Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szeptuchy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#16

Elendil.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

witam, temat ciekawy, jestem z podlasia i też mogę co nieco powiedzieć.

Tutaj szeptuch albo "babek" - tak też sie na nie mówi, jest od groma i jeszcze więcej. Ludzie starsi wciaż wierzą w ich skutecznosć na przekór kościołowi prawosławnemu (zapewne i też katolickiemu) . Batiuszkowie bardzo odradzają takie wizyty u szeptuch bo twierdzą ze są to zwykłe zabobony. Szeptuchy zazwyczaj nie mówią na głos tych czarów lub modlitw. Do leczenia chorób często używaja np kulki z popiołu, noża, jajka, kamieni itp.

Np, taki rytuał z kulką polega na tym ze babka bierze ci toczy tą kulkę na około głowy i ona "wciąga" chorobę. Na dowód tego że wszystko się wciagnęło w kulce sama robi się dziurka.

Z tego co wiem szeptuchy swoją wiedzę mogą chyba przekazać tylko dzieciom. Umierają długo i wielkich mękach, być moze z powodu czarów. Słyszałam historie o takiej kobiecie która umierała 3 dni, w końcu powiedziała żeby rozebrali dach w jej chałupie i wtedy umarła. I nie jest to prawda ze żyją w jakimś lesie jak baby jagi ;) tylko w co drugiej wiosce jest taka osoba, zazwyczaj ma wielu klientów, zdażają sie nawet osoby z daleka. Miejscowa podlaska ludność jest zabobonna do tego stopnia, że kiedyś słyszałam historię o osobie która poszła do lekarza z powodu kurzajek na rękach a lekarz na to "ja nic nie poradze, trzeba do babki jechac".

Szeptuchy znane są nie tylko z pomagania w chorobach, ale także z odczyniania złych uroków. I o tym ostatnim chce tu napisać, o wielkiej tragedii która wydażyła sie całkiem niedawno z powodu niesamowitej głupoty.

Zginął młody batiuszka, który wracał wieczorem z rodziną do domu samochodem. Uderzył z ogromną prędkoscia w drzewo. Jego zonie i dzieciom na szczęście nic sie nie stało, można by nawet powiedzieć że przyjął na siebie całą siłe uderzenia bo samochód przywalił w drzewo dokładnie w miejscu dwrzi od strony kierowcy. C o było przyczyną wypadku? SEDES. Tak sedes postawiony na środku szosy. A dokładniej na skrzyzowaniu, czyli rozstaju dróg. Zapytacie dlaczego ktos miałby postawić sedes na środku drogi i co to ma wspólnego z szeptuchami. Otóż na początku całą wina poszłą na jakiś małolatów czy pijaczków, ze ktos dla zabawy postawił sedes na ulicy, ale najblizsze wioski były ok 2 km od miejsca wypadku. Po kilku dniach prawda wyszłą na jaw. Sedes został postawiony tam celowo i nie przez dzieciaki tylko przez kobietę. Wersje są różne ale wszystkie opowiadają mniej więcej to samo. Kobieta miałą dom na wsi i pokłóciłą sie ze swoim bratem. On pod jej nieobecność przywiózł do tego domu sedes żeby go zamontować najprawdopodobniej. A kobieta co sobie pomyślałą, tak , że ktoś rzucił urok. No i co sie teraz dzieje, kobieta leci do pierwszej szeptuchy na co ta jej doradza, zeby postawić sedes NA ROZSTAJU DRÓG. (mozna znaleźć wiadomosci o tym na internecie wysarczy wpisac sedes hajnówka w googlach czy cos takiego)Resztę już znacie. Ludzie mówią, ze w środku byłą też oliwa i gałązki wierzbowe, takie jak się święci w Niedziele Palmową.

To był przykład do jakiej tragedii moze doprowadzić wiara w zabobony, ale czy ktos chce w to wierzyc czy nie to wybór należy do niego.
  • 0

#17

b0mber0.
  • Postów: 242
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pierwsze słyszę o szeptuchach. Wyobraździe sobie moi drodzy, że znaleźliście się teraz u jednej z nich. W środku ciemnego, gęstego lasu. (...)


