Napisano
27.03.2008 - 08:13
Radek
Jak widzę stajesz sie tu ofiarą szyderstwa i głupich docinków, tylko dlatego, ze niewielu wie, ze latami mozna przetrwać w śmierci klinicznej bez uszczrbku dla zdrowia psychicznego.
Niewyczuwalny puls, oddech, bicie serca, wcale nie oznacza, ze te funkcje zostały przerwane.
Wielu ludzi w ten sposób żywcem pogrzebano a niedawno nawet od takiej osoby próbowano pobrać organy do transplantacji.
Głupotą jest też nazwanie Cię nieodpowiedzialnym jeśli nie biegasz codziennie do pracy i nie harujesz od świtu do nocy w trosce o swoją rodzinę, jak to w powszechnym zwyczaju.
Od kilkunastu lat żyję jak Ty, bez stałej pracy, harówki, opentańczej gonitwy za groszem, tyle że teraz w Australi, poprzednio w Nowej Zelandii a Ty w Polsce, co nie ma żadnego znaczenia.
Co potrzebuję samo przychodzi zawsze na czas i w potrzebnych ilościach z pieniędzmi włącznie.
Jedynie tym różnię się od innych, że nauki Huny zawarte w książkach Max Freedom Longa od dawna traktuję bardzo poważnie i konsekwentnie. Nie ma w tym żadnego cudu ani żadnego boskiego błogosławieństwa. Takie są prawa natury.
Podobne zycie prowadzą moje dwie córki już starsze od Ciebie też z rodzinami i ostatni syn teraz na studiach -ze mną . Zatem nic w tym nadzwyczajnego o czym i Ty dobrze wiesz.
PS
Wydaje się, że oprócz Huny znasz i książki Z. Sitchin a może nawet Roberta Antowa Wilsona i Tarace McKenna?