Postanowiłem wyrazić moją opinię na temat reinkarnacji, życia po śmierci, rozwoju duszy i ogólnie egzystencji każdego z nas
naszą przygodę rozpoczynamy jako minerały i rośliny (najpierw małe rośliny i ziarenka piasku, później jako góry i drzewa). w tym czasie nasza dusza (dusza to my a nie energia nam toważysząca) jest nie świadoma i jest czystą kartą. to był pierwszy poziom. 2 poziom to zwierzęta. najpier jesteśmy owadami - żyjemy kolektywnie, potem jesteśmy kręgowcami, oznaką przechodzenia duszy na 3 poziom jest inteligencja - pies ratujący życie, kot wracający 2 tys. km do domu czy małpy liczące do 10. gdy przejdziemy do 3 gęstości jesteśmy ludźmi (lub czymś innym na innych planetach) po ok.200 inkarnacjach rodzimy się jako dzieci indygo - przechodzące na 4 poziom. raczej żaden z ludzi na ziemi nie przeszedł jestcze na 4 poziom - nasze ciała nie wytrzymałyby takiej energii (dlatego małpa nie może robić tego co człowiek). na 4 poziomie są jaszczury, szaraki i inne istoty o wysokiej ewolucji. 5-6 poziom to poziomy niematerialne. 7 poziomem jest niebo - tu kończy się nasza wędrówka. ogólnie mówiąc możemy egzystować nawet milardy lat. oprócz pamięci naszego mózgu jest jeszcze pamięć duszy - czyli nasze upodobania, charakter, agresja (mówię tu o rzeczach nie związanych z genami - geny ingerują w nasze konkretne inkarnacje, np. sadysta jest taki genetycznie- czyli w innym wcieleniu już taki nie będzie). Źli ludzie spadają na niższe poziomy. nikt ich nie karze! poprostu zaniedbując swoje życie duchowe - czy nawet dobro, ich dusze wyniszczają się - dlatego nie mogą wstąpić spowrotem w człowieka. duchy to dusze oczekujące na nowe ciało - dusze istniejące poza ciałem - dlatego nie mogą zbyt długo (w porównaniu do naszej egzystencji) być bez ciała - dlatego raczej nie spotyka się duchów starszych niż 1000 lat(w tedy przebywamy w 5 gęstości, ale nie jesteśmy na nią przygotowani). zwierzęta rozmnażają się tak szybko że nie muszą praktycznie oczekiwać - a poza tym nie mają wystarczającej energi duszy by dostać się na 5 poziom chodźby na chwilę. w oobe nasza dusza przechodzi do 5 poziomu, lecz jesteśmy połączeni z naszym ciałem taką liną i dlatego jesteśmy w oobe wiele krócej niż duchy. podobną liną, ale znikomą połączone są duchy - dlatego kręcą się w pobliżu swojego martwego ciała.W czasie śmierci klinicznej często przechodzimy nawet do 6 poziomu(niekiedy nawiet możymy ujżeć 7 poziom, lecz jest to tylko taka wersja demonstracyjna), lecz jest to jeszcze krótsze niż oobe. anioły to istoty z 6 poziomu (niewszystcy stamtąd to aniołowie), które pomagają nam jak my pomagamy zwierzętom(lecz oni są dobrzy i nas nie skrzywdzą tak jak dzieci palące mrówki lupą). pow. 5 poziomu dusza nie jest zmuszona do pozbywania się powłoki (śmierci ciała) i dostawania nowej - od tego czasu nie posiada już części fizycznej, oraz cała pamięć duszy się aktywuje - od wtedy wie już co robiła przez wszystkie wcielenia (my CZASAMI możemy zapamiętać 1-2 wcielenia wstecz). na 5-6 poziomie rozwijamy się płynnie a nie jak w cieleniach fizycznych- chodkami (inkarnacjami). wyjątkiem jest 1 wcielenie (bez świadomości) wktórym przystosowujemy się do świata i jego praw od momentu oddzielenia od stwórcy (w sensie że Bóg nas stworzył z części siebie samego). na 7 etapie jesteśmy spowrotem zjednoczeni z Siłą Wyższą w wiecznej ekstazie (niby nudno, ale to najlepsza nagroda po paru miliardach latach cierpienia w naszym świecie). gdy dojdziemy do 3 poziomu Bóg wysyła nam (do ciał ludzkich oczywiście, ale czasami są wyjątki np. płonący krzak) proroków - Jezusa, Mahometa, Buddę i innych. Szatan to istota z 6 poziomu która poprzez swój błąd w 3 gęstości nie wyzbyła się odróchów egoizmu i sadyzmu (to było jeszcze przed powstaniem tego wszechświata) gdy doszedł do 6 poziomu miał wystarczającą siłę by zawładnąć częścią niższych egzystencji. aby szatan mógł zostać zbawiony(dojść do 7 poziomu) musiał by wrócić na ziemię do 1 poziomu i kształcić się na nowo przez miliardy lat, lecz jako najpotężniejszy egoista w absolucie nigdy tego nie zrobi (nieche mu się). aniołowie tak jak my byli kiedyś w 3 poziomi i w 6 poziomie utworzyli specjalną grupę (aniołów) która pomaga ulżyć w cierpieniu naszemu poziomowi. szatan podstępnie i w ukryciu przeszedł aż na 6 poziom by siać zło. demony to ludzie którzy podpisali cyrograf, a po śmierci służą dla diabła na 5 poziomie (czasami przejdą na 6 poziom i mogą robić wielkie katastrofy). Lucyfer widząc to cierpienie wszystkich istot karmi się nim i podnieca się. Aniołowie stróże sią tworzeni jako dusze astralne (nawet w 1 poziomie) które nam toważyszą przez całą podróż. w przeciwieństwie do nas pamiętają wszystkie nasze wcielenia i czasami dostają wskazówki od aniołów (w 5 poziomie to anioły, a 6 archanioły) i czasami podnoszą nas na duchu. u kresu naszej podróży my idziemy do nieba (7 poziom - przypomiało mi się że pewinie dla tego mówi się 7 niebo) oni stają się aniołami. aniołowie nie zostaną zbawieni do póki szatan istnieje jako zło (jak mówiłem wcześniej musiałby spowrotem stać się kamykiem).
Tak więc czeka nas jeszcze dużo pracy - nie wystarczy odrazu wyzionąć ducha i cieszyć się w niebie, trzeba na to zapracować - niby długo lecz tam czekają nas przyjemności których my (a nawet aniołowie) nie są w stanie sobie wyobrazić.
Życzę miłej roboty
Użytkownik Kowal801 edytował ten post 27.01.2008 - 19:46