Napisano
22.03.2008 - 15:53
No troszkę nie bardzo pasuje, a co do przypadku, gdzie dziewczyna nie potrafi zostawić chłopaka, to jestem pewna, że to jest "toksyczny" związek. Słyszałam, że mężczyźni i ogólnie płeć męska (chyba nie zdarza to się u kobiet, nie w tym stopniu, może nie są bez winy, ale to nie są ich sztuczki), często powoduje, że płeć pięknazamyka się w sobie, ma baaardzo złe o sobie zdanie i wie, że na nikogo innego nie zasługuje, i to ona "złapała pana Boga za nogi", że to on jej wyświadcza przysługę. Tutaj też się pojawia "szantaż", który jest charakterystyczny do tego typu relacji... Dziewczyna potrzebuje pomocy, bo sama tego nie dostrzeże... Ale najlepiej jak z nią kumpela zaufana pogada... Wieliciel raczej nic tu nie wskura. Nie uwierzy mu.
Miłość również jest zagadką i to można powiedzieć trudniejszą niż "napad duchów" i na pewno ten temat jest "ważniejszy" bo prędzej czy później każdy się z tym zmierzy. Ale fakt faktem, to chyba nie to forum... Temat może zostać jako emocje, nad którymi nie mamy wpływu, ale to chyba nic więcej...
Miłość również jest zagadką i to można powiedzieć trudniejszą niż "napad duchów" i na pewno ten temat jest "ważniejszy" bo prędzej czy później każdy się z tym zmierzy. Ale fakt faktem, to chyba nie to forum... Temat może zostać jako emocje, nad którymi nie mamy wpływu, ale to chyba nic więcej...