160 odpowiedzi w tym temacie

[Toldo]

A jesli rok 2012 minie normalnie nic sie nie wydarzy Obcy sie z nami nie skontaktuja, nie wybuchnie wojna, nie bedzie zadnego globalnego kataklizmu co wtedy??? czy przestajesz wierzyc w rzeczy tego typu w te wszystki przepowiednie i teorie ???

bo ja nie ukrywajac troche bede zdziwiony

[Traper]

no tak, ale nikt nie mówił, że zmiany mają się dokonać akurat w 2012 roku... one będą dziać sie po nim..
Chociaż wołałbym sie nie wypowiadać na ten temat aż do mniej więcej 2015 wtedy wszystko będzie jasne

[Toldo]

chwila chwila jest konkretna data 21 grudnia 2012 to ma byc dzien w ktorym "cos" sie wydarzy

[dj_cinex]

Moich wierzeń nic nie zmieni ...

I nawet jeśli nic sie nie stanie (w co nie wierze ... kwestią jest tylko analiza CO może sie stać ... ) to nadal bede sie zajmował tym czym sie zajmuje ...

Nawet jesli ktoś jest sceptykiem z krwi i kości (nie ja) to chyba powinien chociaz sie ciekawic co sie wydarzy gdy słynny kalendarz Majów dobiegnie do końca (2012) hmmm ?

[ciemność]

W 2012 roku Ziemia znajdzie się chyba w pewnym miejscu w stosunku do innych planet tak, że one będą oddziaływać na nią. Więc 21 grudnie tego roku może nie stać się nic co zauważymy. Jednak to będzie miało wpływ.

[pawki]

ta data moze byc odpowiedzialna za inna date. np moze byc poczatkiem jakiegos planu ktory moze zostac zrealizowany 10 lat puzniej

[ciemność]

Właśnie o to chodzi. To będzie się realizowało stopniowo i prawie niezauważalnie.

[Eury]

Data 21.12.2012 dotyczy dokladnie konca kalendarza Majow, dokladnie tego dnia "cos" ma sie stac. Prawdopodobnie bedzie to albo przebiegunowanie Ziemi (rozpocznie sie w sposob zauwazalny), albo "dostaniemy" strumieniem energii z jadra galaktyki (wlasnie w tym dniu).

Natomiast zjawiska ufo, beda sie nasilac az do tej daty. Mozliwe ze grubo przed ta data kazdemu bedzie dane obserwowac te obiekty na niebie.

[ciemność]

Mi się jeszcze zaobserwować nie udało. Albo widziałem i myślałem, że to coś innego.

[Malin]

Cos sie na pewno stanie, poniewaz kazdego dnia "cos" sie dzieje ( kataklizmy, wojny, spotkania z UFO), cos co dla jednych jest koncem dla innych moze byc poczatkiem. A co do konca swiata to kazdego dnia ktos przezywa swoj wlasny koniec swiata, co najlepiej oddaje "Piosenka o koncu swiata" Czeslawa Milosza. Upieranie sie przy jednej dacie jako przelomowej uwazam za bezsensowne.

[dj_cinex]

Ja osobiście date 2012 śledze z dwóch płaszczyzn :

- P.Geryla
- UFO

I sądze, że któraś z nich będzie miała swoje 5 minut w obrębie tej daty ...

[mithrandir]

Już sobie wyobrażam, czuje lekkie trzęsienie ziemi...wibracje... wychodze na zewnątrz... patrze w niebo... całe czerwone....coś sie przemieszcza.... zakryła całe niebo...trzęsienie narasta...statek...patrze w bok....ufo ląduje....ludze krzyczą....trzęsienie coraz silniejsze....przelatuje...ogromna fala....zalewa wszystko....
taka mała wizja tego co MOZE sie stac.mam nadzieje ze domyslacie co 'przelatuje' :brawo:

[ciemność]

Tak jak chyba mówiłem...stanie się, stanie. Ale powoli.