Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przeznaczenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#1

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

PRZEZNACZENIE

Czym jest?
Tworem naszej wyobraźni dla usprawiedliwienia swoich niepowodzeń i nieszczęść?
Stworzonym i zaplanowanym przez Boga tokiem naszego życia?
A może, to nasz własny plan stworzony przez nas samych przed narodzinami?
Stawiając przeznaczenie jako wytwór Religi, czy też wiary w Boga, mamy do czynienia z wieloma rodzajami, czy też sposobami jego definicji, a nawet wykluczenie jego istnienia.

CHRZEŚCIJAŃSTWO

„Chrześcijaństwo odrzuca mit o samowystarczalności człowieka, który rzekomo mógłby kształtować swój los według własnego widzimisię, ale jednocześnie wskazuje na wolność, dzięki której życie człowieka jest ostatecznie czymświęcej niż wypadkową ślepych przypadków, lub owocem jakiegoś nieuchronnego przeznaczenia. Jezus Chrystus objawił nam Boga, który nie chce sterować życiem, gwałcąc naszą wolność. Nie jest też tak, że Bóg jednych przeznaczył, aby ich zbawić, a innych, by ich potępić. Jeśli w chrześcijaństwie można mówić o przeznaczeniu, to tylko w tym sensie, że Bóg stworzył człowieka, przeznaczając go do życia wiecznego. W Nowym Testamencie czytamy, że Bóg "(...) pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy" (1 Tm 2,4). Każdy człowiek zatem jest powołany (przeznaczony) do błogosławionego życia w Trójcy Świętej. To przeznaczenie nie oznacza jednak, że człowiek nie może w sposób świadomy i dobrowolny powiedzieć Bogu "nie". Osoba ludzka ma taką straszną możliwość, by wzgardzić zadanym jej przez Stwórcę i Zbawiciela przeznaczeniem. Bóg robi wszystko - posuwając się nawet do skandalu Krzyża - aby człowieka zbawić, ale nie może pogwałcić ludzkiej wolności, bo wtedy człowiek przestałby być człowiekiem, a stałby się uległą, ale niezdolną do miłości lalką w Boskich rękach.”


BUDDYZM

Karma to prawo przyczyny i skutku, które nie jest czymś w rodzaju przeznaczenia ani ślepego losu, nie oznacza też boskiego wyroku. Po prostu przeżywamy świat odpowiednio do wrażeń nagromadzonych w umyśle na skutek naszych wcześniejszych działań ciała, mowy i umysłu. Zrozumienie, że każdy z nas jest odpowiedzialny za swe własne życie, czyni możliwym świadome gromadzenie pozytywnych wrażeń, które dostarczają szczęścia i dzięki którym możemy uniknąć przyszłego cierpienia.

ISLAM

Wiara w przeznaczenie, czy to dobre czy złe, które Bóg odmierzył i zarządził dla wszystkich istot, według Swojej Wiedzy i które Uważał za odpowiednie, przez Swoją Mądrość.
Wiara w Przeznaczenie ma cztery poziomy:
Wiedza: Wiara, że Bóg Wywyższony Wie wszystko. Wie, co się stało, i Wie, co się stanie i jak się stanie. Jego Wiedza jest wieczna. Nie Przyswaja nowej wiedzy, ani nie zapomina tego, co Wie.
Zapis: Wiara, że Bóg Zapisał na chronionej tablicy (Al Lołh Al Mahfiz) wszystko to, co ma się stać, aż do Dnia Sądu.
Bóg Mówi, co oznacza w języku polskim:
Czyż ty nie wiesz, iż Bóg zna wszystko, co jest w niebie i na ziemi? Zaprawdę, to jest w Księdze! Zaprawdę, to jest dla Boga łatwe!
[TZQ 22:70]
Wola: Wiara, że Bóg Zapragnął wszystkiego w niebie i na ziemi. Nic nie staje się bez Jego Woli. Czegokolwiek tylko Zapragnie, będzie miało miejsce, a czegokolwiek Nie Zapragnie, nie będzie miało miejsca.
Stworzenie: Wiara, że:
Bóg jest Stwórcą wszelkiej rzeczy i On jest każdej rzeczy stróżem. On ma klucze niebios i ziemi.
[TZQ 39:62-3]
Ten poziom mieści w sobie to, co Czyni Sam Bóg i to, co czynią Jego stworzenia. Zatem każda wypowiedź, uczynek lub zaniedbanie ludzi jest wiadome Bogu, Który Zapisał, Zapragnął i je Stworzył
Bóg Mówi, co oznacza w języku polskim:
Dla tych spośród was, którzy chcą iść prosto. Lecz wy nie będziecie chcieli, jeśli nie zechce Bóg, Pan światów!
[TZQ 81:28-29]
A gdyby zechciał Bóg, to oni nie walczyliby ze sobą. Lecz Bóg czyni to, co chce.
[TZQ 2:253]
A gdyby zechciał Bóg, to oni by tego nie uczynili! Pozostaw ich więc, I to, co oni wymyślają!
[TZQ 6:137]
A Bóg stworzył was i to, co wy tworzycie
[TZQ 37:96]

