Napisano 21.02.2009 - 12:20
Napisano 21.02.2009 - 13:21
Nie, nie o to mi chodziło W książce Craiga Hogana "Mała księga Wielkiego Wybuchu", wśród podrozdziałów znajdziesz takie jak: czy wszechświat posiada krawędź, czy wszechświat posiada środek, czy wszechświat posiada... i chodziło mi właśnie o to Wiem oczywiście że nigdy do niej nie zajrzysz więc zacytuje:Układ Słoneczny jest obecnie w pobliżu płaszczyzny przecinającej środek Drogi Mlecznej, co być może pomyliłeś z centrum Wszechświata. Zresztą przestrzenną strukturę podobną do kuli można przeciąć taką płaszczyzną, która przejdzie przez jej środek i dowolny punkt (np. Układ Słoneczny) dla każdego dowolnego punktu, więc nic odkrywczego w kwestii środka Wszechświata to nie wnosi. A Aidil chodziło zapewne o teorię geocentryczną, wykluczającą się z heliocentryczną, czego mogłeś nie zrozumieć.
Tak, dokładnie tak uważam ponieważ nauka jest pewnym sposobem myślenia, a nie czymś. Można ukończyć astronomie ale naukowcem nie być, możesz wynaleźć turbinę wodną i też nim nie być, ponieważ to jak rozumiemy dzisiejsza naukę, to jest to pewien sposób dojście, przedstawienia i sfalsyfikowania danego prawa, a nie sam fakt jego odkrycia, bo ten może być dziełem przypadku a nie nauki. Jest to n-ty dowód na to Seroslavie że nic na ten temat nie wiesz, więc radze Ci z dobrego serca byś się nie zagłębiał w ten temat. Fajnie Ci wychodzi wklejanie śmiesznych zdjęć z podpisami, ale jak wystawisz choćby pół stopy na pole faktów odrazu się wysypujesz. Patrze na twoje 12 tysięcy lat i już wiem, że nie wiesz co mówi nauka o przybyciu ludzi do Ameryki. Jak to ująłeś "po prostu porażka" i zapisze się jeszcze "taki" na debatę. Aquili tylko kondolencje złożyćKimże zatem byli starożytni Grecy? Czy starożytni Chińczycy? Sumerowie za pewne też nie wykształcili ani jednego naukowca, tym bardziej Egipcjanie?
Napisano 21.02.2009 - 13:34
Napisano 21.02.2009 - 14:35
Fajnie Ci wychodzi wklejanie śmiesznych zdjęć z podpisami, ale jak wystawisz choćby pół stopy na pole faktów odrazu się wysypujesz. Patrze na twoje 12 tysięcy lat i już wiem, że nie wiesz co mówi nauka o przybyciu ludzi do Ameryki. Jak to ująłeś "po prostu porażka" i zapisze się jeszcze "taki" na debatę. Aquili tylko kondolencje złożyć
- Ale chwileczkę (powiedziałaby "nauka"). Przecież to się nie zgadza, z naszymi "naukowymi" teoriami. Należy tego zakazać! To naukowe herezje! A tego kto znalazł te kości, należy wyrzucić natychmiast z uniwersytetu i odebrać tytuł naukowy. Hohsztapler bezczelny!
Napisano 21.02.2009 - 15:58
W moim poście wyżej masz podaną książkę, gdzie na 200 stronach tekstu jest kilkadziesią opisanych przypadków dotyczących tzw. zakazanej archeologii.
W debacie też przytaczałem kilka dowodowych przykładów, z którymi na wszelkie sposoby unikasz polemiki, mając zapewne świadomość tego, że na wszelkie argumenty przegrasz, bo podawałem tam tylko i wyłącznie niepodważalne przykłady, aby nie dać Ci pola do wygranej w chociażby jednej bitwie na argumenty, nie mówiąc o wojnie o Prawdę, czyli całej debacie
medycyna, nowoczesne materiały itp. ale w kwestiach paranormalnych wyraźnie stosuje zasadę powtarzanej uparcie mantry, niczym dziecko zakrywając sobie oczy "tego nie ma, ja tego nie widzę, ja w to nie wierzę" i tak w kółko A dowody leżą przed nosem. Wystarczy sięgnąć. Na przykład poczytać źródła jakie podałem w debacie.
Niestety naukowcy o tym (zjawiskach paranormalnych) nie mówią, brakuje krytycznego spojrzenia na takie poglądy. Dlaczego nie mówią? Wielu próbowało robić badania i zmarnowali tylko czas. W recenzowanych pismach naukowych nie ma o zjawiskach paranormalnych żadnych doniesień.
Wielu młodych naukowców bardzo by chciało coś w parapsychologii odkryć, ale to udaje się tylko dziennikarzom w popularnych pismach ...
