Witam.
Ostatnio dopadło mnie koło godziny 19 zmęczenie, więc poszedłem spać.
Obudziłem się o godzinie 20 przez jednego z domowników.
Nie mogłem dalej spać, więc używałem komputera, a do łóżka poszedłem około godzin 22.
Nie mogłem zasnąć przez następne 1,5 godziny, po których złapał mnie paraliż.
Kilka pierwszych razy próbowałem go zignorować, ale on dalej powracał, więc w końcu się poddałem i miałem.. wizje, mianowicie:
Siedziałem przed włączonym komputerem, pisałem sms'a i niespodziewanie złapał mnie paraliż i zdołałem tylko bezpiecznie wylądować na prawym boku. Wszystko było bardzo realne, wręcz się tego bałem. Po upadku na prawy bok i przeczekaniu paru sekund "wróciłem" do swojego ciała, nie potrafiącego się już ruszać, a po następnych kilku sekundach nic już nie pamiętałem i zapadłem w sen.
Obudziłem się następnego dnia, ciesząc się, że to nie było naprawdę, bo miał bym teraz przeczytane wszystkie wiadomości z gg i telefonu i stłuczoną prawą rękę.
Czy takie wizje są normalne?