Skocz do zawartości


Zdjęcie

Orygenes - Ojciec Kościoła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

ORYGENES OJCIEC KOŚCIOŁA

Kapłan i największy teolog katolicki głosi nauki o wędrówce dusz


Dołączona grafika
Szkoła w Aleksandrii i niestrudzony Orygenes


Szkoła chrześcijańska w czasie wielkich prześladowań? Wtedy, kiedy przyznanie się do Chrystusa było ścigane przez prawo? A jednak! w trzecim wieku były dwa wielkie ośrodki myśli chrześcijańskiej: Kartagina w Afryce, w której działali Tertulian i św. Cyprian, oraz Aleksandria w Egipcie, z Klemensem i Orygenesem.
Aleksandria - miasto ze wspaniałą biblioteką, muzeum i ogrodem zoologicznym, była wymarzonym miejscem do pracy umysłowej. Krzyżowały się tu najróżniejsze doktryny religijne: greckie, żydowskie, gnostyckie. Przez sto pięćdziesiąt lat (z przerwami, w okresach wielkich prześladowań) szkołą chrześcijańską w Aleksandrii kierowali wybitni ludzie.
Najgłośniejszym był Orygenes. Nigdy nie został świętym, choć torturowany nie zaparł się Chrystusa i umarł śmiercią męczeńską (podobnie jak jego ojciec kilkadziesiąt lat wcześniej). Kościół zawdzięcza mu jednak bardzo dużo. Był pierwszym, który starał się uporządkować wszystkie elementy naszej wiary. Człowiek modlitwy, a jednocześnie wykształcony filozof, podjął się szerokich studiów nad Biblią i napisał wiele znakomitych komentarzy do niej. Niektóre tezy Orygenesa zostały potępione, ale myśliciel ten zainspirował Kościół do szukania połączenia wiary i rozumu.


POGLĄDY ORYGENESA


W okresie pomiędzy A.D. 250 a 553 powstał spór wokół imienia Orygenes, i z niego wyłoniły się główne zarzuty, które ortodoksyjne chrześcijaństwo stawia przeciwko reinkarnacji. Orygenes z Aleksandrii, jeden z największych teologów chrześcijaństwa, był zwolennikiem reinkarnacji.

Orygenes był osobą oddaną autorytetowi świętych ksiąg, utrapieniem dla wrogów kościoła, i męczennikiem za wiarę. Był nauczycielem duchowym wielkiej i wdzięcznej potomności a mimo to jego nauki uznano za herezje w 553 roku. Debaty i spory, które wybuchały wokół jego nauk są właściwie świadectwem mówiącym o obecności reinkarnacji w kościele!

Sprawa przeciwko Orygenesowi pojawiała się zrywami od ok. A.D. 300 (pięćdziesiąt lat po jego śmierci) aż do 553 roku. Pośród jego krytyków byli pisarze wielkiej sławy jak i mało znani eklektycy. Zaliczali się do nich Methodius z Olympus, Eppiphanius z Salamis, Theophilus, biskup Jeruzalem, Jerome, i Imperator Justinian. Pierwszy z nich, Methodius z Olympus, był biskupem Grecji i zmarł śmiercią męczeńską w roku 311. On i Piotr z Aleksandrii, którego prace są prawie zupełnie zaginione, reprezentują pierwszą falę anty-Orygenizmu. Byli oni zainteresowani głównie preegzystencją dusz i poglądami Origena na temat zmartwychwstania zmarłych. Kolejny, potężniejszy nurt przeciwko Origenizmowi pojawił się wiek później. Przeciwnikami byli Ephiphanius z Salamis, Theophilus z Aleksandrii i Jerome.

Od około 395 do 403 roku Orygenes stał się przedmiotem gorących debat w całym chrześcijaństwie. Tych trzech eklektyków włożyło wiele energii w badanie kontrowersyjnej doktryny Orygenesa. I znów spór wybuchł około 535 roku a w ślad za tym The Emperor Justinian ułożył traktat przeciwko Orygenesowi w 543, wnosząc 9 klątw przeciwko „On First Principles”, Orygenesa głównej teologicznej pracy. Orygenes był ostatecznie oficjalnie potępiony podczas Drugiego Soboru w Konstantynopolu w 553, kiedy to obłożono go piętnastoma klątwami.

Krytycy Orygenesa zaatakowali go w kwestiach indywidualnych a zarazem nie stworzyli systematycznej teologii, którą mogliby mu przeciwstawić. Pomimo to, można zebrać z ich pism 5 głównych argumentów, które Chrześcijaństwo postawiło przeciwko teorii reinkarnacji:

1) wydaje się ona umniejszać zbawienie Chrześcijan

2) jest w konflikcie ze zmartwychwstaniem ciała

3) stwarza nienaturalny podział pomiędzy ciałem i duszą

4) jest zbudowana na opartym na spekulacjach użyciu chrześcijańskich ksiąg

5) nie mamy wspomnień poprzednich istnień

Argumenty te będą bardziej wyjaśnione podczas wstępnego spojrzenia na system Orygensa. Chociaż jest to oczywiście niemożliwe by na kilku stronach dobrze oddać myśl tak wielkiego i misternego myśliciela jak Orygenes, to jednak niektóre z wyróżniających się aspektów jego myśli mogą zostać streszczone.


REINKARNACJA A ORYGENES

Doktryna

Przyglądając się kolejności stworzenia od jego rozpoczęcia po zakończenie, teologiczny system Orygenesa można streścić następująco: pierwotnie wszystkie istoty egzystowały jako czysty umysł na poziomie pojęciowym czy też myślowym. Istoty ludzkie, anioły i ciała niebieskie pozbawione były wcielonej egzystencji i istniały tylko jako pojęcia. Jest to bardzo naturalny pogląd dla kogoś takiego jak Orygenes, dla kogoś, kto był uczony w dwóch systemach filozoficznych: Chrześcijańskim i Platońskim. Ponieważ nie ma w Biblii żadnego opisu dotyczącego tego, co poprzedzało stworzenie, wydawało się oczywiste, że Orygenes odwołał się do Platona i jego odpowiedzi odnośnie tej kwestii.

Bóg, według, Platończyków, jest czystą inteligencją. Przed stworzeniem wszystkie rzeczy stanowiły jedność z Bogiem, jest to założenie, któremu Biblia wydaje się nie zaprzeczać. Proces upadku zaczął się, gdy pojedyncze istoty znużone unią z Bogiem, postanowiły odłączyć się od niego. Kiedy umysł obojętniał względem Boga, uczynił pierwszy krok w dół ku swemu upadkowi i stał się duszą. Dusza, usunięta ze swego pierwotnego stanu, odchodziła coraz bardziej aż to momentu przyjęcia ciała. To, jak wiemy z platonizmu, jest istotnie poniżeniem, gdyż najwyższy rodzaj manifestacji odbywa się na poziomie mentalnym a najniższy na fizycznym.

Taki opis ludzkiego upadku nie oznacza, że Orygenes odrzucił Genesis. Sugeruje jedynie, że był on skłonny uwzględnić alegoryczną interpretację. W ten sposób Eden to nie koniecznie miejsce umieszczone w przestrzeni, ale kosmiczne i metafizyczne wydarzenie, podczas którego czysta, nie wcielona myśl została ograniczona materią fizyczną. Według Orygenesa, istotne dla Chrześcijaństwa jest to, że upadek był dobrowolny i wynikał z pewnego stopnia oddzielenia od Boga.

Gdzie jest upadek, tam musi nastąpić dramat pojednania. Ponieważ miłość jest jedną z atrybutów Boga, weźmie On udział w odkupieniu swoich stworzeń. Dla Orygensa oznacza to, że po dramacie wcielenia dusza przyjmuje ponownie swoją tożsamość umysłu i odzyskuje więź z Bogiem.

Aby przyśpieszyć tę ewolucję w odpowiednim czasie Bóg przysłał Chrystusa. Chrystus Orygenesowy był Wcielonym Słowem (był on również jedyną istotą, która nie zobojętniała względem Boga), i przybył zarówno jako mediator i jako wcielenie boskiej dobroci. Bóg pozwalając, by Jego mądrość i światło jaśniało w ludzkim życiu dzięki obecności Chrystusa sprawił, że pojedyncza dusza mogła szybko odzyskać swoją więź z Bogiem, zostawić za sobą ciężar ciała i powrócić na łono Boga. W rzeczywistości Orygenes twierdził, ku oburzeniu swych krytyków, że rozmiary i moc miłości Boga są tak wielkie, że ostatecznie wszystkie istoty będą jemu przywrócone, nawet szatan i jego legiony.

Ponieważ przebywanie duszy w jakimkolwiek ciele fizycznym jest tylko jednym z wielu epizodów w jej podróży od Boga i z powrotem, reinkarnacja wydaje się nieograniczona. Co zaś się tyczy zmartwychwstania ciała, Orygenes rozpętał burzę dyskusji upierając się, że ciało fizyczne marnieje i obraca się w popiół, podczas gdy zmartwychwstanie odbywa się w ciele duchowym. Jest to oczywiście poręczne dla wyznawców reinkarnacji, gdyż oznacza, że zmartwychwstałe ciało może być albo sumą i punktem kulminacyjnym wszystkich poprzednich ciał fizycznych albo wręcz przeciwnie może ich w ogóle nie przypominać.

Przyjdzie kiedyś taki czas, kiedy to wielkie odejście od Boga, które zainicjowało fizyczny byt, skończy się. Wszystkie rzeczy, zarówno ciała niebieskie i ludzkie dusze, będą tak czyste i żarliwie kochające Boga, że fizyczna egzystencja nie będzie już dłużej potrzebna. Całe stworzenie rozpadnie się, gdyż materia będzie zbyteczna. Wówczas, cytując jeden z Orygenesa ulubionych ustępów, wszystkie rzeczy zostaną poddane Bogu a Bóg będzie „wszystkim we wszystkich” (1 Kor. 15:28). Ten powrót wszystkich rzeczy proponowany przez Orygenesa stał się kamieniem niezgody w późniejszych wiekach. Orygenesowi wydawało się to całkiem logiczne, że wszystko co odłącza się od Boga musi ostatecznie do Niego powrócić. Jak to tryumfująco stwierdził na końcu swego dzieła:„On First Principles”, ludzie są „braćmi krwi” samego Boga i nie mogą pozostawać z dala od Niego na zawsze.

Źrodło: sm.fki.pl
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych