Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wari


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Mały..
  • Postów: 68
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

WARI


Państwo Wari wyrosło z niewielkich rolniczych społeczności w suchej dolinie Ayacucho.
Na każdym wzgórzu wokół Ayacucho i w dół doliny znajdujemy stanowiska kultury Wari - mówi archeolog José Ochatoma, który wraz z żoną Marthą Cabrera odkopał ostatnio część jednego z największych spośród tych stanowisk, zwanego Conchopata. Podczas swego rozkwitu było ono rozległą osadą garncarzy.

Sama stolica, którą badacze też nazywają Wari, zajmuje powierzchnię około 15 km2. Pozostałości pozwalają szacować liczbę jej mieszkańców na 70 tysięcy. Wari kierowali z niej sprawami imperium, i to bez pomocy pisma.

Odkrycia Ochatomy dowiodły składania rytualnych ofiar z ludzi i zwierząt. Odnalazł on też setki kawałków pięknie malowanych naczyń, niektóre zdobione motywami halucynogennych roślin. Powtarzalność motywów malowanych na naczyniach sugeruje istnienie społeczeństwa z silną władzą i kontrolą, gdyż garncarzom wolno było malować wyłącznie symbole zatwierdzone przez państwo. Archeolog Anita Cook wyciąga z torby kilka kawałków ceramiki, każdy zdobiony abstrakcyjnymi wizerunkami kondorów, drapieżnych kotów i wielbłądowatych - symbolami istot nadprzyrodzonych w wierzeniach andyjskich.

Wari najprawdopodobniej składali w ofierze swoich jeńców. - To jest najprostsze wyjaśnienie - mówi Cook, wskazując na naczynia zdobione motywami uciętych głów, ramion i nóg, a także wojowników w zwierzęcych maskach, trzymających głowy-trofea przypominające czaszki odkryte przez Ochatomę.

Osada Pikillacta w pobliżu Cuzco z pobliskiego wzgórza jawi się niczym cud inżynierii: krajobraz przecinają proste szeregi murów z czerwonego kamienia.
Ściany wznosiły się na wysokość 12 metrów - mówi McEwan. - Nie było okien. Znajdowało się tu ponad 700 pomieszczeń, jednak tylko siedem dróg. Część miasta mogła służyć jako miejsce przechowywania mumii. Faktyczna kontrola Wari nad koloniami brała się bowiem z sukcesów w zdobywaniu i trzymaniu w charakterze zakładników mumii i kości przodków lokalnych społeczności.

Kult przodków był mocno zakorzeniony w kulturach andyjskich. Przechowywanie kości zmarłych miało też jednak praktyczne korzyści: były one gwarantami praw, jakie opiekunowie mieli do ziemi i źródeł wody. Stanowiły dowód, że ich prapradziadek uprawiał ziemię, która prawnie należy się jego potomkom.
Wari "brali do niewoli" mumie innych ludów lub zmuszali podbite społeczności do przynoszenia szczątków przodków na przechowanie do takich miejsc jak Pikillacta - mówi McEwan. Dostęp do przodków - a zarazem do ziemi i wody - umożliwiało zatem państwo. W przypadku nieposłuszeństwa Wari niszczyli mumie przodków, pozbawiając buntowników praw własności.

Zdjęcia:
http://www.anthroarc...rg/grfx/k9f.JPG
http://fis.ucalgary..../321/wari38.jpg
http://upload.wikime...-Tiahuanaco.png
http://terraeantiqva...oad/wariweb.JPG
Źródła: National Geographic
www.wp.pl

Drugim imperium obok Wari byli Tiwanaku. Postaram sie o nich również napisać artykuł.


O rany. Dopiero teraz zauważyłem, że źle nazwałem temat. Przepraszam za to. Powinien brzmieć po prostu "WARI".
  • 0

#2

b0mber0.
  • Postów: 242
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Całość bardzo mnie zaciekawiła ale:

Przechowywanie kości zmarłych miało też jednak praktyczne korzyści: były one gwarantami praw, jakie opiekunowie mieli do ziemi i źródeł wody. Stanowiły dowód, że ich prapradziadek uprawiał ziemię, która prawnie należy się jego potomkom.
Wari "brali do niewoli" mumie innych ludów lub zmuszali podbite społeczności do przynoszenia szczątków przodków

mnie nie przekonuje czy właśnie po to im były te szczątki.. dowód na uprawę ziemi i jeszcze od podbitych się domagali.. na dowód że ich podbili? To jacyś kolekcjonerzy kości! Może od halucynogenów kontaktowali się lub tak im się zdawało z przodkami i do tego potrzebowali ich szczątki.. skoro odprawiali rytualne mordy to religia u nich była silno zakorzeniona więc ten "rytuał" ze zbieraniem kości potraktował bym głównie jako coś religijnego. Może osłabiali podbitych odbierając im "wsparcie" i przychylność przodków jako że dopuścili do zakłócenia ich spokoju..
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych