Obcy kontaktowali się z ludźmi wiele razy, ale rząd już od 60 lat ukrywa prawdę o tym - powiedział dr Edgar Mitchell, astronauta który uczestniczył w misji Apollo 14. Jest on szóstym człowiekiem w historii, który postawił swoją stopę na Księżycu - podaje "The Daily Mail". Astronauta powiedział, że wie o wielu wizytach UFO na Ziemi podczas jego kariery w NASA, ale wszystkie zostały skrzętnie ukryte. 77-letni już Mitchell dodał w radiowym wywiadzie, iż źródła w agencji kosmicznej, które miały kontakt z obcymi twierdzą, że istoty te przypominają "małych ludzi" o osobliwych kształtach.
Mitchell zaznaczył, że prawdziwy obraz obcych jest zbieżny z tradycyjnym ich wizerunkiem - niewielkie rozmiary, duża głowa i oczy. Zwrócił jednocześnie uwagę na dysproporcje w rozwoju technologicznym ich i ziemskiej cywilizacji. Jak dodaje, jest przekonany, że fenomen UFO jest prawdziwy - podaje "The Daily Mail".
- Dr Mitchell jest wielkim Amerykaninem, ale nie podzielamy jego opinii w tej sprawie - kwituje NASA słowa astronauty.
źródło: onet.pl
Fajnie ma Jego rodzina / przyjaciele, bo jeśli są Go 100% pewni, to "wiedzą to"... lub wiedzą, że ściemnia
He told the astonished Kerrang! radio host Nick Margerrison: "This is really starting to open up. I think we're headed for real disclosure and some serious organisations are moving in that direction.'
Czyli kolejne potwierdzenie, że wielkimi krokami zbiża się ten dzień, gdzie fakt istnienia UFO zostanie ujawniony.
Tak przy okazji wspomnę, że Dr. Mitchell założył Institute of Noetic Sciences z siedzibą w San Francisco, której członkowie poruszają tematy UFo i inne paranormalne. Jest więc postacią znaną ze swoich pogladów a art. w Onecie nie wywoła sensacji ale warto to odnotować.
Wywiad z Edgarem Mitchell'em i odpowiedź przedstawicieli NASA na "rewelacje Mitchell'a: :
Audio nr 1 - wywiad z Edgarem Mitchell'em - temat UFO/ET pojawia się pod koniec wywiadu, Edgar mówi, iż "...byliśmy odwiedzani przez obcych... i że jest to jak najbardziej realny fenomen, który jest ukrywany od ponad 60 lat..."
Audio nr 2 - komentarz NASA odnośnie słów E. Mitchell'a.
Tylko co nam to da? Nie ma możliwości, żeby szarzy ludzie doznali jakiegoś "przebudzenia". Taka wypowiedź może nas tylko umocnić w przekonaniu, że ONI tu byli/są. "Obiektywny" TVN nic o tym nie powie, tak jak nie mówi o całej masie innych rzeczy... swoją drogą widzieliście Fakty w którym był reportaż dot. Dnia UFO? Żałosne, tak ironicznego, nieobiektywnego, nierzetelnie przygotowanego reportażu nigdy nie widziałem... No, a może widzę to codziennie? Media strasznie mnie ostatnio wkurzają, jak tylko dotykają tematu na którym się znam to od razu widzę fałsz i zakłamanie... No, zboczyłem z tematu troszkę, ale generalnie to się wszystko łączy: niby astronauta, "Wielki Amerykanin" coś ważnego powie, to i tak generalnie wszyscy go olewają i spada on do poziomu różnego rodzaju "proroków", "channelingowców" czy "naukowców". Czy TEN dzień kiedyś nadejdzie? Za naszego życia może nie - przecież Obcy mogą mieć inne poczucie czasu (np. dłuższe życie, inną mentalność etc.) i nastąpi to za 200/1000/10000 lat do czego jesteśmy może przygotowywani powoli (?). A może to wszystko bujda i urojenia 77-letniego chorego człowieka który zbyt dużo w swoim życiu widział? Hm...
Edgar Mitchell o UFO W udzielony niedawno wywiadzie dr Edgar Mitchell – astronauta Apollo 14 i człowiek, który pobił rekord w spacerze po Srebrnym Globie mówi o realności zjawiska UFO i 60 latach ukrywania prawdy o kontaktach ludzi z cywilizacjami pozaziemskimi. Znany z wcześniejszych wypowiedzi dotyczących UFO Mitchell twierdzi, iż dowiedział się wielu spraw, mając dostęp do niejawnych informacji i kręgów osób je skrywających.
Dr Edgar Mitchell po raz kolejny stwierdził, że istoty pozaziemskie rzeczywiście odwiedzają Ziemię.
To kolejne oświadczenie tego astronauty, który niejednokrotnie zabierał głos w sprawach zjawiska UFO i tajnych technologii, choć otwarcie nie przyznał, że był świadkiem bliskiego spotkania z nimi.
W czasie wywiadu w jednej z rozgłośni radiowych, do którego doszło niedawno, Mitchell stwierdził, iż kontakt z obcymi miał miejsce już przed 60 laty. Zdanie to padło z ust szóstego człowieka, który postawił stopę na Księżycu.
Ten astronauta Apollo 14 dodał, iż w czasie swej kariery w NASA dowiedział się o wielu wizytach UFO na naszej planecie, jednak żadna z nich nie została ujawniona.
77-letni Mitchell zaznaczył w wywiadzie, iż źródła w agencji kosmicznej, z którymi miał kontakt opisały istoty jako „małych ludzi, którzy wyglądają dla nas dziwnie”. Dodał, że rzekomi kosmici przypominają ich typowy wizerunek, z dużymi głowami i oczyma.
Co ciekawe, stwierdził on, że nasza technologia nie jest porównywalna do ich technologii, oni zaś sami „byli nastawieni wrogo”.
Dr Mitchell wraz z dowódcą Apollo 14, Alanem Shepardem ustanowił rekord najdłuższego przebywania na Księżycu, który wynosił 9 godzin i 17 minut.
- Byłem na tyle uprzywilejowany, aby wiedzieć o fakcie, iż jesteśmy odwiedzani przez gości, zaś zjawisko UFO jest prawdziwe. Było jednak dobrze maskowane przez rządy od ostatnich 60 lat, choć powoli informacje o nim przeciekają.
Powiedział również znaną wszystkim prawdę, iż część UFO pochodzi z Ziemi, inne zaś nie.
- Byłem członkiem kręgów wojskowych i wywiadowczych, które zdają sobie sprawę z tego, że poza tym, co stało się publicznie dostępne, istnieje druga prawda – tak, zostaliśmy „odwiedzeni”.
Mitchell, który uzyskał doktorat z aeronautyki i astronautyki twierdzi ponadto, że wydarzenia w Roswell rozegrały się naprawdę.
- To wszystko zaczyna się powoli otwierać – powiedział prowadzącemu rozmowę Nickowi Margerrisonowi. Myślę, że kierujemy się w stronę ostatecznego ujawnienia tych informacji, w czym pomagają nam pewne poważne informacje.
Komentarze Mitchella co ciekawe wzbudziły szybko zainteresowanie NASA. W oświadczeniu rzecznik agencji powiedział:
- NASA nie zajmuje się UFO. Nie jest też związana z jakimkolwiek spiskiem odnoszącym się do istot pozaziemskich na tej czy innej planecie. Dr Mitchell to wielki Amerykanin, jednak nie zgadzamy się z nim w tej sprawie.
Mitchell zajmuje się również innymi zjawiskami paranormalnymi i mistyką. O istnieniu życia we wszechświecie a także odwiedzinach inteligentnych istot na Ziemi mówił od dawna, choć sam nigdy nie twierdził, że spotkał się z czymś niezwykłym w kosmosie. Wywiad w radiu Kerrang! jest z pewnością niezwykle ciekawy. Wszyscy zapewne zastanawiają się, co też popycha wiele z osób do wysuwania podobnych twierdzeń i na ile są one wiarygodne. Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle trudna, jednak Mitchellowi nie trudno odmówić śmiałości a nawet odwagi, choć sprawa udowodnienia jego słów to już zupełnie inna historia...
wiecie czemu NASA ukrywa takie rzeczy ? jest pare stwierdzeń
naj bardziej uznawana jest taka że ludzie mogą być po prostu źli i może to wywołać wojne galaktyczną chodź nie wiem
bo astronauci próbują robić na ten temat badania
2 jest takie (te jest moje) nie którzy ludzie będą to uznawać za bustwo
3.gdy ludzkość zobaczy Kosmite gadającego z prezydentem stanów zjednoczonych połowa świata dostanie zawału gdy zrobimy zły krok który się nie spodoba im lub na sam widok
Niedawno na tvn24.pl też pojawił się o tym artykuł. Oto on:
12:37, 24.07.2008 /Daily Mail
"Kosmici od 60 lat regularnie odwiedzają Ziemię" REWELACJE KOSMONAUTY Z APOLLO 14
Mitchell: Obcy lubią wpaść na Ziemię sxc.hu- Od 60 lat rządy ukrywają przed obywatelami prawdę. A prawda jest taka, że obcy istnieją i regularnie odwiedzają Ziemię - twierdzi doktor Edgar Mitchell. I powołuje się na znajomości w kręgach wojskowych i wywiadu. - Kosmici kontaktowali się z ludźmi wiele razy, ale rządy ukrywają prawdę od 60 lat - zdradził w wywiadzie radiowym jednej z brytyjskich stacji 77-letni dziś Mitchell, który w 1971 roku, jako szósty człowiek, stanął na Księżycu podczas misji Apollo 14. Mitchell twierdzi, że w trakcie swojej długoletniej kariery wojskowego i astronauty miał świadomość, że wszystkie wizyty UFO na naszej planecie były natychmiast tuszowane.
- Obracałem się w kręgach wojskowych i wywiadowczych, które wiedzą, że pod powierzchnią tego, co jest znane opinii publicznej, spoczywa prawda, że byliśmy odwiedzani. Ostatnio wystarczy zresztą czytać gazety, by zauważyć że to się zdarza dosyć często - mówi.
Mało kto widział, każdy wie
Mitchell przyznaje też, że powszechne wyobrażenie na temat wyglądu kosmity - drobna budowa, wielkie oczy i głowa - jest bardzo bliskie prawdzie. Jak twierdzi, ludzie którzy mieli kontakt z obcymi, opisywali ich jako "małe, dziwnie patrzące na nas ludziki".
Potwierdził również inne obecne w świadomości wyznawców UFO przekonanie, mówiąc że nasza technologia "nie jest tak zaawansowana" jak ich. Mitchell uspokaja jednak: "gdyby byli wobec nas wrodzy, już dawno byśmy wyginęli".
Wyznania astronauty w specjalnym oświadczeniu natychmiast krytycznie skomentowała agencja NASA. - NASA nie zajmuje się tropieniem obcych. NASA nie jest zamieszana w żadne tuszowanie wiadomości na temat obecności istot pozaziemskich na naszej planecie oraz gdziekolwiek we Wszechświecie. Doktor Mitchell jest wielkim Amerykaninem, ale nie podzielamy jego opinii w tej materii - napisała agencja w oświadczeniu.
mkg/pra
Źródło: www.tvn24.pl
Myśle, że to jest początek czegoś ważnego. Długo czekałem na takie wiadomości.
Kosmici mogliby pogadać z kaczynskim a nie wujkiem samem, podobno mają też metr piędziesiąt, napewno doskonale
znają ortografię, natomiast w ich strukturach społecznych przyjęła się zasada - niedopuszczania dzieci [kosmitów] do internetu.
To kolejne oświadczenie tego astronauty, który niejednokrotnie zabierał głos w sprawach zjawiska UFO i tajnych technologii, choć otwarcie nie przyznał, że był świadkiem bliskiego spotkania z nimi.
Myślę, że ten człowiek rozpowszechnia plotki zasłyszane z dawien dawna kiedy jeszcze pracował dla NASA. Co innego gdyby twierdził, że był świadkiem.