Skocz do zawartości


Zdjęcie

Miłość, czy istnieje takie zjawisko?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
64 odpowiedzi w tym temacie

#1

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Witam. Temat może wybiega troszkę za podstawowe pojęcie na tym forum ale zastanawiam się własnie nad tym zagadnieniem. Ponieważ chciał bym znać Wasze zdanie na ten temat. Czy miłość istniejej? Czy w nią wierzycie? I jeszcze jedno, co zrobilibyście w sytuacji miłości nie możliwej. Temat może jest błachy ale czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam



#2

Goccolo.
  • Postów: 92
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oczywiście, że miłość istnieje. Można ją pojmować w różny sposób, tłumaczyć ją biologią, duchowością czy jeszcze czymś innym, ale istnieje. Dowody? Myślę, że wystarczy się rozejrzeć. Rodzice, którzy odejmują sobie od ust, żeby ich dzieciom żyło się lepiej, przyjaciele, którzy nie odwracają się w najgorszych chwilach (narkotyki, sekty), kochankowie, którzy po sto dwudziestej kłótni do siebie wracają, bo nie mogą bez siebie żyć - to jest miłość.

#3

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Czy istnieje? To oczywiste:) Aż coś człowieka podnosi na duchu,kiedy widzi się wesołą parę staruszków, którzy wychodzą z kina trzymając się za ręce. Miłością jest wg. mnie maksymalne poświęcenie dla drugiej osoby. Nie tylko dla bliskich,ale ważna jest miłość do drugiego człowieka-bezinteresowna. Sam zawsze chciałem patrzeć z miłośćią na ludzi którzy mnie krzywdzą-niestety mi nie wychodzi:) A jeśli pytasz o miłość nie możliwą...hmm... domyślam się że się nieszczęsliwie zakochałeś :) No cóż chyba niepozostaje nic innego jak silna wiara-a wiara jest naprawde potężnym orężem. Jak uwierzysz że ci się uda-to nie ma rzeczy nie możliwych:) I przedewszystkim trzeba działać :) Pozdrawiam

#4

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy się nie szczęśliwie zakochałem? Nazwać trzeba rzeczy i zdarzenia po imieniu wiec powiem Ci żę tak chyba jest. Planowałem najpierw tylko przyjaźń, a moje serce poszło nie w tym kierunku. całkowicie. Tylko problem polega na tym że to jest zbytnio skomplikowane. I nie wiem co mam robić, ktoś mi powiedział "Poczekaj, nie śpiesz się". Ok, można i tak ale czy to coś da? Czy warto czekać? A może lepiej odpuścić?



#5

luntek_król_internetu.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Według mnie istnieje,raz zakochałem się w jednej dziewczynie.Jednakże zdecydowanie rzadziej spotykana jest miłość wzajemna...........

#6

Spec.
  • Postów: 46
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Musisz uwierzyc w siebie, bo wiara czyni cuda :)

Jest sens odpuszczac, a potem sobie wypominac?

#7

Goccolo.
  • Postów: 92
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli czujesz, że to jest to, to nie warto odpuszczać. Chyba, że za bardzo cenisz sobie tą przyjaźń i boisz się jej stracić. Niewiele można Ci doradzić, każdy musi w takiej sytuacji zajrzeć do swojego serca i ocenić czy warto. Ja bym poszedł na całość ;)

#8

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Też poszedł bym na całość. Ale jest jeden mały problem. Facet , z którym jest z tego co wiem i widzę z przyzwyczajenia. W dodatku ów facet ma niezle narąbane we łbie. Potrafi nie kiedy po jakiejść kłótni pisać do Niej że się zabije, albo wyjeżdza z różnymi tekstami. I nie rozumiem jej. Bo wiem że go nie kocha i nie jest pewna swoich uczuć co do niego.



#9

Goccolo.
  • Postów: 92
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może boi się go rzucić żeby faktycznie sobie nie zrobił krzywdy. Jeśli jednak nie kocha gościa to sama robi mu dużą krzywdę będąc z nim i dając mu nadzieje. Więc nie przejmuj się tym. Spróbować warto, nic złego Cię raczej z tego powodu nie powinno spotkać.

Rany, ten temat naprawdę przestaje pasować do tego forum.....

#10

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przestaje pasować mówisz, ale dlaczego? Czy to co Nas otacza nie jest tajemnicą? My sami, masze uczucia nie są tajemnicą? Czy to co robimy za każdym razem nie ma wpływu na przyszłość? MA. Wiec trzeba cześciej rozmawiać na takie tematy sądzę.



#11

Katarynka.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No troszkę nie bardzo pasuje, a co do przypadku, gdzie dziewczyna nie potrafi zostawić chłopaka, to jestem pewna, że to jest "toksyczny" związek. Słyszałam, że mężczyźni i ogólnie płeć męska (chyba nie zdarza to się u kobiet, nie w tym stopniu, może nie są bez winy, ale to nie są ich sztuczki), często powoduje, że płeć pięknazamyka się w sobie, ma baaardzo złe o sobie zdanie i wie, że na nikogo innego nie zasługuje, i to ona "złapała pana Boga za nogi", że to on jej wyświadcza przysługę. Tutaj też się pojawia "szantaż", który jest charakterystyczny do tego typu relacji... Dziewczyna potrzebuje pomocy, bo sama tego nie dostrzeże... Ale najlepiej jak z nią kumpela zaufana pogada... Wieliciel raczej nic tu nie wskura. Nie uwierzy mu.

Miłość również jest zagadką i to można powiedzieć trudniejszą niż "napad duchów" i na pewno ten temat jest "ważniejszy" bo prędzej czy później każdy się z tym zmierzy. Ale fakt faktem, to chyba nie to forum... Temat może zostać jako emocje, nad którymi nie mamy wpływu, ale to chyba nic więcej...

Miłość również jest zagadką i to można powiedzieć trudniejszą niż "napad duchów" i na pewno ten temat jest "ważniejszy" bo prędzej czy później każdy się z tym zmierzy. Ale fakt faktem, to chyba nie to forum... Temat może zostać jako emocje, nad którymi nie mamy wpływu, ale to chyba nic więcej...

#12

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiesz mówisz z kimś bliskim, koleżanką znam jej koleżanki, przyjaciólki i wszystkie są negatywnie nastawione do tego faceta. A fakt faktem każdy sadzę powinien wypowiedzieć się na ten temat. Nie chodzi mi tu o mój "ciężki" przepadek. Wiec liczę na Wasze historię.



#13

Katarynka.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moje historie nie są zbytnio interesujące...:PP Za kimś szaleje, olewa mnie... Ktoś za mną szaleje... nie pasuje mi... To nie tak, że za mną latają przysłowiowe "buraki", ale ogólnie jest z nimi problem...

Myślę, że jeżeli zansz dobrze ale to wiesz... gadasz z nią i ogolnie to warto na ten temat porozmawiac... dziewczyna sie zmarnuje... Ale nie przeprowadzaj tej rozmowy z kims kogo ledwo znasz... Osoby bardzeij pojezliwe pomyslalyby, ze poprpstu chcesz tatmego wykopac i stana po jego stronie, chociaz wiedza ze to on jest ten "zły"

Miłość również jest zagadką i to można powiedzieć trudniejszą niż "napad duchów" i na pewno ten temat jest "ważniejszy" bo prędzej czy później każdy się z tym zmierzy. Ale fakt faktem, to chyba nie to forum... Temat może zostać jako emocje, nad którymi nie mamy wpływu, ale to chyba nic więcej...

#14

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Znam Ją dość długo. Na tyle długo żeby powiedzieć otwacie co i jak. Miłość i przyjaźń to dwie rózne rzeczy. Chciałbym je połączyć. Ale nie na siłę...



#15

Katarynka.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oj troche źle powiedziałam... chodziło mi o jakąś jej bardzo bliską i Tobie bliską tę samą osobę... Z nią lepiej nie gadać o tym... Będzie tylko negatywnie nastawiona do Ciebie... Nie jestem ekspertem w takich sprawach, ale jestem też dziewczyną i myślę, że potrafiłabym powiedzieć co ona może czuć. Ja wiem, że gdybym była w takiej sytuacji to jeżeli powiedziałbyś mi, że "tracę" czas przy nim i zdrowie to wkurzyłabym się nieźle na Ciebie i skutek byłby taki, że byłbyś dalej "celu" niż jesteś w chwili obecnej... To byłby straszny minus jeżeli ona jeszcze z nim jest. Mogłaby pomyśleć, że chcesz "wykorzystać" sytuację, że ona jest taka na nie temu związkowi..., że ma jakieś "ale". A jeżeli jesteś z nią w stosunkach bardziej przyjaznych a nie tylko znajomość, to tym lepiej dla Was... To znaczy, że to nie będzie chwilowe zauroczenie... Powodzenia:))


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych