18 odpowiedzi w tym temacie

[Dragosani]

Ta historia zdarzyła się dobre pięć lat temu. Wcześniej o niej nie pisałem, gdyż po prostu zapomniałem o tym. Lecz przeczytanie pary tematów na tym forum odświeżyło mi pamięć. Ale do rzeczy.
Pewnego słonecznego dnia w wakacje wyszedłem z domu by odwiedzić kumpla. Kiedy schodziłem ze schodów, jeszcze w moim domu, jakiś głos wypowiedział moje imię. Usłyszałem to bardzo wyraźnie, jak by ktoś stał zaraz za mną. Odwróciłem sie i nikogo nie zauważyłem. Potem szybko wybiegłem na dwór. Wątpię żeby był to kawał, ponieważ usłyszałbym kroki lub oddech żartownisia. Poza tym układ schodów w moim domu wyklucza schowanie się kogoś i "straszeniu" z ukrycia. Od razu po wyjściu z mieszkania, delikwent byłby widoczny. Tak więc, co sądzicie o tym przypadku?

[Berith]

Nic nie sądze, bo słyszałem to wiele razy, szczególnie przy zasypianiu. Nic nadzwyczajnego.

[Conquistador]

Zdarza sie Slyszenie wlasnego imienia - klasyka ;d

[Madafaka]

Tak jak przedmówcy, nic ciekawego. Mogłeś się przesłyszeć, bywa. Mogłeś być zmęczony, mogłeś... 1000 rzeczy mogłeś.

[Dragosani]

Możliwe... Lecz zważcie na fakt, iż wtedy ani nie zasypiałem, ani nie byłem zmęczony. Przesłyszenie też jest niezbyt dobrym wytłumaczeniem. Głos był zbyt głośny i wyraźny...

[Duch Aliena]

Po prostu się przeszłyszałeś. Ktoś też mógł coś powiedziec a ty tylko to źle zrozumiałeś. Pamiętaj, że to było 5 lat temu i o tym zapomniałeś a wcale wszystkiego nie musiałeś sobie przypomniec 100% . Mózg lubi ubarwnic . A historia stara jak świat i bym raczej nie przywiązywał dotego uwagi.

[szatkus]

Odruchowo szuka się ludzkich twarzy w krzakach i ludzkiego głosu w szumie wiatru. A już własne imię to usłyszeć najłatwiej, gdzieś tu był o tym temat.
Proponuję zamknąć temat.

[Tiamat]

Jesli Cie to meczy to idz na badanie mozgu, skoro to bylo takie wyrazne.

[Berith]

Tiamat, a możesz coś jaśniej o tym badaniu mózgu? Czy to może być objaw czegoś niebezpiecznego dla zdrowia?

[Galakar]

Bujna wyobraźnia? Poza tym wiatr tworzy wiele niesamowitych dźwięków
Mi też się zdarza czasami słyszeć własne imię W dodatku zdarza mi się rozmawiać I otrzymuję odpowiedzi (nawet sensowne ). Ale to chyba trzeba zrzucić na karb dziwaczenia na starość oraz bujnej wyobraźni (choć dobrze, że moja rozmówczyni ma chociaż miły głosik przyjemniej się go słucha )

[tomason]

Galakar, bo to prawdopodobnie Twoja podswiadomosc albo Opiekun

[Dragosani]

I znów się będę czepiał odpowiedz... ale co mi tam. Piszecie że to wiatr... Hmm ciekawe skąd wiatr w budynku przy zamkniętych oknach i drzwiach...

Jesli Cie to meczy to idz na badanie mozgu, skoro to bylo takie wyrazne.

Lepiej nie.. jeszcze się czegoś dowiem nieciekawego

[Galakar]

A więc, ty nie pytasz się, co to było, a starasz nam się na siłę narzucić swój tok myślenia. Czyli kolejny, który myśli, że na tym forum są idioci.

[Madafaka]

Dragosani: tak to był demon, duch i zjawa w jednym. Wezwij księdza i niech odprawi mszę, potem egzorcystę, a na koniec zawołaj ekipę z Nie Do Wiary. Zostaw oczywiście magnetofony, kamery i inne przyrządy do nagrywania anomalii, a nuż coś odkryjesz? Przeprowadź wywiad z sąsiadami, może 5 lat temu też słyszeli twoje imię? Dowiedz się wszystkiego o swoim domu, o swoich schodach, skąd jest drewno z których powstały? Czy ktoś na nich umarł? Dowiedz się z jakiego drzewa pochodzą deski z których schodek, na którym usłyszałeś swoje imię, został wykonany, dowiedz się historii miejsca na którym rosło to drzewo. Może była tam jakaś bitwa? Pomódl się, potem odwróć się i spluń 3 razy przez lewę ramie, jeżeli to nie przyniesie ci ulgi, posadź tam nowe drzewo...

Zadowoliła ciebie moja odpowiedź? Czy jeszcze jakieś rady żebyś się podbudował? Zdawało ci się! Nic wielkiego, a nawet jeśli był duch to sobie poszedł, przykro mi, przegapiłeś swoją szansę do pogadania z duchem.

[Fraise]

LoL.. w Twoją historie wierzę, ale wątpie że to mogł byc "głos z zaswiatów". Mogło Ci się wydawać.. raz też tak miałam.. zrobiłam z tego wielkie halo... i sama sie przekonałam że sobie to raczej wymyśliłam.. pozdro