35 odpowiedzi w tym temacie

[Pixxel]

To było nie tak dawno może ze 2-3 lata temu. Miałem wtedy 11-12 lat.

A więc to było tak: mieszkam na wsi koło głównej, ruchliwej drogi. Chciałem sobie pójść na pole. Zwykle chodziłem polną dróżką ale tamtego dnia miałem chęć pójść główną.

No więc idę sobie idę a tu patrze przede mną szedł malutki chłopiec (4-5 latek). Szedłem za nim może z 10 metrów za nim. Szedł tak powoli, dziwnie nie wiem jak to określić. Był normalnie ubrany miał długie do szyi jasne włosy. Ale na Boga kto puszcza takie małe dziecko na ruchliwą drogę w dodatku same!? Nie wiem dlaczego ale nie chciałem podejść bliżej i zobaczyć co to za dzieciak. Myślałem, że skręci do sąsiadów gdzie jest kilkoro dzieci ale przecież tak nigdy nie było dziecka z blond włosami, w dodatku oni nigdy nie puszczali małych dzieci na ulicę samych. Dziwne też jest to, że ten chłopiec nie obejrzał się za siebie tylko szedł tak prosto przed siebie. Przecież małe dzieci zawsze się oglądają. Chciałem iść za nim dalej, niestety musiałem skręcić na pole. Do dziś się zastanawiam co to za dziecko, bo nigdy takiego nie widziałem. Nasza wieś jest mała więc znam wszystkich ale takiego dziecka nie widziałem.

[lukasz9]

A moze poprostu przyjechał do kogoś w odwiedziny???

[Żbik]

Pixxel może to jakiś dzieciak przyjezdny? A mało to takich, które uciekają od opieki rodziców i spacerują dumne po ulicy? Jak dla mnie nic w tym niezwykłego.

[lukasz9]

Dokładnie niewidze w tym nic paranormalnego

[K....]

To był szatan....

Tak na serio: Przecież to dziecko mogło być przyjezdne, albo po prostu szło do rodziców, dla mnie niema w tym nic dziwnego...

[Pixxel]

może i macie rację, ale to było naprawdę dziwne. Gdybyście to widzieli na własne oczy. Zwykłe dzieciaki po jakimś czasie samotności płaczą a ten tak dziwnie chodził... Raczej przyjezdnych też na wsi wtedy nie było.

[dlp]

Może to te dzieci indygo, o których ostatnio tyle się mówi w telewizji...

[Pixxel]

Nom, możliwe, że to dziecko indygo. Było nawet odważne na 4 latka, że nie bało się samemu iść ulicą.

[Żbik]

Nom, możliwe, że to dziecko indygo.

Nie rozumiem jaki ma związek zwykły dzieciak idący ulicą z dzieckiem indygo?

[Pixxel]

Nie rozumiem jaki ma związek zwykły dzieciak idący ulicą z dzieckiem indygo?

cóż dzieci indygo są mądrzejsze i odważniejsze, tzn zwykłe dziecko by sie rozpłakało

[dlp]

Nom, możliwe, że to dziecko indygo.

Nie rozumiem jaki ma związek zwykły dzieciak idący ulicą z dzieckiem indygo?

Ja też nie, ale odpowiedź dobra jak każda inna... I nawet autorowi tematu przypasowała...

[Pixxel]

każda odpowiedź w tej zagadce może być prawdziwa bo... nie widziałem twarzy tego dziecka!

[dlp]

każda odpowiedź w tej zagadce może być prawdziwa bo... nie widziałem twarzy tego dziecka!

Trzeba było tak od razu - to przecież pozwala przypuszczać, że dziecko nie miało twarzy w ogóle

[Pixxel]

no właśnie przecież jak mówiłem, małe dziecko same się boi a jak się boi to sie odwraca... a to nie odwracało się.

[Żbik]

Pixxel nie przyklejaj każdemu dziecku na ulicy łatki istoty nie z tego świata.
Jak ktoś ma coś jeszcze do dodania to proszę się streszczać.