24 odpowiedzi w tym temacie

[Meliana]

I to są przedstawiciele wiary tak? Ludziom można wybaczyć.W końcu są nie wykształceni. Ale pastorowie, którzy korzystają na takim nieszczęściu. Można by to porównać z Hitlerem i obozami koncentracyjnymi. Tylko że tam to się dzieje na powietrzu i tylko na dzieciach. Wydaje mi się że dorosnąć w takich warunkach to nie lada wyczyn.

[Rhinosaur]

Takich ludzi powinno sie wyrzynać w pień bez skrupułów
nie cierpię przemocy wobec dzieci
tym bardziej tych z trzeciego świata
takich pastorków powinno się zabijać bardzo powolną i bolesną śmiercią

[zak]

skoro forumowo doszlismy do porozumienia to kiedy robimy wycieczke do afryki zeby pokojowo kwestowac prawie nieuzbrojeni bo czym sa te palki, kastety i lancuchy.. mlodzi chlopcy oddani sprawie.


to normalna reakcja ze chcemy wyeliminowac takich ksiezulkow, po pierwsze w imie zasad sk... po drugie zeby polozyc kres temu procederowi

[Asieńka]

Jako matka nie mogę pojąć jak matki mogą wygnać, pobić i zabić własne dzieci. Dla mnie to nie do pomyślenia. Choć by jakiś nawiedzony wpajał mi, że moje dzieci są powodem moich wszelkich problemów, chorób i cierpień za nic bym w to nie uwierzyła. Wręcz przeciwnie oddała bym wszystko i zrobiła bym wszystko by je nakarmić i chronić.
Myślę, że na takie działania tych pseudo pastorów ma wpływ ogólne pozwolenie władz, których tam i tak nie ma. Kraj wielkiej korupcji gdzie zacofanie, głód i nędza rozprzestrzenione jest w wielkim stopniu. Niechęć białego człowieka do murzynów powoduje, że nie czują oni skrupułów patrząc na to jak rodzice mordują czy wyganiają własne dzieci.
Ci pastorzy to totalni skrajni rasiści dla których murzyni to zwierzęta nie ludzie i jedyne co ich interesuje to to jak na tym "bydle" zarobić. Zbierają wokół siebie trzodę i hodują według swoich praw, które pozwalają im się na nich wzbogacić.
To jest siła różnicy w posiadanej wiedzy i możliwości w jej zdobywaniu. Wielu białych wykorzystuje to, ale tamci pastorzy robią to w Nigerii w bardzo widoczny sposób. Inni postępują podobnie tylko, że po cichu, bądź pod przykrywką wojen. Chęć posiadania pieniędzy i władzy jest tak silna, że wielu dąży do niej po trupach.

[mortyr]

Choć by jakiś nawiedzony wpajał mi, że moje dzieci są powodem moich wszelkich problemów, chorób i cierpień za nic bym w to nie uwierzyła. Wręcz przeciwnie oddała bym wszystko i zrobiła bym wszystko by je nakarmić i chronić.

Jest tak dlatego, bo jest taki wzorzec społeczny w naszej kulturze.

Gdybyś od urodzenia wychowywała się w społeczeństwie "nawiedzonym", sama stałabyś się reprezentantką tego społeczeństwa.

Przeciętni ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że ich zachowania i normy moralne są pewnym układem, wzorcem, który człowiek przyjmuje od rodziców, znajomych, kolegów w szkole, pracy itd. Jesteśmy tacy jacy jesteśmy na skutek oddziaływania innych ludzi na naszą osobowość.

Jest wiele przykładów oddziaływania społeczeństwa , które ma wpływ na nasze postawy, zachowania, decyzje życiowe - np. modne staje się jakieś ubranie (np. u kobiet stringi, topy , u mężczyzn szerokie spodnie, moro) - wszyscy to noszą, więc staje sie modne i dlatego m.in nie chcemy odbiegać od tego wzorca i kupujemy takie ubrania.
Inny przykład - kiedyś na dzikim zachodzie wieszano koniokradów i było to normalne, bo społeczeństwo uważało to za właściwą formę kary.

Oczywiście te trendy i formy oddziaływania na człowieka w społeczeństwie ulegają stałym przemianom.
Kiedyś nie do pomyślenia było, żeby kobieta pracowała poza domem. To też był pewien wzorzec narzucony przez społeczeństwo. Albo np. gdy dziecko było nieślubne, to było dla społeczeństwa bękartem. To także się już zmieniło.

Użytkownik mortyr edytował ten post 18.01.2008 - 01:08

[Asieńka]

mortyr tu nie chodzi o wzorce społeczne, tutaj mowa o instynkcie.
Kobieta ma instynkt macierzyński i to on nie pozwala jej na wyrzucanie dzieci na śmietnik. Robią tak osoby słabe i podatne na opinie publiczną. Osoby, których wiedza o życiu jest zupełnie odmienna od wiedzy białych "cywilizowanych" ludzi, którzy to rzekomo mają przynieść im bogactwo i cuda techniki, ale najpierw muszą wygonić czarownice, bo to one nie pozwalają im na życie w luksusach. Ciemnota i zacofanie równa się strach. Wiem że te praktyki nie dotyczą wszystkich Nigeryjczyków, są tacy którzy w to nie wierzą i nie dają się w ciągnąć w tą okrutną grę.
Ja pisałam o sobie nie ulegam presji i żyję w zgodzie ze samą sobie.
Kilka lat temu powiedziałam księdzu, że nie przyjmę kolędy, a on i tak co roku puka do mych drzwi, chyba wierzą że mi się zmieni. Sąsiedzi sobie gadają, był czas że wytykano mnie palcami, ba były osoby które spluwały jak przechodziłam. Możesz nie wierzyć ale tak było. Dzisiaj co niektórzy już się do mnie trochę przekonali i kłaniają mi się, ale inni nadal odwracają wzrok, choć już nie spluwają.
Ja tylko nie chodzę do kościoła i mieszkam sama z dziećmi. Chodzi o to, że nie mam męża i uchodzę za osobę rozwiązłą z tego powodu Polska cywilizowany kraj, ale kultura gdzieś koło średniowiecza.

Tak to co się dzieje w Nigerii to wspaniały przykład na to, jak jesteśmy zniewoleni i oddajemy z łatwością swój los w ręce innych. Wierzymy głęboko że inni, nie my sami doprowadzą nas na szczyty szczęśliwości i wyzwolą z cierpień. Nie zdajemy sobie sprawy, że nasz los leży w naszych rękach i to my sami mamy się o to troszczyć. Musimy tylko uwierzyć w to, że mamy takie możliwości, że leży to w każdym z nas, nie ma ludzi wybranych.
Nie potrzeba nam pasterzy nie jesteśmy trzodą, jesteśmy istotami rozumnymi, nie możemy iść na łatwiznę,że ktoś za nas coś załatwi, to tylko mrzonki. To system w którym się nas wykorzystuje i zyskują ci którzy są tymi pasterzami nikt więcej. Owce idą na rzeź, liczy się tylko to ile dzięki nim można zyskać.

[Ejael]

1 Kobieta ma instynkt macierzyński i to on nie pozwala jej na wyrzucanie dzieci na śmietnik. - ale kobieta może mieć też różnego rodzaju zaburzenia od szoku poporodowego poczynając - w krajach gdzie niedożywienie jest powszechne różnego rodzaju zaburzenia mogą być równie powszechne. Np. wśród niektórych zwierząt, ssaków jest to norma że jeżeli nie ma odpowiedniej ilości pożywienia to samice zabijają swoje potomstwo - a przecież kierują się wyłącznie instynktem.

2 Nie potrzeba nam pasterzy nie jesteśmy trzodą, jesteśmy istotami rozumnymi, nie możemy iść na łatwiznę,że ktoś za nas coś załatwi, to tylko mrzonki. - jednemu nie potrzeba, drugiemu potrzeba oczywiście jeżeli chodzi o sferę duchową. Nie generalizuj.

[mortyr]

Sąsiedzi sobie gadają, był czas że wytykano mnie palcami, ba były osoby które spluwały jak przechodziłam. Możesz nie wierzyć ale tak było.

Wierzę ci w 100%. Takie jest społeczeństwo konserwatywne. Dla nich prawdziwy polak to katolik z gromadką dzieci i wierną żoną u boku. Taki jest model rodziny w świadomości wielu ludzi w małych miejscowościach, na wsi.
W dużych miastach jest odwrotnie - model 2 + 1 (rodzice i jedno dziecko) stał się czymś powszechnym. Łatwo jest także ukryć fakt braku związku opartego na sakramencie małżeńskim.

Ja tylko nie chodzę do kościoła i mieszkam sama z dziećmi. Chodzi o to, że nie mam męża i uchodzę za osobę rozwiązłą z tego powodu eek6.gif Polska cywilizowany kraj, ale kultura gdzieś koło średniowiecza.

Polska jest podzielona na dwa obozy. Jeden - konserwatywny, dominuje na wsiach i jest charakterystyczny dla ludzi o niskim wykształceniu, gdzie każdy wie wszystko o każdym i plotkuje - najgorsze są te stare baby, co po mszy obgadują wszystkich "odstających" od reszty - moherowi agenci
Drugi - liberalny, nowoczesny, dominuje w miastach, gdzie jest przewaga ludzi wykształconych oraz gdzie więzi społeczne nie są tak silne . To przejawia się m.in. w tym , że np. sąsiedzi w bloku po drugiej stronie ulicy nic o tobie nie wiedzą i nie znają cię.

Tak to co się dzieje w Nigerii to wspaniały przykład na to, jak jesteśmy zniewoleni i oddajemy z łatwością swój los w ręce innych.

I nie tylko w Nigerii. Ostatnio miałem wykłady o działalności sekt. To przerażające w jaki sposób grupa ludzi jest w stanie ubezwłasnowolnić człowieka. Wielu członków sekt to ludzie zamożni, szukający jakiejś lepszej drogi życia (drogi duchowej), ludzie z wyższym wykształceniem.

Tak samo np. grupy przestępcze, mafia - one także wywierają wpływ na człowieka.

Te wszystkie zjawiska o których tu napisałem mają podobną genezę - jest grupa ludzi , społeczeństwo i jest z drugiej strony jednostka. Społeczeństwo chce zwiększać swoje wpływy, pilnuje "porządku".

zagadnieniach związanych z wpływem grupy i społeczeństwa na jednostkę pisał m.in. Florian Znaniecki.

Polecam tu wstęp do jego książki w pliku word - Florian Znaniecki, Socjologia wychowania. Wstęp:
http://dagmarajaszew...l/znaniecki.doc

Dostałem 5 z socjologii do indeksu z egzaminu dotyczącego tegoż właśnie tekstu.

[Asieńka]

Wierzę ci w 100%. Takie jest społeczeństwo konserwatywne. Dla nich prawdziwy polak to katolik z gromadką dzieci i wierną żoną u boku. Taki jest model rodziny w świadomości wielu ludzi w małych miejscowościach, na wsi.
W dużych miastach jest odwrotnie - model 2 + 1 (rodzice i jedno dziecko) stał się czymś powszechnym. Łatwo jest także ukryć fakt braku związku opartego na sakramencie małżeńskim.
Polska jest podzielona na dwa obozy. Jeden - konserwatywny, dominuje na wsiach i jest charakterystyczny dla ludzi o niskim wykształceniu, gdzie każdy wie wszystko o każdym i plotkuje - najgorsze są te stare baby, co po mszy obgadują wszystkich "odstających" od reszty - moherowi agenci
Drugi - liberalny, nowoczesny, dominuje w miastach, gdzie jest przewaga ludzi wykształconych oraz gdzie więzi społeczne nie są tak silne . To przejawia się m.in. w tym , że np. sąsiedzi w bloku po drugiej stronie ulicy nic o tobie nie wiedzą i nie znają cię.

Mieszkam w dużym mieście jakieś 230 tyś mieszkańców, a konserwatyzm wśród moich sąsiadów dominuje. Te podziały o których piszesz raczej mogą dotyczyć młodszych pokoleń jak moje, ale też nie zawsze.
Jednak nie da się ukryć braku mężczyzny w domu, nie chodzi mi o zalegalizowany czy też nie związek, a o model 1+2 czyli matka i dwoje dzieci.
Na tym koniec OT.