Zależy mi na porozmawianiu z osobą która mi pomoże, która coś na ten temat wie. Nie chce czytać odpowiedzi w stylu : wymyślasz.. Nie pisałabym gdybym miała na celu pisać bajki.. Mój problem zaczął się między 16-17 rokiem życia i trwa do dzisiaj, czyli już kilka dobrych lat.. Powracają do tych nastoletnich lat, zaczęło się od przeprowadzki na stancję, do innego miasta w celu kontynuowania nauki w liceum, zamieszkałam z przyjaciółką w jednym pokoju i wtedy się zaczęło.. Na początku od tzw wędrówki dusz, moja dusza wznosiła się ponad ciałem, to był dopiero początek.. Następnie ktoś próbował mnie udusić, to nie był sen, bo widziałam pokój i śpiącą na sąsiednim łóżku przyjaciółkę, nawet słyszałam jak oddycha.. Czułam czyjeś dłonie na swoich ustach i dusiłam się, najdziwniejsze, że byłam jakby zamknięta we własnym ciele, nie mogłam się poruszyć. Trwało to jakiś czas, następnie gdy próbowałam poruszyć ciałem, widziałam stojącą czarną postać przy drzwiach. Codziennie coś się działo, czułam czyjś dotyk, jakby ktoś palcem przesuwał po moim ciele, czułam na sobie czyjś wzrok, widziałam postaci, później zaczęłam słyszeć szepty i głosy. Początkowo to wszystko działo się w nocy, niestety przeniosło się także na dzień, jedno zdarzenie utkwiło mi najbardziej w pamięci, a mianowicie leżąc na łóżku usłyszałam trzaśnięcie drzwi, widziałam jak ktoś chodzi po mieszkaniu, przekonana, że to moja przyjaciółka, nie przejęłam się zbytnio, na chwilę zamknęłam oczy, gdy je otworzyłam zobaczyłam przed sobą zakrwawioną przyjaciółkę, była zmasakrowana, po chwili zniknęła. Przeprowadziłam się do innego mieszkania, winiąc je za wszystkie te zdarzenia. Rzeczywiście po przeprowadzce nastał spokój, okazało się, że to spokój przed burzą.. Zaczęły się prorocze sny np. widziałam pogrzeb babci i po jakimś czasie ona nagle zmarła. Przychodziła do mnie po śmierci, pytała jak sobie radzimy i co słychać. Kolejny raz się przeprowadziłam tym razem do własnego mieszkania, nic się nie zmieniło, nadal widzę postacie, nadal słyszę głosy,szepty, dalej czuje czyjś dotyk.. Na jakiś czas udało mi się znaleźć sposób, by móc spać, po prostu włączałam na noc radio by skupiać się na muzyce, ale na dłuższą metę nie pomogło.. radio się ścisza, nie wiem jakim sposobem, ale nic już nie pomaga.. Boję się spać, boję się położyć, mam już tego dość.. Nie chce tak dalej żyć, mam tego dość.. Przez jakiś czas myślałam, że to wyobraźnia, stres, zrzucałam na wszystko możliwe ale sama studiuję psychologię i znam te wszystkie naukowe wyjaśnienia i co z tego jak to dalej trwa.. Chciałam komuś o tym powiedzieć bo nie wiem gdzie szukać pomocy, ludzie boją się osób innych od siebie, dlatego je odrzucają od społeczeństwa, nie wierzą, dlatego nikt o tym nie wie, oprócz siostry, która po skończeniu 16 lat także zaczęła słyszeć głosy i szepty.. Boję się, że ją też coś takiego czeka, że także będzie się męczyła.. Proszę o pomoc, jakąś wskazówkę, nie potrafię dalej w to wszystko brnąć..
Cięzki przypadek
Bardzo dobrze że postanowiłeś zmienic na początku mieszkanie
demon wcześniej czy puźniej zmusil by cie do zabicia koleżanki a potem robił by wszystko żeby cie podpożądkować
Było by bardzo ciężko sprawic żeby takie zdolnosci (które są spadkiem rodowym) zostały stłumione
ale można je zniwelować
najlepiej gdybyś mógł mieszkać w domu który jest nowo wybudowany
_zero zmarłych którzy czesto lubia zostawać po smierci w swoich domach
dobrze by było gdybyś miał spokojna okolice najlepiej wieś mało sąsiadów
potrzebujesz ciszy i odpoczynku
(mnie też zaatakował duch przez 5 dni mnie odwiedzał a gdy odchodził słyszałem trzask
potem zaczą mnie gdzieś zabierac i pokazywał ze jeśli go nie wpuszcze to zrobi krzywde dziewczynie na której mi zależy
za bardzo ją.... i wtedy wszedł we mnie ....
pierwsze co mu powiedzialem to " że nigdy nie będe mu służył że może zniewolić moje ciało a ja nie poddam sie.. to trwało chwile gdy zaczołem wracać do siebie moje ciało dygotało na łużku jak pocorn) 3 dni później dziewczyna którą demon męczył w moim śnie opowiedziała mi to samo!
_ nie wiem co by się stało najwarzniejsze to musisz znaleść siłę do walki
przeciesz to ty masz dar na którym duchom zależy
jak trafisz na te gorsze duchy to sie nigdy nie poddawaj
jeśli zmarli będą prosic cie o pomoc nie odrzycaj ich (może ktoś kogoś bardzo kocha)
one zaopiekują się z wdzięczności nad tobą i twoimi bliskimi
ale to twój wybór
jak to nie pomoże to egzorcyzmy
tylko że kościuł w tej sprawie jest bardziej sceptyczny od laika
jak co to pisz
[email protected]Zrezygnuj z księdza, egzorcystów i tak dalej... Szczerze mówiąc nie wiem co to, ale wystarczy pogrzebać w internecie żeby się dowiedzieć jak się tego pozbyć.
Oczywiście poszperałam.
Żeby się tego pozbyć musisz sobie wmówić że tego nie ma, rozumiesz co mam na myśli? Tak czy owak, czytałam że pomaga też dobra wizualizacja- znajdziesz o tym na necie.
Powodzenia!
to nie zakochanie żeby wmawiać sobie
Ja go nie kocham
temu musi stawić czoła
bariery nie są wieczne