Ponad 30 "źródeł promieniowania" zostało pogrzebanych pod gruzami w wyniku katastrofalnego trzęsienia ziemi w chińskiej prowincji Syczuan - podała we wtorek agencja Xinhua, powołując się na ministra ochrony środowiska Zhou Shengxiana.
Wszystkie te "źródła" - z wyjątkiem dwóch - zostały już jednak zabezpieczone i generalnie sytuacja jest bezpieczna - podkreśliła Xinhua.
Associated Press przypomina, że wcześniej władze chińskie twierdziły, iż wszystkie obiekty nuklearne na obszarze dotkniętym trzęsieniem ziemi są bezpieczne. Nie podano żadnych szczegółów, np. dotyczących ewentualnych uszkodzeń. Oba "źródła promieniowania", których dotąd nie zabezpieczono, są już zlokalizowane. Ograniczono dostęp do terenów, na których się znajdują. Wkrótce mają zostać "przetransportowane w bezpieczne miejsca" - zapewnił minister.
Xinhua poinformowała jedynie, że pod gruzami zasypane zostały "obiekty nuklearne i źródła promieniowania służące celom cywilnym". Na stronie internetowej rządu chińskiego informowano, że chodzi o obiekty energetyczne, reaktory oraz wytwórnie paliwa nuklearnego, składnice odpadów, a także materiały służące do badań naukowych i celów medycznych.
Associated Press pisze, powołując się na przedstawiciela wydziału bezpieczeństwa nuklearnego w resorcie ochrony środowiska, że w prowincji Syczuan, dotkniętej trzęsieniem, nie ma elektrowni atomowych. Ów przedstawiciel imieniem Li (odmówił podania nazwiska) nie chciał odpowiedzieć na pytanie, jakiego rodzaju obiekty nuklearne znajdują się w tej prowincji. Powiedział jedynie, że powszechnym zastosowaniem dla materiałów radioaktywnych są "skalpele gamma" używane do usuwania tumorów.
Francuski Instytut Ochrony Radiologicznej i Bezpieczeństwa Nuklearnego podaje, że w prowincji Syczuan jest kilka ważnych obiektów nuklearnych, w tym reaktor badawczy, dwa obiekty do produkcji paliwa nuklearnego i dwie bazy broni nuklearnej.
"New York Times" pisał przed kilku dniami, że w Syczuanie znajduje się "główny obiekt", w którym produkowane są głowice nuklearne, a także laboratorium, w którym projektowana jest broń nuklearna oraz - jak twierdzą eksperci - tajny skład broni nuklearnej w tunelach wydrążonych w zboczu górskim.
Źródło: www.onet.pl
Mam nadzieje, że nie doszło do żadnego skażenia. Jakby to wszystko uległo uszkodzeniu, skażenie było by takie jak 10 elektrowni w Czarnobylu.
A te trzęsienia ziemii w Chinach. 2012 się zbliża...