HINDUIZM

Według hinduizmu przeznaczenie człowieka i jego los nierozerwalnie związane są ze wszechświatem.
Podobnie jak świat podlega cyklom Brahmy, tak człowiek odradza się na ziemi w kolejnych wcieleniach poprzez wędrówkę dusz zwaną samsara.

Koncepcja reinkarnacji nie ogranicza się do zaistnienia czegoś fizycznego, ale zawiera też elementy religijno-moralne. Życie doczesne i jego jakość warunkują formę, w jakiej hinduista odrodzi się w przyszłym życiu. W zależności od tego, jak wypełni swoje zadanie, odrodzi się w wyższej lub niższej warstwie społecznej, a nawet pod postacią zwierzęcia.


Tak o przeznaczeniu największe religie, natomiast moje postrzeganie przeznaczenia przeplata się pomiędzy tymi wszystkimi wierzeniami.
Przeznaczenie to plan życia, jaki sobie przygotowaliśmy przed narodzinami. Postawione założenia jak ma wyglądać doświadczanie i jaki cel mamy dzięki niemu w danym życiu osiągnąć. Jest to na tyle rozsądne, że sami siebie znamy najlepiej i wiemy czego możemy dokonać, a do czego jeszcze nam daleko. Czasem jednak mamy bardzo wygórowane aspiracje i poczynione plany okazują się być zbyt trudne do zrealizowania. Ta trudność, może przyczynić się do wielu skrajnych doświadczeń takich jak np. choroba psychiczna, której w naszych planach nie było. Jednak nad naszym fizycznym życiem czuwa - jak niektórzy go określają - Anioł Stróż, który bacznie przygląda się naszym poczynaniom. Być może to właśnie on daje nam znaki i stawia nam na drodze kierunkowskazy, byśmy trochę zmienili kierunek podróży zwanej przeznaczeniem.
Zdarza się również, że zamiast podążać zaplanowaną droga życia , zaczynamy z niej zbaczać.
Dlaczego się tak dzieje?
Myślę, że wpływ na to mają wszystkie istoty, wszak plany życia dobierane są przez wielu i wśród wielu przyszło nam żyć. Wplatamy swoje losy w losy innych, a nasza niedoskonałość powoduje powstawanie wielu błędów. Przeznaczonym celem wszelkiego istnienia jest dążenie do doskonałości. Tworząc coraz to lepsze plany życia zbliżamy się ku Bogu. Aby ten plan powstał, musimy doświadczać tak długo, aż unikniemy błędów w tworzeniu przeznaczenia. Mój plan musi być zsynchronizowany z planami wszystkich istot tak, by nie wpływało to na ich wolna wolę, oraz moją i abyśmy stworzyli jedność wielu. Jednak aby to mogło zaistnieć, musimy przebyć wiele dróg, gdyż możliwości i doświadczeń jest nie zliczenie wiele. Łatwiej osiągnąć tak wspaniały cel jednocząc się z innymi. Sposoby doświadczania, jak również wszystkie możliwe doświadczenia, nie muszą być uwzględnione w przeznaczeniu jednej istoty. Jako jednostka, wielu doświadczeń możemy w ogóle nie przeżyć, gdyż doświadczenia innych, na pewnym poziomie rozwoju staja się jednocześnie moimi doświadczeniami.
Ogólnie przeznaczenie trudno zdefiniować, nie da się tutaj podpiąć jednej reguły i może właśnie to powoduje, że nauka wyklucza możliwość istnienia przeznaczenia.

Napisała Asieńka

Źródła cytatów:
http://www.opoka.org...K/0112E_09.html
Dariusz Kowalczyk SI
http://www.buddyzm.e...page.php?id=417
http://www.islam-in-..._i_boski_wyrok/
http://www.ojceimatk.../sekty_hind.htm
  • 0



#2

Mentoris.
  • Postów: 225
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wcielając się w nowe życie zapominamy w naszej świadomości to czego chcemy doświadczyć, bo inaczej nie miałoby to sensu. Pamiętając to co sobie zaprogramowaliśmy, czulibyśmy się jak w sklepie na planowanych zakupach, lub jak podczas przeprowadzania jakiejś zaplanowanej akcji. Wtedy zniechęceni moglibyśmy modyfikować nasze cele, albo całkowicie z nich zrezygnować. Coś jednak musi pamiętać za nas, czego chcemy w życiu doświadczyć. Tym czymś wydaje się być nasza dusza, która nieustannie i ciągle usiłuje nas nakierować na ścieżkę życiową, jaką sobie wybraliśmy przed wcieleniem. To stwarza wrażenie, że jesteśmy "kierowani" przez jakąś siłę, a tą siłę zwiemy przeznaczeniem.

PRZEZNACZENIE
Ta trudność, może przyczynić się do wielu skrajnych doświadczeń takich jak np. choroba psychiczna, której w naszych planach nie było.

No właśnie... Choroba psychiczna...
Czy przypadkiem nie jest tak, że chcieliśmy doświadczyć życia w tej chorobie? Czy to nie jest zaplanowany element doświadczenia?
  • 0

#3

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wcielając się w nowe życie zapominamy w naszej świadomości to czego chcemy doświadczyć, bo inaczej nie miałoby to sensu.


Właściwie to nasza dusza tworzy ten plan i ona nie zapomina. Wcielając sie w ludzkie ciało jest jego częścią ale zarazem odrębnym elementem. Co sprawia, że jako ludzie nie pamiętamy planu. Kryje sie ona w naszej podświadomości lub nadświadomości i gdy tylko zwracamy sie ku nim potrafimy wydobyć części planu. Myślę że rozwój duchowy przybliża nas do zawartości planu, jednak możliwość poznania go przed realizacją mają tylko wysoce rozwinięte umysły ludzkie.

No właśnie... Choroba psychiczna...
Czy przypadkiem nie jest tak, że chcieliśmy doświadczyć życia w tej chorobie? Czy to nie jest zaplanowany element doświadczenia?


Oczywiście, że tworząc plan życia, mogli byśmy wprowadzić chorobę psychiczna jako jego element. Jednak miałam tutaj na myśli tylko przykład, co może się wydarzyć jeżeli zaplanowane przez nas doświadczenia przerosną nasze możliwości.
Równie dobrze może to się skończyć inną chorobą, bądź wypadkiem tragicznym w skutkach, a nawet śmiercią w niezaplanowanym czasie.
  • 0



#4

metody11.
  • Postów: 317
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja myślę, że należy inaczej postrzegać ”przeznaczenie” i że to, co ma się wydarzyć jest spowodowane ilością i jakością energii wytworzonej i skumulowanej w jakimś miejscu przez jakiś ludzi. Ta energia wywołuje zdarzenia różne, natomiast, jeśli z jakiegoś powodu ci ludzie zmienią swój sposób myślenia, zmienią następstwo swych stworzonych zdarzeń. Dla mnie jest to logiczne, ponieważ jasnowidze często są pewni jakiś zdarzeń, jednak one się nie sprawdzają, czyli ktoś lub coś zmieniło zapis, lub jakość energii, która to zdarzenie miała wywołać.
  • 0

#5

Mentoris.
  • Postów: 225
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z tym jasnowidzeniem to jest chyba tak, że jasnowidz w momencie gdy pozna przyszłość, niechcący musi ją zmienić, aby nie nastąpiły paradoksy czasowe. Dlatego często widzenie przyszłości sie nie sprawdza.
  • 0

#6

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ta trudność, może przyczynić się do wielu skrajnych doświadczeń takich jak np. choroba psychiczna, której w naszych planach nie było.


A co z planowaniem wojen gwałtów morderstw itp.? błąd w sztuce planowania ?
  • 0



#7

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie tatik to nie błąd w sztuce, być może czasem tak, spowodowany naszymi brakami w rozwoju. Jednak jeżeli doświadczanie jest nauczycielem to raczej nie wyniesiesz nauki z samych przyjemnych doznań. Tak jak wspomniałam nie jesteśmy sami i nasze plany są powiązane z planami innych. Dlatego tez mogą powstać w tych planach wojny jak i również społeczne grupy wspierające i pomagające innym, tak samo religie czy rządy. Jednak błędy jakie popełniamy mogą być wykorzystywane przez istoty wyżej rozwinięte, które kierują się swoim dobrem, czyli służą tylko i wyłącznie sobie.
  • 0



#8

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bardzo fajny temat. Tym bardziej że jego wysoki poziom utrzymany jest i w komentarzach. Mam nadzieje że nie spuszczę zbyt nisko z tego tonu.

Oczywiście, to że go rekomenduje nie znaczy ze się z nim zgadzam :) Jest on o tyle ciekawy, ponieważ z jednej strony przeznaczenie jest czymś realnie istniejącym - wypuszczona z ręki piłka, ma w pewnym sensie przeznaczenie spać na ziemię, z drugie strony przeznaczenie to jedynie konstrukt myślowy - fatalizm, przekonanie o niemożność zmiany przyszłości na którą nie mamy wpływu. Nawiasem mówić, zagadnienia pokroju. "czy jesteśmy kowalami własnego losu", "los czy przeznaczenie" to jedne z najpopularniejszych tematów maturalnych - co wcale nie czyni go jak widać bardziej oklepanym. Ta ucieczka w sferę duchowa, czy to w anioły, czy w reinkarnacje, jest trochę pójściem na łatwiznę. Są oczywiście wydarzenia bardziej prawdopodobne i mniej prawdopodobne, ale trudno mi się zgodzić z tym że istnieją i wydarzenia pewne. Myślę że istotne jest nie to czy przeznaczenie istnieje, lecz to czemu w nie wierzymy. Świat bez przeznaczenia byłby nieodróżnialny od świata w którym ono istnieje, mimo to dopatrujemy się jakiegoś planu w tym, że spotykamy tą samą obcą osobę po trzy razy w ciągu jednego dnia. Taką szczególną skłonność mają osoby zakochane - "oh to musiało być przeznaczenie że się poznaliśmy". Problem w tym że z nieskończonej ilości możliwości rozwinięcia się określonej sytuacji, ogromną ilość z nich uznamy za "przeznaczone", w których możemy doszukać się logicznej kontynuacji innych przypadkowych zdarzeń. Stąd tworzymy przekonanie o jakimś misternie ułożonym planie, w którym wszystkie trybiki kręcą się w tajemniczym, niepoznawalnym przez nas celu. Przeznaczenie jest nam potrzebne w celu wyindywidualizowania nas, oswojenia przestrzeni, poczuciu celu w bezcelowości i ukazaniu jakiś wyższych znaczeń w banalnej codzienności.
  • 0

#9

Halloween.
  • Postów: 516
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wierzę w przeznaczenie, co ma być to będzie...Nie zmieni tego żadne przeznaczenie.
  • 0

#10

Chorus777.
  • Postów: 70
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wierzę w przeznaczenie . Każdy może kształtowac swój los ! ;)
  • 0

#11

mulinka.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To moj pierwszy post - wiec witam wszystkich serdecznie :)

Ja wierze w przeznaczenie. Powiedzialabym tak : wyobrazmy sobie powiedzmy psa na dlugim lancuchu. Moze on biegac po okreslonym terenie. Na tym jego terenie w ziemi sa dolu, leza kamienie, szkla itd. i jest miska z jedzeniem, buda. Pies moze biegac bezmyslnie i wpadac na owe przeszkody, ale moze je omijac i potrafic bez uszczerbku dotrzec do miski z jedzeniem, do budy ...

Obszar po ktorym biega pies, to los, ktory sobie wybralismy, ale od nas zalezy, czy bedziemy wpadac w dolki czy spokojnie spac w budzie.

Juz jako mala dziewczynka wiedzialam (skad? pojecia nie mam), ze w moim zyciu wazne sa dwie daty : 3 lipca i 17 marca.
3 lipca poznalam ojca mojej corki (jakos nie lubie mowic o nim maz, no..taki dolek na moim terytorium:)
Wiele lat zastanawialam sie, co wydarzy sie 17 marca... Kazdego marca czekalam na ten dzien...i nic.

W pewnym okresie swojego zycia (po rozwodzie) chadzalam do wrozek i czesto slyszalam, ze duzy wplyw na moje zycie bedzie miala smierc kobiety.

Po siedmiu latach samotnego zycia (co do dnia!) - weszlam w zwiazek z moim obecnym Mezem (nie mam watpliwosci, ze byl mi przeznaczony :))
Jego pierwsza Zona...zmarla 17 marca.

Czy to zbieg okolicznosci?
  • 0

#12

Avion.
  • Postów: 312
  • Tematów: 18
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja taż, słyszałam, o tym, że sami decydujemy o swoim, życiu przed narodzinami. Tak, można też wytłumaczyć wiele śmierci "łóżeczkowych" wśród dzieci. Jednak jeśli to prawda, to ja nie wiem jaka cho**** mnie podkusiła, żeby sobie takie choroby i doświadczenia wymyślać. :mrgreen:

Większość, chrześcijan wierzy że Bóg, zapisał nam nasze życie, z drugiej jednak strony mówią w kościołach o wolnej woli człowieka. Jeśli nawet to i tak można połączyć te dwie teorie. Życie może być zapisane, jednak nie jednym ciągiem, a wieloma odskoczniami (drogami, możliwościami - jak kto woli).

Czy to znaczy, że jeśli na swojej drodze spotkamy miłość, przyjaźń lub akceptacje. Znaczy to to, że sami wybraliśmy sobie ten rok i ten dzień na znalezienie tego. Czy my tylko wybieramy podstawowe doznania jak (tu wcześniej wspomniano) choroby, rodziców, otoczenie, a potem życie jakoś nam się układa? Czy planujemy na wstępie całe życie? :o
  • 0

#13

DantE.
  • Postów: 30
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

moim zdaniem Buddyzm dobrze określił tzw. przeznaczenie :) ...
  • 0

#14

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Obszar po ktorym biega pies, to los, ktory sobie wybralismy, ale od nas zalezy, czy bedziemy wpadac w dolki czy spokojnie spac w budzie.


Osobiście skłaniałbym się do poglądu, że łańcuch to możliwości które dało nam środowisko w jakim się wychowaliśmy, nasze talenty, wrodzone wady i zalety. To one budują naszą przestrzeń, i niemożliwym jest się poza nie wyrwać. Ktoś bez umiejętności matematycznych, nie zostanie świetnym matematykiem. Nie wiem czemu dopatrywać się od razu w tym niewidzialnej ręki przeznaczenia. To narzucone nam podczas mieszania się naszego genomu, umiejętności.

Przeznaczenie. Przeznaczenie, nie może być wybierane przez nas świadomie przed narodzinami, bo któż by chciał cierpieć. Świat byłby pięknym miejscem. Ale nie jest, ludzi robią wiele rzeczy, i przeznaczenie nie ma tu nic do rzeczy. Tu działa tylko statystyka, choć bezduszna, oraz rachunek prawdopodobieństwa. To, że hitlerowcy złapali kogoś na ulicznej łapance, zależało tylko od rachunku prawdopodobieństwa. Ludzie unikający dużych ruchliwych ulic mieli większą szanse na uniknięcie tego przykrego doświadczenia. Jeśli dziś w nocy zechce wyruszyć do Nowej Huty na osiedle Kolorowe, to czy to będzie przeznaczenie, że dostane ciężki wpie...ol? Nie, to jest oczywiste.

Przeznaczenie jest ludzką wymówką, i odepchnięciem od siebie faktu że o naszym życiu decyduje rachunek prawdopodobieństwa. Skoro ma co ma być, to nie ma się co martwić.
  • 0



#15

Millowisck.
  • Postów: 257
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Postrzegam to podobnie jak Przemo, to my sami decydujemy o wszystkim ale są w naszym życiu " ważniejsze wydarzenia ", " punkty " które mogą kształtować nasze dalsze postępowanie, nasz rozwój duchowy i psychiczny. ALE zasmuca mnie jeden fakt, bo na pewno moi przedmówcy zdają sobie sprawę z tego, jak mało osób z naszego otoczenia myśli podobnie jak my no i w ogóle zastanawia się nad takimi rzeczami. Dla większości ludzi sprawy takie jak świadomość wyboru, duchowość, przeznaczenie i los to totalna abstrakcja o której nie potrafią rozmawiać i wcale ich to nie obchodzi. Lepiej się żyje z dnia na dzień.


No tak przejawia się mój żal do otoczenia w którym żyje, a może wcale do niego nie pasuje ? Przeznaczenie że wydarzenia mnie zmieniły ? Może po prostu ślepy los . . .
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych