Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ludzka reakcja na pozaziemski obiekt latający


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#1

Groosiek.
  • Postów: 24
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

UFO - ludzie wierzą lub nie. Jeśli jesteś zatwardziałym sceptykiem teorii o istnieniu ufo to jedyną rzeczą jaka może ciebie przekonać jest zobaczenie tego czegoś na niebie, na żywo, bez świadków. Wtedy próbujesz wytłumaczyć sobie to jakimś całkiem normalnym wydarzeniem - balon meteorologiczny lub anomalia pogodowa. Obserwując to przez chwilę czujesz strach, że wszystkie teorie, które układałeś przed chwilą w głowie, okazują się nie wystarczającym wytłumaczeniem na to dziwne zjawisko. Jako, że jesteś całkowitym sceptykiem pozostajesz w tym samym miejscu do końca, czekając aż zdarzy się coś co całkowicie wyjaśni to dziwne zjawisko. "Przecież kosmici nie istnieją" - powtarzasz sobie w myślach. Jednak to coś zbliża się niebezpiecznie szybko do ciebie. Do twojego - do tej pory - niezakłóconego życia, pełnego rutyny i przewidywalności. Jak więc, drogi sceptyku, zareagujesz na to?

Mój krótki wstęp nie miał na celu pokazać tego, że ludzie są sceptykami. Chciałbym poruszyć tutaj pewną kwestię na którą natknąłem się niedawno. Niezależnie od tego czy ludzie wierzą w istnienie pozaziemskiego życia, czy też nie, ich zachowanie na pozaziemskie zjawisko typu "o kurcze, coś leci na niebie i nie jest to samolot, ani superman" :) jest zgoła odmienne. Tutaj rodzi się pytanie: Jak człowiek powinien zareagować na takie zdarzenie?
Może wydawać się Wam, że moje pytanie jest totalnie idiotyczne, bo normalne jest, że człowiek reaguje różnie w zależności od sytuacji i trwa to zaledwie ułamek sekundy. Może mówić, że będzie odważny, ale mimo to zareaguje inaczej. Nie chcę w to wnikać. Zastanawia mnie kwestia tego jak powinien zareagować, aby nie przysporzyć sobie wstydu, aby móc o czymś opowiedzieć wnukom ;) , a jednocześnie, aby wyjść z tej przygody z tarczą, a nie na tarczy.

Podsumowywując - zachęcam do dyskusji na temat: Wracając do domu późną nocą, drogą oświetloną jedynie przez garstkę latarni (wiadomo oszczędności elektrowni ;) ), wszędzie pustka, gdzieś z oddali słychać szczekanie psa. Wtem na niebie zauważasz dziwny obiekt, który ma wyraźnie chrapkę na samotnego spacerowicza (poprzez słowo "chrapka" rozumiem - "zbliża się i nie wiem co mi zrobi" ;) ). Jak Ty będąc tym spacerowiczem byś zareagował (a może już kiedyś miałeś podobną sytuację?), a jak powinno się reagować na takie zdarzenie (gdy już Cię to spotkało może żałujesz, że zareagowałeś tak, a nie inaczej?)?

I na koniec jeszcze jedna myśl do dyskusji: Niektórzy ludzie ćwiczeni są na wypadek katastrofy pociągu, na to jak powinni reagować na wybuch wulkanu, na powódź, sztuki walki na bandytów itp. Czy więc możliwe jest nauczenie ludzi jak mają reagować na to COŚ? Oczywiście nie porównuję tych wydarzeń do spotkania z ufo. Przywołuję to jako przykład.
  • 0

#2

SilverBlue.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ha, dobre pytanie.

Nie wiem za bardzo jak POWINNIŚMY zareagować na coś takiego, żeby nie zrobić z siebie bandy idiotów przed obcą cywilizacją... A jeśli o mnie chodzi, to pewnie zależało by od paru rzeczy.
Np od tego jak by ten statek wyglądał.

Gdyby to był jakiś mały "talerzyk" na pewno próbowałabym jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia ( "eee, jakieś dziecko ma pewnie ufo na stery. Czego ci ludzie nie wymyślą...!") może zrobiłabym zdjęcie z komórki (żeby dać je potem na forum, heh :D ) albo nakręciła filmik.

A gdyby to był gigantyczny statek matka w kształcie pomarańczy (dobra, fantazja mnie ponosi...) zajmujący połowę nieba to... hmmmm..... POWIEDZMY że bym się ZDZIWIŁA ("O Matko to statek matka!"). Może próbowałabym zrobić zdjęcie (pod warunkiem, że nie padłabym wcześniej na zawał...).

A gdyby to był gigantyczny statek w kształcie, powiedzmy, latającej maszyny oblężniczej (jakkolwiek sobie to wyobrażacie...) rozwalający wszystko co się rusza to zdziwiłabym się BARDZO, i najpewniej dała się zabić xD

No dobra ale tak naprawdę to trudno powiedzieć.

Ja się bardzo dziwnie zachowuję w stresujących sytuacjach. Np.Wybucham niekontrolowanym śmiechem i bluzgam jednocześnie. xD
  • 0

#3

spa10.
  • Postów: 47
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powiedzmy, że dwa razy zetknełem się z "czymś". Za pierwszym razem w postaci opowieści kuzynki, zupełnie sceptycznie nastawionej do rzeczy niewytłumaczalnych, a za drugim razem robiąc przypadkowe zdjęcie "czemuś".
Za każdym razem, mimo iż wierze.. a bynajmniej wiem, że coś takiego się zdarza, i że jest to niedokońca racjonalnie do wyjanienia.. to nie wierzyłem. Czułem jak mnie to przerasta, i szukałem najgłupszych wyjaśnień dla tego.
Myślę, że to typowo ludzkie zachowanie ;)
  • 0

#4

Marchewa.
  • Postów: 536
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

na UFO zbliżające sie w moją strone zareagował bym tak jak ludzie którzy zobaczyli Aliena ;) ucieczką :D
  • 0

#5

Pyziak.
  • Postów: 703
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

większość ludzi widzących Xenomorpha reagowała śmiercią :D
  • 0

#6

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tak więc z czym do ludzi [; Jak ludzie będą gotowi to EWENTUALNIE o ile istnieją, obcy się przedstawią. No chyba że są wrogo nastawieni.
  • 0

#7

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ludzie reagują różnie. Jeden powie: "O rzesz, a więc oni jednak istnieją !", inny pomyśli że zjadł coś nie świeżego i ma zwidy, a Florek pójdzie do piwnicy po ręczny zestaw przeciwlotniczy.
  • 0

#8

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Florek pójdzie do piwnicy po ręczny zestaw przeciwlotniczy.

ROX Dołączona grafika
ja pewnie bym sp.. uciekal. albo by mnie calkiem zamurowalo i bym stal jak baskont a inni by uciekali
  • 0

#9

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mimo że uważam się za sceptyka, nigdy nie wątpiłem w UFO ( w sensie unidentified flying object ). Jak mam być szczery to dla mnie połowa obiektów na nocnym niebie to niezidentyfikowane obiekty latające. Nie posiadam wiedzy o jakimś szczegółowym rozmieszczeniu gwiazd, nie znam się na lotnictwie, osobiście nie odróżniam czy coś jest wysoko lecącym samolotem, czy Wenus, czy jeszcze czymś innym. Myślę że nie ma człowieka który potrafiłby zdefiniować wszystkie rzeczy i zjawiska jakie widzi na niebie. Więc mówienie ze coś takiego jak niezidentyfikowany obiekt latający nie istnieje jest nonsensem, bo z oczywistych względów nie każdy obiekt jest możliwy do zidentyfikowania - nie zawsze mamy wystarczającą ilość danych itd. Sęk w tym, czemu mam sądzić że światło które widzę na niebie, jest obiektem z innej planety, baa nie tylko przyleciało do nas z kosmosu, a jest pilotowane przez inteligentna istotę z wielkimi oczami! To jest dopiero coś zadziwiającego. Jak zwolennicy kosmitów potrafią wszystko powiązać z istnieniem szarym ludzików. Choćby mnie zaatakowało 10 świateł, czemu mam uważać że mam do czynienia z pozaziemską cywilizacja i czegokolwiek się bać? Jest to jakiś kompletny galimatias - wiara w istnienie kosmitów jest spowodowana UFO, a UFO interpretuje się poprzez wiarę w kosmitów odwiedzających naszą planetę. Dwa niepotwierdzone zjawiska weryfikowane są przez odwołanie się do siebie nawzajem! Ten mechanizm przypomina ten funkcjonujący w religii. Cud, a więc rzecz nie do końca wytłumaczalna jest dowodem na istnienie Boga, zaś istnienie Boga jest świetnym wytłumaczeniem na istnienie cudów - stąd wiara w kosmitów bywa określana jako New Ageowską quazi-religie. Istnienie cudów, nie jest dowodem na nic więcej jak... możliwość istnienia cudów, zaś UFO nie jest dowodem na istnienie kosmitów, a jedynie na istnienie UFO. Więc na co takiego mam reagować? "Ooo! znowu UFO" :)
  • 0

#10

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przypomina mi sie tutaj sytuacja jak kiedyś byłam na jakiejś imprezie na placu w moim mieście. Oczywiście wszyscy obserwują scenę aż tu nagle z nad jednego bloku wylatuje bardzo jasny obiekt. Podejrzewam ,że byłam jedną z pierwszych osób jakie to zauważyły. Jak zareagowałam? Z początku pomyślałam "O qrde, UFO!" i przestraszyłam się ale w ułamku sekundy opanowałam strach i postanowiłam pokazać zjawisko innym osobom więc podzieliłam się spostrzeżeniem z najbliżej stojącymi ludźmi (zastanawiała mnie ich reakcja xD ) a ci przekazali info dalej. Po chwili w różnych częściach tłumu zaczęły się rozlegać krzyki "UFO! UFO!" i wiele osób wskazywało w niebo. Ale miałam ubaw jak obiekt zbliżył się do nas i okazało się ,że to najzwyklejszy samolot z włączonym dolnym reflektorem xD .

Co do tematu. Pewnie bym zachowała się podobnie jak tam na placu. Na początku (w momencie gdy dotarłoby do mnie ,że to co widzę mogłoby zasługiwać na miano ewentualnego statku obcych o ile takowi istnieją) bym się przestraszyła jednak po kilku sekundach opanowałabym strach (zawsze tak robię, było tak m. in gdy raz zobaczyłam ducha) i zaczęła zastanawiać się "Co to do jasnej anielci jest?". I zależnie od wniosków zaczęłabym robić zdjęcia telefonem komórkowym, uciekać (to w przypadku gdy obiekt wyraźnie leciałby w moja stronę rozstrzeliwując wszystko po drodze xD ) lub też poprostu ignorować (to gdybym doszła do wniosku ,że to zwykły samolot, aczkolwiek nadal bym obserwowała lot maszyny bo po prostu lubię obserwować samoloty ^^). Mogłabym też podejść do zjawiska i ewentualnie dotknąć go (żeby sprawdzić czy jest materialny, z czego jest zbudowany itp.) jeżeli byłyby ku temu warunki (czyt: zjawisko byłoby wystarczająco blisko i nie miało wymierzonego w moja stronę żadnego laseru czy czegoś xD ). Do czasu zorientowania się z czym mam tak naprawdę do czynienia przyglądałabym się obiektowi uważnie i ewentualnie informowała o zjawisku inne osoby jeżeli by takowe były w pobliżu.
  • 0



#11

Jeden_z_Wielu.
  • Postów: 169
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli kiedyś zobacze jakieś UFO to napewno zrobie temu zdjęcie aparatem w telefonie.... Później zaczne telefonem nagrywac filmik..... Spytam sie ludzi czy widza to co ja ;d i co to moze byc.... i w sumie nie wiem co jeszcze... napewno ludzie nie powinni reagowac tak ze zaczna uciekac, majac bron zaczna do tego strzelac i nie wiem co jeszcze, panika nie jest dobrym rozwiazaniem ;p trzeba obserwowac i nagrywac takie rzeczy a nie panikowac, moze nie ma sie czego bac... jesli chcieliby nas zniszczyc to juz by to zrobili i co do tego zgodzimy sie wszyscy ;] a szkolenia.... czemu nie? ;]
  • 0

#12

SmyX.
  • Postów: 23
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja na pewno zrobiłbym zdjęcie telefonem :> Ale jakby obiekt niebezpiecznie się zbliżał to uciekałbym do pierwszego lepszego budynku :> Chyba że bym się sparaliżował to wtedy bym pewnie sie zesr** ze strachu :D :wow: :wow:
Większośc przechodniów pewnie by nic sobie z tego nie zrobiła myśląc że to jakiś samolot lub coś w tym stylu :sux:
  • 0

#13

Groosiek.
  • Postów: 24
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Florek pójdzie do piwnicy po ręczny zestaw przeciwlotniczy.

To by było akurat dobre rozwiązanie pod warunkiem, że oni byliby do nas wrogo nastawieni i jedyny pożytek z nas mieliby jako dostarczycieli organów ;) Jednak wydaje mi się, że jak na inteligentniejszą cywilizację spożytkowaliby nas w inny sposób - bardziej pokojowy ;)

Człowiek inaczej reaguje, gdy jest w tłumie, inaczej reaguje, gdy jest z kimś, a inaczej, gdy jest zupełnie sam. Specjalnie zadałem pytanie w stylu - jesteś sam na sam z czymś nie do końca zidentyfikowanym i wiesz na pewno, że nie jest to żadne znane Ci ziemskie urządzenie latające. Pozostaje opcja - ucieczka do najbliższego, obcego domostwa, bo jesteś zbyt daleko od domu. Czy byś z takiej opcji skorzystał i próbował za wszelką cenę zaalarmować mieszkających tam obcych ludzi?

Jeszcze wracając do tematu szkoleń dla ludzi to jestem ciekaw na czym by polegały takie szkolenia. Wyobrażam sobie, że jakiś mężczyzna przebrany w obścisły, zielony strój kosmity starałby się przestraszyć ludzi. Ludzie natomiast uczyliby się jak uciekać, aby nie zniszczyć, ani stratować nikogo po drodze, a jednocześnie próbowaliby jak najlepiej udokumentować to zdarzenie za pomocą telefonów komórkowych ;) ?
  • 0

#14

BuzZ.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Całkiem niedawno mialem podobny sen. Zazwyczaj przed pójściem spać, wprost z łazienki podążam do kuchni i sprawdzam temperature nastepnie patrze w niebo. Śniła mi się ta akcja, lecz po odsłonięciu firanki ujzałem ufo, świecące na wiele kolorów. Chwile potrzymało mnie w napięciu i obudziłem się z hukiem :P tzn łbem o półke ^^ Także wiele osob miało by podoba reakcje czyli padnac na miejscu :P
  • 0

#15

peter88dg.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja jestem pewny na 99% ..ze widzialem statki latajace.. :
bylo mniej wiecej okolo godziny 23 a moze nawet i po ...wychodzilem z kaltki od dziewczyny ..wychodzac zwrocilem uwage na jakies plamy na niebie ..po krutkim przyjrzeniu sie o malo co nie dostalem zawalu !!! tak jak wtedy jeszcze nigdy w zyciu sie nie balem ..balem podejsc sie do swojego auta a co dopiero do niego wsiasc ;] .. a co lepsze probowalem to nakrecic telefonem ..i nakrecilem lecz na nagraniu pozniej nic nie bylo widac.. opowiedzialem w domu mamie ale oczywiscie mi nie uwierzyla ;] .. heh a nawet dodala zebym szedl sie leczyc :wall: .. co lepsze bardzo dawno temu ..tzn gdy mialem max 7 lat ..moja siostra spala w innym pokoju (miala wtedy pare miesiecy) ..w kuchni siedzialem : ja moja mama i ciotka ...nagle drzwi do pokoju same sie otworzyly i do pokoju wbiegl nasz pies (jamnik) po czym podbiegl pod okno i zaczol glosno szczekac .. okno bylo zamkniete wiec wykluczone sa przeciagi itp ;) .. co o tym sadzicie?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych