Forum czytam od dłuższego czasu. Wiele osób opisuje tu zjawiska, które miałem szczęście/nieszczęscie doświadczyć.
Nie znalazłem jednak niczego na temat doświadczenia które opisze poniżej:
Zdarza się to dość często. Zamykam oczy, jestem w pełni świadomy (napewno nie śpie i mam pełną kontrolę wtedy kiedy chce już otworzyć oczy). Ciężko opisać co wtedy czuje ale jest to rozszerzająca się ciemność. Czuje jakby to się rozszerzało, przytłaczało. Mam wrażenie że ta ciemna powiekszająca się w nieskończoność otchłań próbuje mnie wciągnąć. Robie się bardzo mały przy tym co mnie otacza. Nie wiem skąd wiem ale ta czerń jest po prostu olbrzymia i powiększa sie równomiernie. Niestety wraz z ta ciemnością rodzi się uczucie strachu które w pewnym momencie staje się tak intensywne że po prostu musze otworzyc oczy...
Może są to jakieś moje urojenia a może jest ktoś kto doświadczył coś podobnego? Może ma to jakiś związek z OOBE?
Jest w tym coś ekscytującego i wiem że mógłbym brnąc w to dalej gdyby nie ten strach - mam dziwne wrażenie że to może nie prowadzić do niczego dobrego
Użytkownik Sitael edytował ten post 08.02.2008 - 17:17