Hehe, lol. Ciekawych rzeczy się od was dowiedziałem. O kredzie, sztućcach, basach, patyczkach od lodów, ładunkach elektrycznych nie słyszałem. Nikt w moim otoczeniu tego nie ma. Do tego prawie nikt nie ma tego co ja. Czyli ja nie wytrzymuję wszystkich dziwnie piszczących dźwięków, takich jak mocne ocieranie ręką o drewno, styropian, ocieranie linijką o ławki, czy paznokciami o cokolowiek. To jest straszne.
Z dotykowych nic na mnie nie działa. No jedynie robaki na mnie strasznie działają, ale to chyba od wstrętu do nich.
Ale z was .... oryginały. To, że wam jakiś dźwięk przeszkadza to tylko stan umysłu, nad którym da się bez problemu zapanować.
Bzdura. Nie jeden raz się starałem. Po prostu te dźwięki wywołują bardzo dziwne reakcje. Niekontrolowane bóle głowy, trzęsienie się rąk itp. Jestem przekonany, że one mają jakieś dziwne częstotliwości czy coś i moje uszy tego nie lubią, ale nie znam się na tym. Ja to czuję.