..a ona "VISA" czy "MASTERCARD" :rotfl:


a na poważnie to może jest kilka "prawdziwych" co same w to wierzą, ale większość to "niezarejestrowana działalność gospodarcza"

Jest taka babka co to ją nawet w TV pokazywali jak ludzi leczy paląc na ich chorych miejscach lub (chyba promocyjnie) nad głową kołtun z włókna lnu..
a ja znam jej sąsiadkę (najlepszą koleżankę) która to jak się ze mną "z kumplowała" opowiedziała jak to ta znachorka biedna była i myślała na czym kurde zarobić i TO wymyśliła, a z tym lnem i cały rytuał na tej sąsiadce testowała czy może być (na początku śmiechu ponoć powstrzymać nie mogły)..
teraz znachorka chatę ma jak z bajki - starszemu synowi już też wybudowała i wtedy (2 lata temu) była na etapie budowania chaty dla córki.. a ci durni ludzie i tak w kolejce do niej stoją..

Puenta tej jej sąsiadki była taka że "TO jest dopiero biznes! i żadnych podatków się nie płaci".
  • 0

#18

DirtyDog.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam. Akurat tak się składa, że tą kobietę z Orlej znam. "Leczyła" mnie juz wiele lat temu (w wieku 8 lat miałem białaczkę, ale miałem także duże problemy z odpornością organizmu. Po jakimś czasie "leczenia" u tej kobiety wszystko diametralnie się zmieniło. Obecnie mam 16 lat i naprawdę nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Może to też zasługa Karlisa Petersona u którego także byłem leczony. Dodam jeszcze że Peterson jest znakomitym hmmm... lekarzem? :), moja babcia miała parę lat temu wypadek, prawdopodobnie by nie chodziła. Parę miesięcy rehabilitacji u Pana Karlisa wszystko zmieniło.

PS: Ten wypadek to było potrącenie samochodem ciężarowym.

Pozdrawiam
  • 0

#19

Izza99.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moja prababcia była szeptuchą...
Możliwe że i ja nią jestem...
Podobno ta moc przeczhodzi z pokolenia na pokolenie czyli że moja babcia, mama i ja nimi jestesmy...
Ciekawe...
  • 0

#20

Zupek.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Google mi powiedziało że jedną z nich można znaleźć miejscowości Orla niedaleko Bielska Podlaskiego. Ponoć uzdrawia ona ludzi, ale każe sobie słono za to zapłacić.



To jest prawda, nie daleko mieszkam Bielska i mój znajomy kiedys tam był. Nie było szans aby uratować jego prawą rękę lecz ona go uratowała (w co do konca nie wierze) I kiedyś moja Ciotka była ze swoją córką która nie dosłyszała ale od tamtej pory jest wiele lepiej (dała jej chyba jakies ciastko) Ale znajomy ksiądź mi mówił że był także u takiej jednej "Szeptuchy" (był ubrany na cywila) kiedy wszedł tylko na korytarz wybiegła ze swojego "gabinetu*" ze śliną na brodzie i krzyczała że czuje złą energie i zamkneła swój "zakład*"

*- nie wiem jak napisać :)

Google mi powiedziało że jedną z nich można znaleźć miejscowości Orla niedaleko Bielska Podlaskiego. Ponoć uzdrawia ona ludzi, ale każe sobie słono za to zapłacić.



To jest prawda, nie daleko mieszkam Bielska i mój znajomy kiedys tam był. Nie było szans aby uratować jego prawą rękę lecz ona go uratowała (w co do konca nie wierze) I kiedyś moja Ciotka była ze swoją córką która nie dosłyszała ale od tamtej pory jest wiele lepiej (dała jej chyba jakies ciastko) Ale znajomy ksiądź mi mówił że był także u takiej jednej "Szeptuchy" (był ubrany na cywila) kiedy wszedł tylko na korytarz wybiegła ze swojego "gabinetu*" ze śliną na brodzie i krzyczała że czuje złą energie i zamkneła swój "zakład*"

*- nie wiem jak napisać :)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych