Skocz do zawartości


Zdjęcie

Istota gruzińskiej wojny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1

----.
  • Postów: 359
  • Tematów: 75
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Istota gruzińskiej wojny



Wojna w Gruzji to dziś potężne narzędzie międzynarodowego nacisku i zakłamania. Z jednej strony potężne rosyjskie mocarstwo atakujące malutkie i biedne państewko nad Morzem Czarnym, z drugiej strony światowa "elyta" pokazująca "agresorowi" jakby to bardzo chciała go ukarać... i jak bardzo woli kończyć swoje działania na słowach. No właśnie - czy wierzycie Państwo, że Gruzini byli na tyle bezmyślni, żeby atakować jedną z największych potęg militarnych świata?

Główne europejskie media przodują w formułowaniu tez, jakoby małe państewko, znajdujące się pomiędzy Rosją a Turcją, zostało bezpodstawnie zaatakowane przez Rosję.

Cofając się w czasie widzimy, że źródłem "inspiracji wojennych" jest najzwyklejszy konflikt o kaspijski rurociąg.

W nocy z ósmego sierpnia gruzińskie siły zbrojne wkroczyły na terytorium południowej Osetti zabijając 10-ciu obywateli narodowości rosyjskiej, zajmujących się działalnością pokojową (za Reuters). Oficjalnie miało chodzić o przywrócenie na tych terenach "konstytucyjnego porządku" - a więc pełnej przynależności do Gruzji. Rosja odpowiedziała na gruziński ogień rozpoczynając wojnę.

A cel rozpętania wojny przez stronę gruzińską, inspirowaną przez lobbing naftowy, jest zupełnie inny...

Interesy, interesy...

Bliskowschodnie firmy są bardzo zainteresowane kaspijską ropą, która ma dochodzić do tureckiego terminalu w Ceyhan. Intensywne negocjacje są powodem sporów pomiędzy Izraelem, Turcją, Gruzją i Azerbejdżanem. Niestety robienie interesów z ominięciem Rosji stwarza wiele problemów:

W artykule "GW" z dnia 08.07.2006r.
Moskwa wzięła na celownik kaspijski rurociąg czytamy:

"Większość ropy z Rosji płynie na eksport rurociągami państwowego monopolisty - koncernu Transnieft. Jedyna rura, która przechodzi przez Rosję, ale nie jest pod kontrolą Transnieftu, to działający od pięciu lat tzw. kaspijski rurociąg. Biegnie on z Kazachstanu do terminalu w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym. Właścicielem tej rury jest firma Caspian Pipeline Consortium (CPC), której strategicznym akcjonariuszem jest amerykański koncern naftowy Chevron. Udziałowcami CPC są też koncerny ExxonMobile, Shell i Łukoil, a także Kazachstan."

Wczoraj na stronach TVNu:

"Rosja zniechęca zachodnie koncerny do inwestowania w szlaki energetyczne, które łamią jej monopol na dostawy ropy i gazu znad Morza Kaspijskiego. Koncern BP poinformował o wstrzymaniu pracy rurociągu Baku-Supsa.
Koncern paliwowy BP zamknął "w ramach prewencji" przechodzący przez Gruzję rurociąg naftowy. Instalacja, prowadząca z Baku w Azerbejdżanie do gruzińskiego portu Supsa nad Morzem Czarnym, o maksymalnej przepustowości 150 tys. baryłek ropy dziennie, została wyłączona bezterminowo. W komunikacie zaznaczono, że firmie nic nie wiadomo, by instalacja ta była atakowana przez Rosjan."

http://hotnews.pl/artswiat-1084.html

Użytkownik +..... edytował ten post 15.08.2008 - 10:36

  • 0

#2

above.
  • Postów: 509
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jka nie wiadomo o co chodzi to o rope, pieniadze i wladzę :)  a nie jakies tam pokazanie ze Rosja jest najsliniejsza jak to ludzie myślą zainspirowani wiadomosciami w telewizji.
  • 0

#3

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nareszcie ktoś ruszył głową zamiast machać szabelką, pozwolę sobie przytoczyć mały cytat:

Gruziński wilk napadł na osetyńskiego zająca – licząc, że niedźwiedź nie wyjdzie z jamy (albo amerykański orzeł zajmie go tak, że dojść nie zdoła). Przeliczył się – i poniósł sromotną klęskę. Utracił kontrolę nie tylko nad terytorium, które chciał zająć (czyli terenem niby okupowanym przez tzw. "Republikę Południowo-Osetyńską”) ale i nad całym Okręgiem wraz z Gori, stolicą prowincji Kartli Wewnętrznej. Co gorsza tzw. „Niezależna”Republika Abchazji odwojowała Dolinę Kodori.


Po wojnie w Gruzji zyskają tylko USA i Rosja ! Biały Dom podpuścił Gruzinów, po to aby amerykanie pomachali szabelkami podnosząc nastroje sprzyjające Republikanom w wyborach. Rosja ? Poza wpływami w regionie odnotowano tam ciekawe i bardzo groźne zjawisko: naród rosyjski po raz pierwszy bez przymusu murem zjednoczył się w poparciu swojej władzy !
Kolejna istotna sprawa, Rosjan poparła już połowa Kaukazu - a chyba wiecie jakie ma to znaczenie w tym rejonie. I jeszcze jedna sprawa, teraz Rosja jawnie wesprze irański program nuklearny.....

Wiadomości które nie przejdą przez naszą cenzurę:
Wywiad z żoną Saakaszwilego.

Żona Saakaszwilego, holenderka Sandra Roelofs- dzisiejsza first lady of Gruzja, objasniła,że jej mąż "zamierza kontynuować tradycje silnych gruzińskich polityków takich jak STALIN i BERIA" (!) W ubiegłym roku, w listopadzie , Saakaszwili rozpoczął swój pochód do władzy w wyborach od mityngu pod pomnikiem Stalina w Gori. Zachodnie media nie przejęły się tym... Mimo iz wygrazł z poparciem...95%,a póżniej powiedział,że nie widzi celu w istnieniu opozycji w parlamencie...
żródło w oryginale :Guardian, 1.04.2004


Dla nielicznych było to wiadome od dawna......W rejonie konfliktu pozostanie po nim kupa ofiar oraz piekielny smród po wizycie naszego demona przebiegłości Kaczorka na koniu bojowym.
  • 0



#4

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tatik, niech popiera, ja jestem za wszystkim, co może spowodować, że mordujący Palestyńczyków pupilki USA zostaną usunięci z powierzchni ziemi. A sama Gruzja? Jak się zaczęło, tak się skończy, jak mniemam.
  • 0

#5

shiny_toy_gun.
  • Postów: 165
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

czy nie moznaby tego postu podpiac pod temat gruzja vs rosja
chcialbym miec wszystko w jednym miejscu
  • 0

#6

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jestem przeciwko temat wskazuje na dyskusję o przyczynach i skutkach konfliktu, więc jakiekolwiek nowinki typu:

Na drodze rosyjskich oddziałów zmierzających do stolicy Gruzji są amerykańskie bazy...

:o
byłyby niewskazane w tym temacie
  • 0



#7

above.
  • Postów: 509
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Prezydent Gruzji mówi o Nowym Porzadku Swiata (NWO) w CNN

http://www.vloggingt...S_OF_NWO_ON_CNN
  • 0

#8

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To w sumie nic nowego, na to, że jednym z celów działań Rosjan jest eliminacja niezależnych od niej dostawców ropy wskazywały juz ubiegłotygodniowe działania Kremla jak bombardowanie ropociągu, portu w Poti i znajdujących sięw nim tankowców.

Jka nie wiadomo o co chodzi to o rope, pieniadze i wladzę smile2.gif a nie jakies tam pokazanie ze Rosja jest najsliniejsza jak to ludzie myślą zainspirowani wiadomosciami w telewizji.

Wojna może mieć wiele przyczyn. Rosja na jednym ogniu grzeje sobie wiele pieczeni, jedną z nich jest ropa, to oczywiste. A drugą pokazanie światu, że "jeszcze nie skończyli". Odbudowa mocarstwowości zakłada m. in. powstrzymanie zachodnich aspiracji Gruzji i destabilizacja kraju. Co więcej, gdyby nie chęć odbudowy rosyjskiej mocarstwowości, Kreml nie atakowałby Gruzji w celu zablokowania tamtejszego szlaku dla ropy. To się ze sobą wiąże.

Chciałbym tylko poczynić małe sprostowanie - wojna nie zaczęła się od ataku Gruzinów na stolicę Osetii Poł. a od tygodniowego ostrzału kontyngentu pokojowych sił gruzińskich w Osetii i terytorium Gruzińskiego.

W dodatku o czym pisałem, ale pozwolę sobie przypomnieć. Nie jest możliwe, ażeby Rosjanie zareagowali tak szybkim atakiem na Gruzję, gdyby ich wojska nie czekały przygotowane na granicy przed rozpoczęciem wojny!
Przemieszczanie wojsk do Osetii rozpoczęto już miesiąc temu, o czym donosili wtedy Czeczeni i dziennik.pl
Na ten temat:

Niecały miesiąc temu czeczeńscy partyzanci poinformowali, iż Rosja przerzuca wojska do Osetii Północnej, szykując się do inwazji na Gruzję. W kontekście niektórych wydarzeń z 8 sierpnia należy się zastanowić, czy wchodząc do rejonu Cchinwali Gruzini nie przeprowadzili po prostu akcji wyprzedzającej.

Rosyjska 58. Armia runęła na Gruzinów w piątek rano, ledwie kilkanaście godzin po tym jak rozpoczęli oni ostrzał Cchinwali. A przecież w normalnych warunkach przygotowanie operacji bojowej trwa trochę czasu. Już pomijam proces decyzyjny (które również przebiegł wyjątkowo szybko), koncentrując się jedynie na kwestiach technicznych. To nie jest tak, że w razie alarmu żołnierze wsiadają do czołgów i jadą. Gąsienice pojazdów pancernych szybko się zużywają, dlatego poza polem walki są one transportowane na lawetach lub w transportach kolejowych. Jeśli 58 Armia. 7 sierpnia przebywała w swoich bazach, nie zdążyłaby wejść do walki już następnego dnia rano. No chyba, że w tym czasie rosyjskie czołgi stały już wówczas na granicy.

Podobnie interesująca jest kwestia dyslokacji 76. Dywizji Powietrznodesantowej, stacjonującej zwykle w Pskowie. Na polu walki pojawiła się ona już 9 sierpnia rano. Oczywiście mogła być przerzucona samolotami, ale jedno jest pewne - nad Osetią Pd. nie doszło do desantu z powietrza. 76 DPD została wysadzona na jakimś lotnisku - zapewne we Władykaukazie. Stamtąd jednak pozostaje do Cchinwali kilka godzin drogi - a warunkach wojennych kilkanaście. A przecież dodać do tego trzeba czas potrzebny na załadunek i wyładunek ludzi i sprzętu oraz czas lotu z Pskowa. Wynika z tego, iż rosyjscy spadochroniarze musieli wyruszyli do Cchinwali jeszcze nim zostało zaatakowane przez Gruzinów. No chyba, że 76 DPD była w Osetii Południowej wcześniej.

Czeczeńcy w swoim komunikacie pisali m.in. właśnie o przegrupowaniu dywizji z Pskowa. Miała przebywać na Kaukazie od połowy lipca, czekając na atak, którego termin wyznaczono na ok. 20 sierpnia.

Ktoś może zapytać: „po co Rosjanie mieliby sami atakować, skazując się w ten sposób jednoznacznie na rolę agresorów?". Lecz czy tego 20 sierpnia musieliby być agresorami? Popatrzmy na obecna bezczelną rosyjska retorykę i przypomnijmy sobie początek II wojny czeczeńskiej. We wrześniu 1999 roku doszło na terenie Rosji do zamachów terrorystycznych za które ówczesny (i obecny) premier Władimir Putin oskarżył Czeczeńców. Sprawców zamachów nigdy nie odnaleziono, co nie przeszkodziło Rosjanom rozpocząć inwazji.

Kto wie, jaki casus belli Putin znalazłby teraz? Może dokładnie taki sam? Dziś FSB ogłosiło, że złapało dziesięciu gruzińskich szpiegów „planujących ataki" na terenie Rosji. Czyżby gruzińska akcja uratowała mieszkańców jakiegoś bloku w Moskwie, Riazaniu lub Petersburgu?

Rzecz jasna, sama obawa przed takim scenariuszem nie musiała pchnąć Saakaszwilego do wojny. Prócz tego ważne jest jeszcze strategiczne położenie Cchinwali, o którym już pisałem. Gdyby inicjatywa należała do Rosjan, spokojnie przeszliby przez terytorium Osetii Południowej i wkroczyli w sam środek Gruzji poprzez bramę, jaka stanowi Cchinwali. Zajęcie tego miasta przez Gruzinów uniemożliwiło Rosjanom rozwiniecie sił - i być może uratowało w ten sposób kraj przed natychmiastową klęską.

Źródło: http://rybitzky.salo...8060,index.html
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych