Wiele osób uważających rzeczy paranormalne jako totalne brednie, wciąż boją się używać Oujia. Dlaczego? Prawdopodobnie z powodów rożnego rodzaju opowiastek ze złymi doświadczeniami związanymi z tą zabawą, których nie da się normalnie wytłumaczyć. No cóż według niektórych to duchy bawią sie z nami podczas używania Oujia. Ale jak jest naprawde ?
Wiele razy słyszymy jak to ''duch'' za pomocą poruszania szklanki poprawnie przeliterował imię osoby z któregą ludzie próbowali się wówczas skontaktować. Ale czy to napewno duch przesunął tą szklankę?
Wyjaśnienie jak działa Oujia jest prostsze niż sądzicie. Osoby które wierzą że stoją za tym jakieś ''moce nie z tego świata'' oczywiście mogą dalej w to wierzyć, ale właściwy powód dla którego szklanka się przesuwa jest troszke mniej spektakularny. Odpowiedź na pytanie ''Co porusza szklanką'' znajdziemy w pojęciu ''zjawiska ideomotorycznego''.
Działanie tego zjawiska polega na tym, że jeśli skupimy się na pomyśle przesunięcia czegoś, jest bardzo prawdopodobne, że po chwili zaczniemy robić bardzo małe ruchy nie zdając sobie z tego żadnej sprawy. Jeśli - bez żadnych przeszkód - zaczniemy się koncentrować np. na tym, że nasza ręką staje się lekka, po pewnym czasie zoriętujemy się że robimy małe nieświadome ruchy aby ją podnieść. Podczas kiedy możemy zdawać sobie sprawę, że dana rzecz zaczyna się poruszać, nie zdajemy sobie sprawy, że to my to powodujemy. Tym samym nerwy w naszej ręce ciągle pracujące, mogą spowodować drgania, które wydają się pochodzić z zewnątrz -jakby były poza naszą kontrolą. Oczywiście niektóre osoby są na to bardziej podatne niż inne, ale jest to bardzo częste zjawisko i wszyscy go doświadczamy w taki sposób lub inny. Na przykład czasem możemy złapać się na samowolnym kopaniu ''niewidzialnej'' piłki podczas oglądaniu jakiegoś meczu, albo możemy wykonywać nagłe, krótkie ruchy kiedy oglądamy jakiś dobry film akcji.
Prekursorem Oujia było ''Table- Tipping''. Uczestnicy seansu siadali naokoło stołu i czekali aż duch zacznie się z nimi komunikować. Podczas trzymania opuszków ich palców na stole, nagle stół zaczynał ożywać i zaczynał się obracać. Jest to bardzo dramatyczna i efektowna demonstracja, ale już bardzo żadko widywana w dzisiejszych czasach.
Czy jest to możliwe aby przesunąć stół, nie będąc tego świadomym? Na pewno jest łatwiej zaakceptować tutaj działanie duchów? Otóż... nie

Moje zainteresowanie Oujia wzrosło kiedy jednego wieczoru, mój kolega przyniósł ręcznie zrobioną wersję tej planszy. Zasługerował, że może powinniśmy spróbować przywołać jakiegoś ducha... tak dla zabawy... I w tym momencie poczułem się jak jakiś zdruzgotany nastolatek z Amerykańskiego filmu typu horror klasy b, igrający z siłami piekielnymi (lubię przesadzać w opowieściach). Mimo ekscytacji całą zabawą, przypomniał mi się artykuł o ''zjawisku ideomotorycznym'' i chciałem zobaczyć czy to rzeczywiście może być to. Po kilku próbach szklanka zaczęła się przesuwać. Marcin ( przyjaciel który przygotował Oujia) zasługerował abym to ja teraz wybrał ducha którego mamy wywołać. Zasługerowałem moją babcię, która umarła kilka lat temu, ale powiedziałem że ja nie będę trzymać palca na szklance (moża powiedzieć że chciałem przeprowadzić eksperyment). Marcin powiedział jednak, że jeśli osoba która zna przywoływanego ducha musi to robić. No cóż, nie miałem zbyt dużego wyboru i musiałem się zgodzić (skoro takie są zasady

Szklanka była umieszczona pomiędzy dwoma kartkami z ''Tak'' na jednej, oraz ''Nie'' na drugiej. Na około nich, leżały poroskładane w kształcie koła kartki z wszystkimi literami alfabetu. Każdy z naszej czwórki położył dwa palce na szklance, i zadaliśmy pierwsze pytanie ''duchowi'' pod instrukcjami Marcina '' Czy znajduje się tu jakiś duch?''. Wszyscy byli skupieni na egzystującej możliwości; przesunięcie się szklanki na ''Nie'' byłoby nonsensem, więc bez większej niespodzianki po chwili szklanka zaczęła się przesuwać w kierunku ''Tak''.
Marcin w tym momencie prawdopodobnie był już w stanie ekstazy, i zapytał się czy teraz ja nie mogłbym zadać pytania. '' Powiedz nam swoje imię'' zapytałem naszego ''gościa''. Nikt z obecnych nie znał imienia mojej babci, oprócz mnie (więc jeśli ''duch'' przeliterowałby imię mojej babci, prawdopodobnie odrazu uwierzyłbym w duchy

''To niesamowite'' powiedział Marcin ''Kiedy zapytałeś o imię, odrazu pomyślałem o imieniu Renata, wiedziałem imię ducha zanim on zaczął je literować''
I tu go zaskoczyłem - ponieważ moja Babcia nazywała się Joanna a nie Renata.
Marcin spodziewał się, że szklanka przesunie się w kierunku litery ''R'', i niezdając sobie z tego sprawy, sam zaczął przesuwać szklankę w tym kierunku. Z każdą literą był coraz bardziej przekonany co do swojego trafu, co spowodowało, że zaczął pchać nawet mocniej i dowodzi nas do tego, że im bardziej był przekonany o tym co się stanie i im bardziej w to wierzył - tym silniejsza stała się jego wola i siła ''nieświadomych'' przesunięć szklanki.
Pomimo takiego błedu w imieniu ducha, wszyscy chcielu kontynuować więc postanowiłem, że zmyślę jakąś osobę ale podam im dużo detali i zobaczę czy tym razem stanie się to samo, co podczas ''wywoływania ducha'' mojej babci. Powiedziałem, że możemy wywołać ducha kobiety która zmarła 3 tygodnie temu, na naszym osiedlu, i zmyśliłem jeszcze pare rzeczy na jej temat o które moglibyśmy zapytać jako dowód, że dany duch jest tą kobietą (skomplikowane ? ). Jak się zapewne domyślacie, nie mieliśmy żadnych problemów aby się z nią skontaktować, i wszystkie szczegóły (które wymyśliłem) zostały zweryfikowane mimo tego iż nie były prawdą. Kiedy powiedziałem, że w dzieciństwie mieszkała w Warszawie, ''duch'' wyliterował to samo. Tylko mała szczypta sygestii, i możesz się bawić się przyjaciółmi jak chcesz


A więc ''zjawisko ideomotoryczne'' jest naszym duchem. Lecz jeśli dalej wierzycie, że to duchy stoją za Oujia... coż to jest sprawa każdego z osobna. Możecie spróbować podobnego eksperymentu jak ja, i zobaczyć co się stanie. Możecie również wykorzystać tą więdzę z tego artykułu do popisania się przed przyjaciółmi

Autor : Andrzej ''Kaiochin''
żródła na temat ''zjawisko ideomotoryczne'':
Książka: ''Confessions of a Medium'' oraz '' Believing in Magic: The Psychology of Superstition''