Brak odpowiedzi do tego tematu

[Mao]

1 października br. w Youngstown w amerykańskim stanie Floryda doszło do bardzo ciekawej obserwacji obiektów UFO. Sześć dorosłych osób i dwóch nastolatków stało się świadkami niezwykłego spektaklu… Dwa białe obiekty w kształcie dysku okrążały dwie większe pomarańczowo-białe kule, następnie udawały się w pościg za czerwonymi świetlnymi obiektami znajdującymi się w innej części nieba…

Tajemnicze widowisko powtórzyło się czterokrotnie… Wkrótce jednak nad głowami zdziwionych świadków zawisnął ogromny trójkątny NOL a sprawy przybrały nieoczekiwany obrót…

10 i pół roku temu, 13 marca 1997 nad amerykańskim stanem Arizona miała miejsce obserwacja niezidentyfikowanych obiektów latających, które przebywały na niebie od 19:30 do co najmniej 22:30. Obiektem, który pojawił się wczesnym wieczorem był ogromny czarny trójkątny pojazd z kilkoma czerwonymi światłami od strony ziemi. Świadkowie z Phoenix, którzy widzieli ów NOL szacują, że nisko przelatujący i poruszający się powoli trójkątny obiekt mierzył co najmniej 2.9 km długości.

Inna relacja z owej nocy pochodziła od kierowcy ciężarówki, który zaobserwował dwie ogromne, pulsujące, pomarańczowo-białe kule, w pobliżu bazy lotniczej Luke. Innym świadkom udało się sfilmować zjawisko, o którym donosiły również miejscowe stacje telewizyjne – mniejsze światła utworzyły nad miastem łuk. Cztery miesiące później rząd USA starał się wyjaśnić trzygodzinną manifestację niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych, które zyskały już nazwę „Phoenix Lights” przy pomocy wojskowych flar używanych w czasie ćwiczeń w bazie Luke. Nikt ze świadków nie uwierzył w podobne wyjaśnienia.

Dziś pojawia się relacja o kolejnej obserwacji dwóch obiektów znacznej wielkości w postaci pomarańczowo-białych kul i mniejszych, jaskrawo świecących dysków, które okrążały kule, by potem oddalić się od nich w pogoni za czerwonymi obiektami.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 1 października 2007 r., w Youngstown w stanie Floryda. Manifestacja podniebnych zjawisk miała miejsce od około 19:30 do 20:15 miejscowego czasu, trwając przez około trzy kwadranse. Czworo dorosłych i dwoje nastoletnich świadków obserwowało w zdumieniu manifestację pomarańczowych kul i białych dysków, które zdawały się ścigać inne widoczne w oddali czerwone NOL-e, ustępujące miejsca ogromnemu ciemnemu trójkątnemu statkowi oświetlonemu kilkoma czerwonawymi światłami, które następnie oddzieliły się od niego i odleciały. Nie był to jednak koniec incydentu. Jeden ze świadków mówi o doznaniu „missing time” oraz świetlnym promieniu, który pozostawił na jej twarzy przypominający oparzenie ślad. Dzień po dokonaniu obserwacji, na swojej posesji kobieta dostrzegła dwie tajemnicze postaci…



Younstown w stanie Floryda (oznaczone najbardziej wysuniętym na prawo czerwonym punktem) znajduje się na północny-wschód od bazy lotniczej Tyndall. Z kolei baza Eglin (czerwony punkt po lewej) znajduje się na północ od Fort Walton Beach.

ŚWIADKOWIE

Jednym ze świadków incydentu z Younstown jest 45-letnia Thelma Landers, matka 14-letniego Zachary’ego. Thelma obecnie mieszka w Younstown wraz z synem. Tego dnia wraz z nim znajdowała się w supermarkecie, zaś po powrocie na drogę nr 2301, Zack zauważył na niebie świetlne zjawisko. W ten sposób relacjonuje ona zdarzenie Lindzie Molton-Howe:

- Mój syn powiedział: „Mamo spójrz!”. Na niebie znajdowały się dwa jaskrawe pomarańczowe lub białe światła. Miały one odcień pomarańczowy. Były tam i zniknęły. Zawróciliśmy do domu, po czym po zaparkowaniu samochodu na podwórku mój syn po raz kolejny spojrzał w górę i powiedział: „Mamo, patrz!”. Wychodząc z auta spojrzałam w niebo.


Widzieliśmy dwa duże jasno-białe światła z pomarańczowym odcieniem, potem ujrzałam zaś mały biały dysk, który obracał się wokół kulistych obiektów. Powiedziałam synowi: „Leć po sąsiadów”. Zachary przeleciał na drugą stronę drogi, która znajdowała się dość niedaleko (ok. 60 m.), aby sprowadzić Anitę, George’a i Cody’ego (16-letni Cody jest synem wspomnianego małżeństwa). Ze swego domu wyszedł Bryan, który mieszka naprzeciw mnie i zapytał, co się dzieje. Powiedziałam mu: „Spójrz w niebo”. Mój syn powtarzał: „Patrzcie w górę!”. Na podwórku znajdowało się zatem czworo dorosłych i dwóch nastolatków. Rzuciłam pytanie: „Czy myślicie, że to się powtórzy?” Zach odpowiedział: „Tak! Patrz na małe białe światła”. Poruszały się one wokół dwóch większych biało-pomarańczowych świateł i wyglądało na to, że gonią one po niebie czerwone szybko poruszające światła. Potem powtórzyło się to. Okrągłe biało-pomarańczowe światła zapaliły się i zgasły, białe światła okrążyły je i odleciały, gdy tamte przygasły. Wszyscy rozmawialiśmy o tym na podwórku i nikt nie wiedział, co to.

Linda Molton-Howe: Czy pani, pani syn albo sąsiedzi widzieli mniejsze białe światło wyłaniające się z większego w kolorze biało-pomarańczowym?

Thelma Landers: Nie. Gdy zaświeciły światła o pomarańczowym odcieniu, zauważyliśmy te mniejsze w kolorze białym. Przy pierwszej okazji widzieliśmy jedno mniejsze światło. Za drugim razem były już dwa poruszające się w przód i tył wokół większych. Następnie mniejsze światła przyspieszyły i zaczęły pogoń za czerwonym światłem.

LMH: Czy mniejsze światła okrążały oba pomarańczowo-białe obiekty?

TL: Tak, działo się to z dużą prędkością. Poruszały się bardzo szybko, oba naraz. Gdy jednak większe światło bladło, białe obiekty oddalały się.

LMH: Czy w tym momencie po raz pierwszy dostrzegliście czerwone światła?

TL: Nie, przez cały czas czerwone światła pozostawały w tle. Nie wiedzieliśmy czym one są.

LMH: Miało zatem miejsce kilka rzeczy:

1) czerwone światła w tle,

2) pomarańczowo-białe obiekty,

3) mniejsze jaskrawobiałe obiekty w kształcie dysku okrążały okresowo oba z większych pomarańczowo-białych świateł,

4) zaś gdy gasły większe obiekty, mniejsze udawały się w pogoń za czerwonymi.

TL: Wyglądało to jakby białe dyski goniły czerwone światła zaś za każdym razem gdy pojawiały się większe jasne biało-pomarańczowe światła, mniejsze zdawały się do nich powracać okrążając je, potem zaś oddalały się naprawdę szybko i udawały się w pościg za czerwonymi światłami.

BIAŁE DYSKI KONTRA CZERWONE OBIEKTY

LMH: Pozostaje pytanie – czy mniejsze białe światła wykonywały polecenia większych? co w ogóle się tam wydarzyło?

TL: Uważam, że były one jakby w konflikcie – czerwone obiekty starały się uciec od małych jaskrawych dysków. Wszystko to miało miejsce czterokrotnie.

LMH: Zatem małe białe dyski zdawały się mieć jakiś związek z dwoma większymi pomarańczowymi obiektami?

TL: Tak.

LHM: Jak długo to wszystko trwało?

TL: Myślę, że około 45 minut.

NIESPODZIEWANE POJAWIENIE SIĘ OGROMNEGO UFO


Całość raportu wraz z dokumentacją znajdzicie na NPN tutaj:

http://npn.ehost.pl/...h...amp;ucat=1