Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jezus nie umarł na krzyżu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

1) Jezus nalezał do grupy żydowskiej która miała w swoich planach powstanie królestwa żydowskiego. Coś jak odzyskanie niepodległości (ta grupa to bodajże filistyni, książkę czytałem rok temu) Życie młodzieńcze Jezusa jest mało znane, są jednak pewne ślady, że należał do tej organizacji. Co więcej używano tam nawet broni! Jezus mimo, iż miał wybranych apostołów to towarzyszyli mu często jego dawni kompani z tej nazwijmy organizacji. Oto cytat: [Mateusz 26:46] "Wtedy oni wystąpili i pochwycili Jezusa w swe ręce, i wzięli go pod straż. Ale oto jeden z TYCH, którzy byli z Jezusem wyciągnął ręke i dobył swego miecza i uderzając niewolnika arcykapłana obciął jego ucho." - jest to moment gdy Judasz wydał Jezusa. Jak widać ludzie Jezusa nosili broń przy sobie!! Co więcej Jezus w dalszych słowach potępił używanie miecza lecz tylko dlatego, iż może z tego powodu zginąc ten co nim włada. Sam wręcz powiedział że by sie obronił bo prosił by Boga o pomoc, ale nie może bo musi się misja wypełnić (ukrzyżowanie).

2) Jezus wiedział, iż musi zmarchwystać (misja) ale jego bliscy bali się że to będzie koniec i za bardzo w to nie wierzyli. Więc Józef z Arymatei wraz z jeszcze jednym bliskim wykupili grotę/grób w OBCEJ SOBIE ZIEMI już około miesiąca przed ukrzyżowaniem! Był im tylko potrzebny po to by tam wyleczyć Jezusa to tym jak uratują Jezusa z krzyża.

3) Egzekucja przez ukrzyżowanie, nawet wśród Rzymian byla uznawana za najokrutniejszą. Rzymianie rezerwowali ten rodzaj śmierci tylko dla swoich własnych niewolników oraz cudzoziemskich buntowników. W Pozzuoli kolo Neapolu, znajduje się bodaj jedyne rzymskie przedstawienie ukrzyżowania z I wieku . W 1968 roku, podczas prac wykopaliskowych w Giv'at ha-Mivtar, na północ od Jerozlimy odkryto cmentarz z I wieku. Pomiędzy pochówkami, znaleziono również kości ludzi ukrzyżowanych. Połamane kości goleniowe z ilustracji powyżej, świadczą o tym, że zmarły byl ukrzyżowany. Odpowiada to dokładnie opisom Ewangelicznym [Jana 19:31]. Cytat: "Przyszli zatem żołnierze i połamali nogi tym którzy zostali zawieszeni z nim na palach - pierwszemu i drugiemu. Ale przyszedłwszy do Jesusa i ujrzawszy że jest już martwy NIE POŁAMALI MU NÓG. Jednakże jeden z żołnierzy dźgnął go w bok włócznią i natychmiast wyszła krew i woda." Dlaczego nie złamano mu nogi? Złamanie nogi dawało 100% pewności, że dany osobnik się udusi jeśli jeszcze nie było się pewnym! Tymczasem ludzie piłata nie łamią mu nóg dając szanse na przezycie ! Twierdzili że jest martwy? Hhaha, to czemu dla pewności wbijają włócznie w bok Jezusa? Bo chcieli dać mu szanse przeżycia, bo proszono o taka szansę!

4) Czemu chciali ludzie Piłata dać mu szansę? Bo Piłatowi było obojętne czy przeżyje czy nie, ważne by tylko się nikt o tym nie dowiedział! Nawet Piłat lekko sympatyzował z Jezusem! Oto cytat: Jana 18.31 Piłat: "Weźcie go sobie i osądźcie sami według Waszego prawa" [Jana 18,38] "Piłat powiedział do niego (Jezusa) :co to jest prawda? A rzekłwszy to znowu wyszedł do Żydów i powiedział -Ja nie znajduję w nim winy, jest zaś zwyczaj że na paschę zwalniam jakiegoś człowieka" Czyli Piłat nawet proponował (sugerował) zwolnienie Jezusa! i nie widział w nim kary. Tak więc poproszony przez bliskich Jezusa np: Józef z Arymatei, który opiekował się nim zaraz po zdjęciu z krzyża by nie łamali mu nóg, ludzie piłata nie złamali ich, a tylko by zatkać usta innym wbili w bok włócznię.

5) W wypadku skazańców, którzy nie byli Żydami, nie stosowano łamania goleni, ale raczej pozostawiano ich na krzyżu na kilka dni, aby mieć pewność, że zmarli. W wypadku skazańców żydowskich, Rzymianie zazwyczaj łamali im golenie pod wieczór pierwszego dnia, tak aby nie pozostawali na krzyżu podczas nocy czy tez świąt. Złamanie goleni, powodowalo zwiśnięcie skazanego na rękach i uniemożliwialo mu zaczerpnięcie powietrza. Było to przyczyną niemal natychmiastowego uduszenia skazanego. Jak widać Jezusa nie trzymano ani kilka dni ani nie złamano mu goleni nóg.

6) Żolnierznie przekłuli mu bok włócznią, co spowodowało wypłynięcie czegoś, co jest opisane jako "krew i woda", a co prawdopodobnie referuje do rozdzielonej od płynu ustrojowego krwi, bądź do płynu surowicznego, który skumulował się w płucach Jezusa na skutek chłosty. Wszyscy chirurdzy wiedzą, że u osób martwych nie może trysnąć ani też wypłynąć krew bowiem nie ma krążenia! A więc Jezus żył momencie kłucia boku i o to chodziło bliskim Jezusa. By nie łamać nóg by dać szanse przezycia. Co więcej - setnik który przebijał bok Jezusa (człowiek Piłata) też był przekonany, że Jezus nie jest zwykłym człowiekiem, tylko, cytat: " Ten człowiek na pewno był Synem Bozym" [Marka 15,39]

7) Co można było jeszcze zrobić by Jezus nie umarł na krzyżu? Nie trzymano go tam 3 dni, tylko parę godzin (ukrzyżowani mieli często kołki pod nogami lub koło miednicy, aby meczyli się i umierali przez kilka dni). Nie złamano mu goleni, a jedynie dla utrzymania pozorów dźgnięto w bok, co dawało szanse na przeżycie. Co jeszcze można było zrobić? Mozna było przyspieszyć omdlenie Jezusa i spowodować by nie czuł bólu. Można było to zrobić poprzez podanie środków do picia działających błogo na system nerwowy czy wręcz usypiających. I tak tez sie stało. Cytat: Jezus wisząc już na krzyżu: [Jana 19,28] " Mam pragnienie. Stało tam naczynie pelne wina..... ..... A gdy Jezus otrzymał to kwaśne wino, rzekł: 'Dokonało się' i skłoniwszy głowę ,wyzionoł ducha." Kto przygotowywał to niby wino? Ano najbardziej zainteresowani by Jezus przeżył i nie było to czyste wino. Juz w tamtych czasach znano środki, które działały znieczulająco i usypiająco.

8) Po tym jak zrobiono wszystko by męka na krzyżu trwała krótko, szybko poproszono by oddano ciało Jezusa. Od tej chwili toczyła się akcja ratunkowa żyjącego jeszcze Jezusa. Cytat: [Jana 19,39] "...przybył niosąc rulony mirry i aloezu około 100 funtów." Te środki w takich ilościach mogą świadczyć o akcji ratunkowej - leczniczej - Jezusa! Do martwego ciała brano bowiem zazwyczaj 20-30 funtów tych maści. A te mirry, korzenie i aloes doskonale sie nadawały do leczenia ran.

9) Co więcej Jezus był leczony w grobie kupionym przez Józefa i tez on załatwiał kamień-głaz, który tarasował wejście. Jak wiadomo kamień i grób był przygotowany przez Józefa z Artymatei. Bez problemu kamień zasunięto i w grobie pozostał Jezus. Jeśli więc głaz zasunięto bez problemu to czemu każdy się dziwi że nie można go było odsunąć ponownie? Tym bardziej że kamień szykował sam Józef, uczeń Jezusa.... bo były straże i przez to się nie dało odsunąć? Bzdura, juz udowodnilismy, że Piłatowi i jego ludziom za bardzo nie zależało na śmierci Jezusa. I że mozliwe, że na prośbe Józefa/bliskich skrócono meki na krzyżu - może nawet przekupstwo wchodzi w grę.

