11 odpowiedzi w tym temacie

[Sitael]

Witam szanownych forumowiczów.
Forum czytam od dłuższego czasu. Wiele osób opisuje tu zjawiska, które miałem szczęście/nieszczęscie doświadczyć.
Nie znalazłem jednak niczego na temat doświadczenia które opisze poniżej:

Zdarza się to dość często. Zamykam oczy, jestem w pełni świadomy (napewno nie śpie i mam pełną kontrolę wtedy kiedy chce już otworzyć oczy). Ciężko opisać co wtedy czuje ale jest to rozszerzająca się ciemność. Czuje jakby to się rozszerzało, przytłaczało. Mam wrażenie że ta ciemna powiekszająca się w nieskończoność otchłań próbuje mnie wciągnąć. Robie się bardzo mały przy tym co mnie otacza. Nie wiem skąd wiem ale ta czerń jest po prostu olbrzymia i powiększa sie równomiernie. Niestety wraz z ta ciemnością rodzi się uczucie strachu które w pewnym momencie staje się tak intensywne że po prostu musze otworzyc oczy...

Może są to jakieś moje urojenia a może jest ktoś kto doświadczył coś podobnego? Może ma to jakiś związek z OOBE?
Jest w tym coś ekscytującego i wiem że mógłbym brnąc w to dalej gdyby nie ten strach - mam dziwne wrażenie że to może nie prowadzić do niczego dobrego

Użytkownik Sitael edytował ten post 08.02.2008 - 17:17

[Fanatyk]

Zażywasz coś? W sensie marihuana, albo LSD?

[Głos]

Ja miałem tak raz, kiedy użyłem jednego does'a z I doser

[Sitael]

Zażywasz coś? W sensie marihuana, albo LSD?

Zapomnaiłem dopisać - żadnych używek nie stosuje

[Retired]

Gdyby nie to, że mówisz, że to przed snem, to powiedziałbym, że to paraliż przysenny. A może to i on?
Albo i prościej- nie boisz się przypadkiem ciemności?
Hmm... Cholercia, a nie czujesz się tak, jakbyś nieskończenie głęboko spadał, wirując?
Jeśli tak, to ja też to mam i jest naturalne.
Don't be afraid

EDIT: Właśnie chodzi mi o to, ze od razu po zamknięciu oczu czuję to wirowe spadanie.
PS.Nie edytuj postów bezpośrednio nad twoim, bo dostaniesz od moda.

Użytkownik Serlith edytował ten post 08.02.2008 - 20:08

[Sitael]

Gdyby nie to, że mówisz, że to przed snem, to powiedziałbym, że to paraliż przysenny. A może to i on?
Albo i prościej- nie boisz się przypadkiem ciemności?
Hmm... Cholercia, a nie czujesz się tak, jakbyś nieskończenie głęboko spadał, wirując?
Jeśli tak, to ja też to mam i jest naturalne.
Don't be afraid

I jednego i drugiego doświadczyłem więc odpada. Przy paraliżu nie mogłem się poruszyć natomiast jeśli chodzi o spadanie to może coś w tym jest z tym że nie budze się gwałtownie i mam świadomość że moge w każdej chwili otworzyć oczy i wszystko będzie ok - przy spadaniu we śnie tej świadomości nie mam

[Ana Mert]

Myślę ,że po prostu zasypiasz. Niektórzy w takim momencie czują spadanie, inni czuja jakby się potykali , jeszcze inni widzą wokół siebie różne światełka itp. Ty najwidoczniej widzisz wszechogarniającą ciemność. To normalne.

[Tempter]

Muszę zgodzić się z przedmówcą - jednym w czasie zasypiania zdarza się czuć,że spadają, a inni widzą rozszerzającą sie ciemność-nie powinieneś się tak bardzo tym przejmować,bo to jak najbardziej normalne.

[jebaćadminacokontnieusuwa]

koleś
ty poprostu widzisz pulsującą ciemność po zamknięciu oczu
każdy to widzi po zamknięciu oczu tylko każdy inaczej to odbiera

[specyfik]

Mam tak jak jestem zmęczony. Nic tylko oczy zamknąć i za Chiny nie otworzę ;/

[Fanatyk]

Spróbuj się bardziej wysypiać i nie chodzić zbyt późno spać. Może pomoże.

[darokrol]

to normalne, KAC

edit by eru75
Wyjaśnienie się już pojawiło - sen. Zamykam, bo się niepotrzebny spam rozmnaża.