CSICOP (Committee for the Scientific Investigation of Claims Of the Paranormal), założona przez iluzjonistę Jamesa Randi międzynarodowa organizacja skupiająca sceptyków, oferuje 1,1 miliona dolarów temu, kto zademonstruje w kontrolowanych warunkach paranormalne moce... (jak na razie nikt nie zasłużył na tą nagrodę)
Na jednego sceptyka przypada 1000 entuzjastów zjawisk paranormalnych.
Różdżkarze (radiesteci) wykrywają "radiację" cieków wodnych.
Tysiące biuletynów i książek, stowarzyszeń - dlaczego nauka zatem jest sceptyczna?
Testy ponad 100 różdżkarzy przeprowadzone przez Jamesa Randiego: uczciwi ludzie, którzy naprawdę wierzą w swoje zdolności, ale kontrolowane testy nie pokazują nadzwyczajnych zdolności.
Kiszkowski i Szydłowski (UAM Poznań): po 20 latach badań - zjawisko nie istnieje, nie można go więc badać.
Promieniowanie nieznane jeszcze nauce? Badania H.D. Betza (1995), Uni. Monachium: testy 500 różdżkarzy przekonanych o swoich zdolnościach. Wybrano 43 najlepszych, ponad 800 testów "podwójnie ślepej próby" - żadnej korelacji pomiędzy wskazaniami różdżkarzy a rzeczywistością.
3 najbardziej wiarygodnych różdżkarzy z tych badań - przypadkowe korelacje.
Proroctwa w Biblii: "The Bible Code" - odczytywanie co n znaków tekstu hebrajskiego umieszczonego w tabeli o m znakach w wierszu.
Statystyka trudna do podważenia?
To samo w tekstach powieści: Brendan McKay (po hebrajsku usuwa się samogłoski, BRNDN MQYY) sporządził na podstawie powieści Moby Dick listę zamachów i śmierci, począwszy od Leona Trockiego, aż po księżnę Dianę - po fakcie.
Wiara w paranormalne zjawiska jest silnie zakorzeniona.
Bardzo łatwo jest ulec autosugestii w badaniach z udziałem ludzi.
Łatwo wziąść przypadkowe korelacje za związki przyczynowe.
Książki sceptyków są trudno dostępne, brak tłumaczeń.
Możliwe a prawdopodobne - to ogromna różnica.
Otóż twierdzisz, że to, że tysiące osób grzebią tuż pod powierzchnią ziemii, jest dowodem na to, że głębiej nic nie ma.
Bo "oni nie widzą powodu aby przesuwać czas powstania człowieka na jakieś inne epoki" i to jest niby powód, tak?
Ośmieszasz się Aquila, próbując nieudolnie ośmieszyć właściwy tok rozumowania i wyciągania wniosków według właściwej logiki.
Napisano 21.02.2009 - 16:40
W moim poście wyżej masz podaną książkę, gdzie na 200 stronach tekstu jest kilkadziesią opisanych przypadków dotyczących tzw. zakazanej archeologii.
Te tematy też były poruszane i nie ma w nich niczego nadzwyczajnego. Sam miałem okazję już jakiś czas temu zapoznać się z "Zakazaną archeologią" i dalej uważam, że to bzdury. Poza tym, poszukaj na forum - to naprawdę było już wałkowane.
Zauważ, że to nie debata o duchach ani jasnowidzeniu - jeszcze tylko w niej kosmitów brakuje i mielibyśmy totalne rozmycie tematu.
Przytoczę parę ciekawych cytatów:
Otóż twierdzisz, że to, że tysiące osób grzebią tuż pod powierzchnią ziemii, jest dowodem na to, że głębiej nic nie ma.
Sugerujesz, że ludzie żyli już długo wcześniej, czy tak?
I dlatego mówię, że prawdziwi paleontolodzy na pewno pękają ze śmiechu.
Bo "oni nie widzą powodu aby przesuwać czas powstania człowieka na jakieś inne epoki" i to jest niby powód, tak?
Jeżeli tysiące osób kopiących w ziemi niezależnie od siebie stwierdza, że nie ma powodu przesuwać tę datę, a inni zajmujący się wyłącznie poszukiwaniem szczątków praludzi odkrywają coraz to nowsze dowody na poparcie swoich teorii, to tak - jest to aż nadto wystarczający powód
Natomiast nie jest powodem jakiś jeden lub dwóch autorów książek, którzy zarabiają na niewiedzy i naiwności ludzi nieobeznanych z nauką - metodą jej działania i wynikami badań.
Jeżeli w ten sposób ośmieszam się w Twoich oczach, to mam nadzieję, że wystarczy mi sił na takie "ośmieszanie się" aż do mojej śmierci
Napisano 21.02.2009 - 17:16
To co, że były poruszane?
Skoro temat był tak wałkowany, podaj mi jakiś konkret.
O duchach i jasnowidzeniu nie, to się zgodzę. Za to o podróżowaniu świadomości poza ciało. A duchy to przykład podróżowania świadomości osób zmarłych poza ciałem. A jasnowidzenie to podróżowanie świadomości poza granice czasu i przestrzeni.
Co to za cytaty bez podania źródła? Kto to pisał i mówił? Ja? Nie przypominam sobie.
Czy my rozmawiamy o różdżkarstwie?
Tak. A dowodami na to mają być chociażby odkrycia kilkudziesięciu zespołów archeologicznych z różnych części świata, opisane w książce Michaela Cremo "Ukryta historia człowieka".
Obalisz je, czy przemilczysz?
Pewnie oznacza on, tych co wszystkie swoje odkrycia mają zbieżne z kierunkiem ogólno pojętej i przestarzałej myśli paleontologicznej, czy tak?
Poza tym, że powinniśmy raczej podziwiać tych ludzi, którzy szukając Prawdy sprzeciwiają się "naukowemu betonowi" na uczelniach niż z nich wyszydzać.
Nie sądzisz, że poszukiwanie Prawdy jest warte docenienia?
To były troszkę inne czasy, nie uważasz?Kopernik i Galileusz są historycznymi przykładami, że warto podważać status quo.
Napisano 21.02.2009 - 18:26
Ano to, że jest tam już wyjaśnione, czemu sceptycy uważają te sensacje za bzdury.
(...) Niestety mam inne zajęcia i nie bardzo mam czas wyręczać Cię w szukaniu.
Jasnowidzenie zaś byłoby potwierdzeniem "latania duszy po świecie" gdyby nie tyle tych fatalnych pomyłek jasnowidzów - w tym naszego "cudownego" Jackowskiego
Czy my rozmawiamy o różdżkarstwie?
O tym, jakoby nauka podobno miała dowody pod ręką, ale po nie nie sięgała. Słyszałem też kiedyś zarzuty, że nauka nie bada wcale radiestezji i że radiesteci mają rację - dokładnie to samo, co Ty teraz mówisz. A jak się okazuje to jest nieprawda, bo bada, ale po pewnym czasie sama dochodzi do zdania, że to bzdury.
Z przyjemnością - wrzuć je do jakiegoś tematu i tam pogadamy, ale przedtem naprawdę upewnij się, czy nie była jużo tym mowa gdzieś w "dziwnym świecie" na tym forum.
No właśnie - sam to w końcu zauważyłeś - "wszystkie swoje odkrycia mają zbieżne z kierunkiem ogólno pojętej myśli paleontologicznej". Zatem skoro tak jest i takie mają odkrycia, zgodne z teoriami, to czemu mamy w nie wątpić?
Chyba zbyt dużo "Gwiezdnych wrót" się naoglądałeś
Co zaś do pseudonaukowych dowodów - ponoszą one porażki na wszystkich frontach w konfrontacji z tym Twoim "naukowym betonem".
A tak swoją drogą - nie ma czegoś takiego jak "naukowy beton". Nauka sama siebie zmusza do ciągłej weryfikacji swoich teorii.
Kopernik i Galileusz są historycznymi przykładami, że warto podważać status quo.
To były troszkę inne czasy, nie uważasz?
Napisano 21.02.2009 - 19:17
Czyli widzę, dalej nie ma szans na jakieś rzeczowe argumenty z Twojej strony. Potrafisz odsyłać mnie gdzieśtam, bo tam to było wałkowane, ale nie potrafisz podać jakiegoś sensownego argumentu tam użytego, który rzuciłbym nowe światło na sprawę.
Specjalnie dla Ciebie poszukam dowodów na jasnowidzenie i przedstawię je w kolejnym moim poście. Mam już jeden na myśli, muszę go tylko zweryfikować, bo mam w nawyku używać jedynie pewnych dowodów.
Po wpisaniu w Google "Michael Cremo Hidden History ebook" wejdź w drugi link, tam znajdziesz całą książkę w wersji angielskiej.
Ironizowałem.
Ja wolę, zdrową, porządną i konkretną strawę... Prawdę bez zbędnych dodatków i kolorystyki.
Zatem proszę Cię bardzo w imieniu swoim i w imieniu Czytelników, którzy pragną poznać prawdę na temat zjawiska OOBE, byś wykazał porażki na wszystkich frontach, dowodów jakie przedstawiłem w debacie, z wszystkich zamieszczonych tam przykładów
Czekam, na Twój kolejny post tam.
Po prostu twierdzę, że szczególnie w dziedzinach nauki starych oraz w dziedzinach nauki, gdzie próbuje ona oceniać zjawiska paranormalne, po prostu sobie nie radzi, trzymając się kurczowo przestarzałych tez
Były inne niż obecne. A co to zmienia?
I to jest właściwe podejście. A nie to dogmatyczne "jest tak i już, nie pytajcie dlaczego i nie dyskutujcie z nami, bo mamy rację", którego tak bardzo chcesz i próbujesz bronić.
Napisano 22.02.2009 - 10:12
Napisano 05.03.2009 - 08:07
Napisano 15.03.2009 - 18:59
Napisano 15.03.2009 - 19:13
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych