Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy to Trzecie Oko??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

..::Marta::...
  • Postów: 151
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak zbliżę palec (lub cokolwiek) do tego miejsca (pomiedzy oczami, tam gdzie się nos zaczyna) od razu wyczuwam nerwy (jakby ból, nie do opisania). Także te nerwy się aktywują, gdy się skupię na nie lub podczas medytacji usiłuję uruchomić czakrę głowy.
Dlatego ja, mama ani brat okularów nosić nie możemy :/

Słyszałam, że to Trzecie Oko, ale ono chyba jest troszki wyżej położone?? :) Czekam na opinie
  • 0

#2

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego samego powodu nie daję rady nosić okularów (nawet przeciwsłonecznych). Po prostu mnie drażni opisane przez ciebie miejsce , nie czuje tam jednak wtedy bólu ale coś jakby swędzenie. Za każdym razem jak czymkolwiek to miejsce dotknę lub gdy skupię na nim uwagę. Myślę ,że to kwestia przyzwyczajenia. Po paru dniach noszenia okularów uczucie by zniknęło.
  • 0



#3

^Filozof^.
  • Postów: 149
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hmm po przeczytaniu Twojego posta zbliżyłem palec do tego miejsca i ja czuję coś w rodzaju "łaskotania". Od pewnego czasu czuje jakby ucisk w tym miejscu, jakby ktoś mi naciskał na to miejsce. Czy to także jest trzecie oko?

@Edit to "łaskotanie" to tak jakby swędzenie, ciężkie do opisanie, ale całkiem przyjemne :P . Dodam, że noszę okulary, no i trochę wtedy mnie "łaskocze", ale przyzwyczaiłem się.

Użytkownik Sashori edytował ten post 16.03.2008 - 21:51

  • 0

#4

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przecież trzecie oko „szyszynka” znajduję się we wnętrzu głowy (prawie w centrum) na wysokości oczu, a nie przy nosie. Nie sądzę by to miało związek z trzecim okiem chyba po prostu takie przyzwyczajenie, ja np. nie lubię nosić czapek i zegarków po prostu nie mogę :)) , ale to chyba taki jakiś nawyk.
  • 0

#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To normalne uczucie, ja miałem od zawsze. Tak samo mam nad kciukiem. To jest chyba związane z dużą liczbą zakończeń nerwowych w tych miejscach, i świadomością że coś się do nich zbliża.
Żadne 3 oko to nie jest :P
  • 0



#6

^Filozof^.
  • Postów: 149
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To normalne uczucie, ja miałem od zawsze. Tak samo mam nad kciukiem. To jest chyba związane z dużą liczbą zakończeń nerwowych w tych miejscach, i świadomością że coś się do nich zbliża.
Żadne 3 oko to nie jest :P

Tez tak myślałem :) . Trzeciego oka raczej nie mam.
  • 0

#7

shar0nie.
  • Postów: 384
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

gdy się mocno skupię, mam takie same uczucie jak przy dotknięciu palcem tego miejsca. trzecie oko?

Trzecie oko

oko_200.jpgCzym ateiści różnią się od osób wierzących?

Według różnych tradycji duchowych człowiek posiada troje oczu: dwoje naturalnych oczu człowieka odnoszonych jest do świata zewnętrznego, postrzeganego przez zmysły i do świata wewnętrznego postrzeganego dzięki introspekcji. Trzecie oko miałoby umożliwiać percepcję świata duchowego. W ten sposób w hinduizmie przedstawiany jest Śiwa. Jestem pewien, że taka myśl pojawiała się u jednego ze średniowiecznych myślicieli, ale mimo usilnych poszukiwań na razie nie jestem w stanie ustalić u kogo. W każdym bądź razie sądzę, że z tej perspektywy można by spojrzeć na nieustanny spór o charakter i przedmiot wierzeń religijnych między osobami wierzącymi i ateistami.

Dwoje oczu jest naturalnym wyposażeniem człowieka. Symbolicznie jedno z nich nazywane jest okiem zewnętrznym, ponieważ obejmuje postrzeganie przy pomocy zmysłów świata zewnętrznego; drugie to oko wewnętrzne, ponieważ umożliwia postrzeganie wewnętrznych stanów człowieka, dostępnych dzięki introspekcji. W tej perspektywie tym, co różni ateistów od osób wierzących to brak trzeciego oka, czyli percepcji świata duchowego.

Osoby wierzące miałyby się różnić od ateistów jakimiś doświadczeniem świata duchowego. Myśl ta niebezpiecznie zbliża się do tautologii, która nic nie wyjaśnia. Wierzący są dlatego wierzący, że mają jakąś percepcję świata duchowego, a ateiści tej percepcji nie posiadają i dlatego jej nie uznają. Krótko mówiąc wierzący wierzą, dlatego że mają jakieś doświadczenie wiary (trzecie oko); ateiście przeciwnie - nie mając takiego doświadczenia, w ogóle go nie uznają.

Myślę, że powyższa tautologia rzuca światło na źródło zasadniczej niezgodności między obydwoma stronami. Otóż nauka mieści się w granicach dwóch pierwszych oczu. Trzecie oko to dla niej sfera bardzo subiektywnych przeżyć na dodatek trudno wyrażalnych w precyzyjnym języku (mistyka z punktu widzenia ścisłego używania słów jest niezrozumiała), jak i niedostępnej każdemu człowiekowi. Nie każdy ma duchowe doświadczenia. Przy bardzo nieżyczliwym podejściu do tej sfery ateista-naukowiec powie, że to kompletne bzdury, chore urojenia czy halucynacje. Przy życzliwym założy, że naukowo trudno przesądzić, czy źródłem przeżyć religijnych jest jakiś byt ponadnaturalny. Nauka nie może opierać się na przeczuciach czy niejasnych przeświadczeniach, a jej podstawową cechą jest nieustanny krytycyzm. Stąd też całkowicie zrozumiałe żądanie udowodnienia, że taka sfera w ogóle istnieje oraz żądanie dowodów na istnienie Boga.

Ponieważ teiści nie mogą dostarczyć takich dowodów ateistom, nic dziwnego, że ci drudzy przeżycia ze sfery duchowej sprowadzają do dwóch pozostałych sfer: bada się funkcje społeczne religii, społeczne źródła wierzeń religijnych, zmiany w pojmowaniu Boga w zależności od kontekstu historycznego i kulturowego, wiarę traktuje się jako efekt wychowania, skutek autosugestii lub też złudzenie, a nawet urojenie. Jest to dla mnie całkowicie zrozumiałe.

Z drugiej strony ludzie wierzący takie żądania traktują ze zdziwieniem: wierzą w Boga nie dlatego, że mają dowód, ale dlatego, że tego doświadczyli. I nie musi to być bezpośrednie widzenie świętych, Marii Panny, aniołów, Boga itp. Mogą to być bardziej subtelne doświadczenia różnego rodzaju “znaków”, które są przez taką osobą odczytywane jako świadectwo istnienia Boga. Chociaż tak odczytane być nie muszą, coś (trzecie oko) daje podstawę osobie wierzącej do takiej, a nie innej interpretacji tych “znaków”.

Jeśli coś w tej myśli jest, to wniosek brzmi następująco: obie strony stoją na takich pozycjach, że porozumienie nie może być możliwe, a co za tym idzie konflikt między nimi nieusuwalny. Obie strony mają rację ze swojego punktu widzenia. Ale zmiana tych punktów widzenia jest niemożliwa.

Grzegorz Pacewicz


z http://naukowy.blog.polityka.pl/?p=88

Gdy człowiek postrzega, wyczuwa lub w jakiś inny sposób zaczyna odbierać istnienie ludzkiej aury (warstw subtelnej energii otaczającej ciało fizyczne) zdolność tę przypisuje się otwarciu trzeciego oka. Ten tajemniczy organ nazwano „trzecim okiem”, pozwala on bowiem dostrzegać to, co jest ukryte przed wzrokiem fizjologicznym.
Trzecie oko jest punktem anatomii ciał subtelnych, dzięki któremu identyfikujemy się z otaczającym nas światem. Identyfikacja ta odbywa się na tysiące sposobów. Można identyfikować się z pracą – lekarza, terapeuty, biznesmena, profesora uniwersytetu. Identyfikujemy się ze statusem społecznym albo jako człowiek sukcesu, człowiek sławny, szanowany lub bogaty. Można też identyfikować się z wyznawaną religią, przynależnością państwową lub etniczną. Możliwa jest także identyfikacja z lokalną drużyną piłkarską, marką używanego samochodu czy zestawem ubrań, jakie nosimy.
W miarę otwierania się trzeciego oka i zyskiwania wyraźniejszego widzenia wewnętrznego, stopniowo zanika tendencja do tworzenia osobowej jaźni identyfikującej się z zewnętrznymi etykietkami. Następuje wyzwolenie z tego, co stanowi więzienie psychologiczne, jednocześnie umożliwiając doświadczanie godności i wspaniałości naszej autentycznej natury: unikalnego, jednostkowego bytu ludzkiego.


z książki Trzecie oko OSHO
  • 0

#8

dawid11503.
  • Postów: 19
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do bólu to też to mam, ale to jest zazwyczaj przyjemny ból i nie sądze by to miało coś wspólnego z trzecim okiem;p
apropo trzeciego oka, jeżeli chce rozwinąć tylko Czakre 6, to czy muszę wizualizować sobie po kolei wszystkie czakry od 1 - 6, czy tez od razu mogę przejść do 6
  • 0

#9

blackmaul.
  • Postów: 49
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja osobiście nic w tym miejscu nie czuję. Proponowałbym przyjrzeć się zatokom.
  • 0

#10

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja dawałem jakiś czas temu zdjęcie mojego 3 oka 8)
Jak się wam chce to poszukajcie w archiwum SB o ile nie zostało zepchnięte gdzieś daaaleko..

A tak swoją drogą takie samo mam uczucie jak przyłożę palec gdziekolwiek na twarzy więc chyba coś nie tak jest z tą teorią :P
  • 0



#11

Fortunatus.
  • Postów: 31
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jak ktos znajdzie jakies zdjecia trzecego oka to niech tu wstawi:P
  • 0

#12

Rzepa.
  • Postów: 28
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja dotykam palcem w tym miejscu i nic nie czuje , chyba jako jedyny mam wszystko w porządku z głową.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych