Witam. Na tym forum pojawiłem się już kilkakrotnie, ale były to tylko odpowiedzi i ewentualnie krótkie tematy. Postanowiłem więc napisać coś dłuższego. Tutaj opiszę wszystkie większe przypadki w moim życiu: począwszy od oczywistych przywidzeń, przez wątpliwe, aż do niezwykle prawdopodobnych.
1. Oczywiste fake'y
Żyjące drzwi - siedziałem sobie w toalecie. Nikogo nie było w domu z wyjątkiem psa, a to nie mógł być on. Nagle jak nie walną drzwi! Przestraszyłem się nie na żarty. Jednak po załatwieniu potrzeby sprawdziłem je i okazało się, że to przeciąg - były niedomknięte.
Głupi pies - nocowałem sobie u psiapsiela. Wyszliśmy wieczorem na spacer z psem. Koleś mieszka w okolicy, gdzie są małe uliczki i jednorodzinne domki. Właśnie skręcaliśmy, kiedy w ogrodzie przystającym do domu na rogu coś się wydarzyło. Mianowicie wyskoczyło coś niesamowicie białego, poza tym wydawało się unosić w powietrzu! Serducho podeszło mi do gardła, a kumpel o mało nie został pierwszym dzieckiem, które doznało zawału mięśnia sercowego. Ale posłuchajcie. Zakończenie jest niesamowite. Okazało się, że to jakiś pies-olbrzym, który biegnąc do furtki wpadł na suszące się prześcieradło.
2. Wątpliwe
Leśny żebrak - z tym samym gościem łaziliśmy po lesie. To taki ogromny las na potwornym zadupiu, więc wykluczam czynnik ludzki. Idziemy sobie, idziemy. Gadaliśmy sobie, żadnych wzmianek o siłach nadnaturalnych. W pewnym momencie odwracam się - i wyraźnie jak nigdy dotąd widzę obszarpanego człowieka o pustych, czarnych oczach. Po sekundzie znika. Do tej pory nie powiodło mi się ustalenie jego tożsamości. Nie czułem też zimna i uczucia obserwacji, więc umieszczam to w wątpliwych.
Orby - czasami dostrzegam latające po pokoju punkciki przypominające orby. Nie jestem jednak pewien, czy są prawdziwe, ponieważ zwykle widać je tylko na fotografiach.
Music in darkness - leżałem w łóżku około wpół do dwunastej. Zgasiłem już światło i powoli zasypiałem. Nagle rozległa się cicha, ale bardzo wyraźny odgłos gry na dziecięcych cymbałkach. Mój dom stoi na miejscu dawnych budynków mieszkalnych nazistów.
Duchowy rąbek - siedziałem sobie i grałem na kompie (na tym samym, na którym teraz piszę) i przez chwilę popatrzyłem na dolne okno drzwi balkonowych. Mógłbym przysiąc, że przez moment widziałem rąbek przesuwającej się niebieskiej sukni. Nikogo na balkonie nie było. Z balkonu do ziemi jest dwadzieścia pięć metrów.
Wisielec - byłem na spacerze z psem. Przechodziłem obok budowy, byłem odwrócony do niej plecami. Pies przystanął z oczywistych powodów, a ja przez moment ujrzałem wisielca, bladą kobietę z czarnymi długimi włosami. Co dziwne, nie zniknęła tak znowu błyskawicznie. Parę minut później szedłem wśród garaży, gdy na drzewie znów ujrzałem wisielca - tym razem mężczyznę. Niedaleko garaży jest kościół, na budowie był klub i boisko. Sprawdzam historię tych miejsc.
3. Niezwykle prawdopodobne
Tramwaj - jechałem na żagle tramwajem. Siedziałem na samym końcu, była sobota, 8:00 rano. Nikogo za mną nie było. Jechaliśmy właśnie długim mostem. Nagle niezwykle wyraźnie odczułem czyjąś obecność za sobą. To było o wiele silniejsze, niż przedstawione wyżej przypadki. Tramwaj zaczął bujać się na boki, usłyszałem nieznany wcześniej pisk płynący zewsząd. Gdy zjechaliśmy z mostu, uczucie minęło. Później dowiedziałem się wielu rzeczy, wskutek czego mam trzy teorie:
1) Niedaleko wykoleił się TRAMWAJ. Zginęło kilkunastu ludzi.
2) Na tym moście wielu ludzi wpadło w poślizg i pospadało do wody.
3) Nieopodal są wykopaliska osady (I, II wiek n.e.). Jeśli w moim mieście kiedyś działo się coś złego, to tylko tam.
Zaklęta winda - poszedłem do babci w odwiedziny. Gdy wsiadłem do windy, niezwykle wyraźnie poczułem, że ktoś stoi za mną i mnie obserwuje. Liny windy zaczęły złowrogo trzeszczeć...
W tym budynku zginął kiedyś w pożarze młody człowiek.
NIECIERPLIWIE CZEKAM NA WASZE POSTY. ZAZNACZAM, ŻE NIE TRZEBA MI POMOCY - PO PROSTU CHCĘ SIĘ PODZIELIĆ.