10) Zresztą odtoczenie głazu nie było problemem: [Marka 16,3] "Ale gdy spojrzały zobaczyły że kamień został już odtoczony, chociaż był bardzo duży". No może i był duży ale jeśli ludzie dali radę go zatoczyć (zamknąć grotę) to i dało się go odtoczyć. Proste jak 2 razy 2. Oto kolejny cytat: ".....i przytoczył kamień aż do drzwi tego grobowca który był wykuty w masywie skalnym tego grobowca pamięci" [Marka 15:46] !!!!! Jak więc widzimy ten WIELKI kamień potrafił ruszyć z miejsca sam Józef! I tak to nagle przez 2000 lat kamień w opowiadaniach kościoła zrobił się tak wielki, że nie da sie go juz przesunąć inaczej jak tylko w cudowny sposób.

11) Przez te 2 dni w grobie leczono Jezusa, tak wiele maści (100 funtów) prawdopodobnie smarowano i obwijano w - cytuję: "kupił delikatne tkaniny lniane.." [Marka 15:46] czyli w to co dziś nazywamy Całunem Turyńskim! Możliwe, że tych tkanin było sporo !

12) Do tego na całunie widać, że zawijano go inaczej niż zmarłych! Zmarłych zawijano tak że trudno trudno by było wytrzymać żyjącym. Tymczasem na całunie widać, że Jezus był prawdopodobnie tylko lekko owinięty, aby środki leczące stykały się non stop z ciałem.

13) To że Jezus przetrwał i mimo trudów po 3 dniach z kłopotami mógł już wyjść sam świadczą kolejne teksty Biblii, cytat: [Łukasz 24:4] "Dlaczego wśród umarłych szukacie tego który żyje? Nie ma go tu, lecz został wskrzeszony" Słowo wskrzeszony tłumaczone prawidłowo jest odpowiednikiem wyleczony, uzdrowiony. Jeśli by zmartchwystał na pewno inaczej by brzmiały słowa tych ludzi, być może był to sam Józef z Arymatei.

14) Co więcej sam Jezus zaprzeczał, że zmarł na krzyżu. Co prawda na krzyżu miał prawo myśleć, że umiera, ale gdy okazało się że go odratowano zaprzeczał że umarł, cytat: [Jana 20:14] (3 dzień po ukrzyżowaniu) "Rzekłwszy to odwróciła się i zobaczyła stojącego Jezusa, ale nie poznała go." Jezus wyszedł z groty, po tych cierpieniach Maria miała prawo go nie poznać (twarz pocharatowana, pewnie pod kapturem), co więcej Jezus żył fizycznie nie unosił sie nad ziemia tylko stał. Polecam cały fragment 20-20:30.

15) Poza tym Jezus udał się potem do uczniów, którzy jeszcze nie wiedzieli że przeżył. Wiedział tylko Józef i jeszcze jeden bliski (im mniej osób wiedziało tym było bezpieczniej). Więc gdy Jezus przybył do apostołów powiedzieć im, że ciągle żyje, ten który jeszcze go nie widział mówi: "Jeśli nie zobaczę na jego rękach śladu gwoździ i nie włożę palca w ślad........nie uwierzę" "A w 8 dni później ......Jezus przyszedł...........włóż tu palec i zobacz moje ręce". Jezus mógł to zrobić bowiem po 8 dniach rany się jeszcze nie zagoiły dobrze. Jezus stąpał, był ciałem fizycznym a nie jakimś zmartwychstałym duchem!

16) Można jeszcze wiele pisać i cytować ale zapraszam do Biblii.... Po co to napisałem? By pokazać, że Jezus był zwykłym człowiekiem? Nie. Te teksty nie świadczą o tym, że Jezus jest zwykłym czy też niezwykłym człowiekiem. Świadczą o tym, że ludzie którzy mu towarzyszyli nie byli aż do samego końca pewni, że jest Synem Bożym. Chcieli go uratować, zawłaszcza najbliżsi, rodzina (Józef z Arymatei). Być może pokrzyżowali mu plany by zmarł na krzyżu i go odratowali. Być może. To, czy uważacie to za prawdziwe wasza sprawa...

Źródło: Internet, autor nieznany

Edited by NHolokaust z powodu niewyobrażalnej ilości byków i błędów składniowych. Prawdopodobnie i tak jeszcze część pozostała, jednak teraz tekst czyta się znacznie przyjemniej.
  • 0



#2

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

najwazniejsze sa raczej jego nauki, ale wybor pozostawiam kazdemu z osobna
  • 0



#3

Rickson.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

najwazniejsze sa raczej jego nauki, ale wybor pozostawiam kazdemu z osobna

No właśnie pozwolę się z Tobą nie zgodzić-jeśli on nie był Mesjaszem to dlaczego mamy w niego wierzyć?Mało tego:jeśli on nie był Mesjaszem,Synem Bożym to modląc się do niego grzeszymy...Zresztą sam Jezus mówił,żeby modlić się bezpośrednio do Boga,nie wspominał o "zdrowaś Maryjo" itd-modląc się tymi słowami łamiemy pierwsze przykazanie.
Wracając do tematu-Jezus w swoich czasach był określany jako przywódca sekty i jesli to przyjmiemy do wiadomości to nic już nas nie zdziwi-dla przyciągniecia zwolenników mógł przeciez robić wszystko,by zostać uznanym za Mesjasza i dać się ukrzyżować...Jeśli to wszystko było "dograne" i wiedział,że zostanie uratowany to mógł coś takiego zrobić.Inną sprawą jest to,jakie miał cele-jeśli tylko przysporzenie sobie zwolenników to nie mógł tego zrobić lepiej-dowodem niech będą chrześcijanie na całym świecie:)
  • 0

#4

NHolokaust.
  • Postów: 653
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jezus nalezał do grupy żydoskiej

Tak, reprezentował liberalny odłam Nazareńczyków. Nawet sam L. Gardner słusznie zwrócił uwagę, iż na Jezusa z Nazaretu mówi się Jezus Nazareńczyk/Nazarejczyk podczas, gdy powinno być Nazaretańczyk, czyż nie?

Co więcej używano tam nawet broni!!!

O jaką broń chodzi? Bo jeśli chodzi o miecz, obcięcie ucha, etc. to nic w tym dziwnego.

Egzekucja przez ukrzyzowanie, nawet wsrod rzymian byla uznawana za najokrutniejsza. Rzymianie rezerwowali ten rodzaj smierci tylko dla swoich wlasnych niewolnikow oraz cudzoziemskich buntownikow.

To się akurat zgadza. Jezus był uważany za buntownika, to raz, dwa że dorzucono mu jeszcze etykietę bluźniercy.

Dlaczego nie złamano mu nogi? Złamanie nogi dawało 100% pewności że dany osobnik się udusi jesli jeszcze nie było się pewnym !!

Nie połamano mu nóg, ponieważ wcześniej został poddany okrutnej chłoście, a do tego - jak sam napisałeś - uważano, że jest martwy. Dla upewnienia się w tej decyzji, dźgnięto go w bok włócznią. Nic w tym szokującego. Poza tym - łamanie nóg przyspieszało proces umierania, a o ile mi wiadomo, katom Jezusa zależało na tym, aby cierpiał jak najdłużej.

ludzie piłata nie złamali ich a tylko by zatkać usta innym wbili w bok włócznie.

Akurat się tak składa, że nie byli to ludzie Poncjusza Piłata. Byli mu podlegli, jednak sam Piłat, umywając od całej sytuacji ręce - pozostawił Jezusa na pastwę tłumu (co nie zmienia faktu, że bardzo z tego powodu cierpiał, mając wyrzuty sumienia, etc).

Co więcej setnik który przebijał bok Jezusa (człowiek Piłata) też był przekonany że Jezus nie jest zwykłym człowiekiem, tylko, cytat: " Ten człowiek na pewno był Synem Bozym" Marka 15,39

Setnik nawrócił się po tym jak dźgnął Jezusa włócznią, gdyż podobno krew, która w niego trysnęła, odebrała mu wzrok (choć w istocie go odzyskał, w sensie metaforycznym).

Mozna było przyspieszyć omdlenie Jezusa i spowodować by nie czuł bólu. Można było to zrobić poprzez podanie środków do picia działających błogo na system nerwowy czy wręcz usypiających. I tak tez sie stało. Cytat: Jezus wisząc już na krzyżu: JANA 19,28 " Mam pragnienie. Stało tam naczynie pelne wina..... ..... A gdy Jezus otrzymał to kwaśne wino, rzekł: Dokonał się i skłoniwszy głowę ,wyzionoł ducha." Kto przygotowywał to niby wino ? Ano najbardziej zainteresowani by Jezus przeżył i nie było to czyste wino. Juz w tamtycz czasach znano środki które działały znieczulająco i usypiająco.

To, że je znano - zgadza się, ale akurat mam przed sobą Tysiąclatkę i dokładnie analizuję podawane przez Ciebie fragmenty.
Cytat z mojej brzmi:
28 Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę»*. 29 Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop* gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. 30 A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Wykonało się!»* I skłoniwszy głowę oddał ducha.
Zatem nil novi sub sole.

Po tym jak zrobiono wszystko by meka na krzyżu trwała krótko ,szybko poproszono by oddano ciało Jezusa. Od tej chwili toczyła się akcja ratunkowa żyjącego jeszcze Jezusa. Cytat: JAna 19,39 "...przybył niosąc rulony mirry i aolezu około 100 funtów." Te środki w takich ilościach mogą świadczyć że była akcja ratunkowa, lecznicza Jezusa !! Do martwego ciała barno bowiem zazwyczaj 20-30 funtów tych maści. A te mirry, korzenie i aloes doskonale sie nadawał do leczenia ran.

Rozumiem, że 20-30 funtów w ramach obrzędu pogrzebowego? Bo mirra, aloes, etc. posiadały przede wszystkim właściwości zapachowe, a w obyczajowości żydowskiej leżał zwyczaj obwiązywania ciała martwego płótnem, wraz z wonnościami, o czym masz wzmiankę w Ew. Jana 19,40.

o że jezus przetrwał i mimo trudów po 3 dniach z kłopotami mógł już wyjść sam świadczą kolejne teksty bibli: cytat: Łukasz 24:4 "Dlaczego wśród umarłych szukacie tego który zyje? nie ma go tu lecz został wskrzeszony" Słowo wskrzeszony tłumaczone prawidłowo jest odpowiednikiem wyleczony, uzdrowiony. Jeśli by zmartchwystał na pewno inaczej by brzmaiały słowa tych ludzi, być może był to sam Józef z Amytreii.

Łuk, 24:4
4 Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. 5 Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? 6 Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: 7 "Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie"». 8 Wtedy przypomniały sobie Jego słowa 9 i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. 10
Porównaj sobie i wyciągnij wnioski. Przede wszystkim umieść pod tekstem dane źródła z jakiego korzystałeś, bo u mnie tłumaczenie najwidoczniej jest zupełnie inne. Zaś jeśli nie korzystałeś z żadnego źródła (w co wątpię), wyjaśnij skąd wiesz, że Słowo wskrzeszony tłumaczone prawidłowo jest odpowiednikiem wyleczony, uzdrowiony.

14) Co więcej sam Jezus zaprzeczał że zmarł na krzyżu. Co prawda na krzyzu miał prawo mysleć że umiera, ale gdy okazało się że go odratowano zaprzeczał że umarł : cytat: Jana 20:14 (3 dzień po ukrzyzowaniu) "Rzekłwszy to odwróciła się i zobaczyła stojącego Jezusa, ale nie poznała go." Jezus wyszedł z groty, to tych cierpieniach Maria miała prawo go nie poznać (twarz pocharatowana, pewnie pod kapturem) , co więcej Jezus żył fizycznie nie unosił sie nad ziemia tylko stał. polecam cały fragment 20-20:30

No to wdepnąłeś na minę samemu sobie zaprzeczajac. Wystarczy przytoczyć fragment o Niewiernym Tomaszu, gdzie Tomasz sam dotyka rany Jezusa, spostrzega jego ślady na rękach, etc. De facto nie musi to świadczyć o tym, że zmarł na krzyżu, ale na pewno temu nie zaprzecza. Stał - a miał lewitować, fruwać, stepować? Detalizując tekst Biblii w tak absurdalny sposób doszukasz się jeszcze przesłania, że Jezus był kobietą. Bytował pośród bliskich sobie ludzi - nie oznacza to, że żył fizycznie. Objawił się im, nim wstąpił przed oblicze Boga.

Swiadczą o tym że ludzie którzy mu towarzyszyli nie byli aż do samego końca pewni że jest synem Bożym. chcieli go uratować, zawaszcza najbliżsi, rodzina (Józef z amytrei).

Powie Ci o tym każdy obcujący z Biblią. To oczywiste.

Być może pokrzyżowali mu plany by zmarł na krzyżu i go odratowali.... być może...

Być może...być może...Nie przesadzaj z tym krzyżowaniem planów Jezusowi :)

najwazniejsze sa raczej jego nauki

To jest chyba najlepsza pointa, nieprawdaż?

***


No właśnie pozwolę się z Tobą nie zgodzić-jeśli on nie był Mesjaszem to dlaczego mamy w niego wierzyć?

Nie w niego masz wierzyć, lecz w jego nauki, jeśli już o wierze mowa.

Mało tego:jeśli on nie był Mesjaszem,Synem Bożym to modląc się do niego grzeszymy...

Zgadza się, jeśli nie był Mesjaszem / Synem Bożym to modląc się do niego grzeszycie.

Zresztą sam Jezus mówił,żeby modlić się bezpośrednio do Boga,nie wspominał o "zdrowaś Maryjo" itd-modląc się tymi słowami łamiemy pierwsze przykazanie.

Zatem jak widzisz, bardziej kwestia leży w ustalonych przez sobory watykańskie granic, nie zaś w naukach Jezusa.

Wracając do tematu-Jezus w swoich czasach był określany jako przywódca sekty i jesli to przyjmiemy do wiadomości to nic już nas nie zdziwi-dla przyciągniecia zwolenników mógł przeciez robić wszystko,by zostać uznanym za Mesjasza i dać się ukrzyżować...

Jezus maniakalnym przywódcą sekty za wszelką cenę dążącym do władzy i objęcia panowania nad światem? Jeszcze jakieś teorie? :)

Jeśli to wszystko było "dograne" i wiedział,że zostanie uratowany to mógł coś takiego zrobić.

Acha, dlatego też nie mając pewności, że przeżyje nawet chłostę, dał się ukrzyżować licząc na odrobinę szczęścia.

Inną sprawą jest to,jakie miał cele-jeśli tylko przysporzenie sobie zwolenników to nie mógł tego zrobić lepiej-dowodem niech będą chrześcijanie na całym świecie:)

LOL :)
  • 0



#5

Traper.

    Tajny Współpracownik

  • Postów: 1485
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

tekst jak dla mnie całkiem ciekawy, ale faktycznie brakuje źródeł :P

To co opisał Jarecki jest całkiem możliwe, bo teraz coraz więcej takich rzeczy wychodzi, a po drugie, coraz więcej niezwykłych zjawisk zawartcyh w biblii jest tłumaczone w bardziej przzystępny sposób :P

Choć mam mieszane uczucia co do niektórych fragmentów, to jak znajde czas, to sam przeanalizuje fragmenty biblii :)
  • 0



#6 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

na logike...cialo Jezusa po smierci nie moznaby bylo dotknac bo powinno byc juz niematerialne...chyba ze umial zostac w tej powloce a pozniej swiadomie z niej wyjsc...no ale jak kamien odsunal? telekineza? dlaczego mylne jest myslenie ze skoro nie zostal rozpoznany to znaczylo ze to bylo cialo fizyczne, umeczone i znieksztalcone? chyba ze jego duch troche roznil sie od jego powloki ? no ale jak ducha mozna w swiecie materialnym dotknac i poczuc rany wlasnymi rekami?

chyba prawa zycia materialnego powinny byc zachowane?
  • 0

#7

Rickson.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ten temat spowodował,ze nie mogłem spać więc wziąłem do ręki NT i wątpliwości mam jeszcze więcej...
Tak jak napisał muhad-czy to możliwe,że uczniowie nie poznali Jezusa?
Łukasz tak to tłumaczy:" ale oczy ich były zatrzymane, aby go nie poznali(Łk24.16) Co to oznacza?Dopiero gdy zaczął łamać chleb i błogosławić -wtedy zrozumieli,że to Jezus.Następnie gdy ukazał się wszystkim uczniom w Jerozolimie,ci się przestraszyli biorac go za ducha,na co Jezus odpowiada: "...bo duch nie ma ciała ani kości a widzicie, że ja mam"(24.39) -Jezus sam zaprzecza,że jest duchem tylko człowiekiem z krwi i kości.Tylko czy to był Jezus?Czy to możliwe,żeby uczniowie go nie poznali?A może to był ktoś inny,kto podawał się za Jezusa?
  • 0

#8 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

nie no podstawienie sie za jezusa jest chyba naciagane... ;-)
  • 0

#9

Malin.
  • Postów: 73
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie no podstawienie sie za jezusa jest chyba naciagane...  


No troszke. Inna " odkrywcza teoria" to ze to nie Jezus zostal ukrzyzowany a Szymon z Cyreny, a Barabasz, ktorego tlum uwolnil byl synem Jezusa. Takie juz czasy ze najlepiej zarabia sie na teoriach spisku, szkoda ze w wiekszosci te teorie sa kompletnie pozbawione logiki i przecza faktom historycznym...
  • 0

#10 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

zatajanie faktow historyccznych nazywasz faktami?
  • 0

#11

Rickson.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie no podstawienie sie za jezusa jest chyba naciagane... ;-)

no to jak to wytłumaczyć?Czy to możliwe,że uczniowie go nie poznali?Przecież normalnie z nimi rozmawiał a oni go nie poznali?Przecież to jasne,że to niemożliwe...
[/b]
  • 0

#12

Traper.

    Tajny Współpracownik

  • Postów: 1485
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hmmm, dla katolików wszystko jest możliwe :devil: (bez obrazy), ale taka jest prawda :D
  • 0



#13

Malin.
  • Postów: 73
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

zatajanie faktow historyccznych nazywasz faktami?


Chyba mnie nie do konca zrozumiales. Chodzilo mi o to, iz wiele ludzi wymysla sobie teorie spisku, tylko dlatego, ze jest to dzis na topie. Nie trzymaja sie faktow, nie rozumuja logicznie, wystarczy jakas tajemnica i troche sensacji. Co oczywiscie nie znaczy, ze kazda teoria jest falszywa.
  • 0

#14

Rickson.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie trzymaja sie faktow, nie rozumuja logicznie

Czy próba logicznego wyjaśnienia czegoś to nietrzymanie się faktów?Ja zmartwychwstanie jako takie uważam za niemożliwe,dużo bardziej prawdopodobne jest to,że Jezus nie umarł na krzyżu;ktoś został ukrzyżowany za niego lub to,że to nie Jezus ukazał się swoim uczniom-uczniowie go nie poznali więc to raczej nie był on
  • 0

#15

NHolokaust.
  • Postów: 653
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Rickson, dobrze myślisz, ale z drugiej strony za wszelką cenę nie można poszukiwać sensacji. Spójrz-ustosunkowałem się do tekstu opublikowanego przez Jareckiego i co wyszło? Najwidoczniej autor tekstu nie za bardzo miał doczynienia z Pismem Świętym albo - co najbardziej prawdopodobne: naginał fakty, aby pasowały do jego teorii, czyli robił dokładnie to samo co instytucja kościoła, prawda? Nie piszę oczywiście o usunięciu przeze mnie wszystkich "hahahahaha" i setek wykrzyników w trakcie edycji owego, ponieważ autor najwidoczniej miał jakieś problemy emocjonalne.

Łukasz tak to tłumaczy:" ale oczy ich były zatrzymane, aby go nie poznali(Łk24.16) Co to oznacza?Dopiero gdy zaczął łamać chleb i błogosławić -wtedy zrozumieli,że to Jezus.Następnie gdy ukazał się wszystkim uczniom w Jerozolimie,ci się przestraszyli biorac go za ducha,na co Jezus odpowiada: "...bo duch nie ma ciała ani kości a widzicie, że ja mam"(24.39) -Jezus sam zaprzecza,że jest duchem tylko człowiekiem z krwi i kości.Tylko czy to był Jezus?Czy to możliwe,żeby uczniowie go nie poznali?A może to był ktoś inny,kto podawał się za Jezusa?

A może nie wyrywałbyś fragmentu z kontekstu?
Oto dalsza część [Łuk 24, 44-51]:
Ostatnie pouczenia

44 Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». 45 Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, 46 i rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, 47 w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. 48 Wy jesteście świadkami tego. 49 Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka».

Wniebowstąpienie

50 Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. 51 A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba.


Nie uważasz, że to bardzo wiele tłumaczy? Przychylam się do teorii Muhada, jakoby Jezus posiadał dość niezwykłe zdolności, tym samym można wytłumaczyć jego materializację. Zresztą pamiętajcie, że Jezus na Ziemi funkcjonował jako człowiek, istota ludzka, a zatem takim widzieli go ludzie i takim właśnie go znali. Nie przyszło Wam do głowy, że mógł objawić się swoim wiernym potem już w jego 'prawdziwej' postaci, wizerunku?
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych