobne istoty o rumianej skórze, długich czerwonych włosach i (czasem) twarz orangutana.
Są to istoty nieszkodliwe i jak wspomniałam wiecznie radosne, co ma ścisły związek z ich zamiłowaniem do sake. Poza wiecznym pijaństwem znane są z tego, że uwielbiają hałaśliwe tańce i ściganie się dla zabawy. Czasem, jeśli człowiek poczęstuje ich sowicie sake, często odwdzięczają się ofiarowywyując mu dzban, z którego nigdy nie będzie ubywać sake.
Sōgen-bi
Był niegdyś mnichem żyjącym w Mibudera. Niestety ukradł on pieniądze i naftę za co został po śmierci ukarany: wysłano go do piekła, a jego ciało spalono na odludziu. Według lokalnych wierzeń jego duch pojawia się na pustkowiach Mibudera w postaci ognistej głowy na twarzy, której maluje się wyraz cierpienia
Sune-kosuri
Są to niewielkie stowrzenia z wyglądu przypominajace małego psa, lub kota. Opowieści o nich pochodzą z prefektury Okayama. Według nich ludzie przemierzajac w pośpiechu pola lub lasy podczas deszczowych nocy czuli, jak coś podobnego do małego futrzanego zwierzęcia ocierało sie o ich golenie albo okręcało wokół ich kostek. Żadko można było wtedy zobaczyć te stowrzenia, ale ci któży je widzieli porównywali ich do małuch piesków lub kotków.
Do dziś mawia sie do luidzi chcących gdzieś zdążyć w pośpiechy, by zbytnio nie spieszyli sie bo sune - kosuri zjawi sie i ich przewróci
Suppon-no-yūrei
Dawniej w Japonii bardzo popularne było jadanie miękkiego duszonego mięsa żółwia, lub potrawy zwanej suppon. Czasem także żółwie mięso stosowano w produkcji niektórych leków.
Niewątpliwe przez wzgląd na popularność żółwiego mięsa wzrósł przesąd wg. którego tych którzy zjedli zbyt dużo suppon, czy innych potraw z mięsa często przybywał widmowy sprzedawca żółwiego mięsa o twarzy żółwia i długich widmowych nogach, ciągnących się do nikąd. Ludzie którzy go spotkali nie mogli wyzbyć się strachy przez trzy kolejne dnia, po czym już nigdy nie tknęli żółwiego mięsa.
Taimatsu-maru
Uważany jest za jednen z rodzajów tengu, lub yokai, czyli duchy ludzi, którzy sprzeciwiali sie buddyzmowi. Zamieszkują ona górskie wąwaozy porośnięte sosanami, a mają postać płonących jastrzębi. Jeśli za pochodzenie tych istot przyjmnie sie drugie wytłumaczenie, to ogień, który spowija ich ciała jest demonicznym ogniem, którego zadaniem jest przyćmiewać ścieżkę duchową buddyzmu.