Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spotkania we śnie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

Rebelia.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli zastanawiasz się na tym czy napisać mi że pomyliłam działy to nie,
nie chodzi mi o sny i wizje.


Wszystko zaczęło się już dawno,
dziwne przeczucia, że ktoś oprócz mnie jest w domu,
odgłosy, jęki, ruszające sie przedmioty.

To nic strasznego, bo nie działa to na moja niekorzyść,
a nie raz naprawdę dobrze jest wiedzieć, że nie jest się samym.

Próbowałam kiedyś nawiązać kontakt z moim niewidzialnym domownikiem ale niestety nic z tego nie wyszło,
ostatnio (od jakiś5 lat) prześladują mnie dziwne sny.
Są tam ludzie, których znam i zawsze jedna osoba, której nie potrafię zinterpretować.

Rozmawiamy wtedy i jakoś tak mam przeczucie, że ten Ktoś to mój duch z domu.
zastanawiałam się już parę razy dlaczego ukazuje mi się tylko we śnie, próbowałam pytać go o to ale bezskutecznie.

Nie zwracałam na to uwagi do czasu kiedy we śnie on mnie dusił i chciał zabić,
nie wiem czemu się tak zaczęło dziać.
Kiedy się obudziłam moja kotka strasznie miauczała najeżona i wpatrzona w jeden punkt.


Wcześnie przyłapywałam ją na obserwowaniu niewidocznych rzeczy ale robiła to z zainteresowaniem a od tego snu widzę wyraźny niepokój.

Zastanawiam się co mam robić,
jeśli teraz po tak długim okresie On chce zrobić mi krzywdę zaczynam się martwić o siebie i mamę z która mieszkam,
ona też mówiła mi o różnych paranormalnych sytuacjach które przydarzyły jej się w domu.

Czy powinnam jeszcze raz spróbować skontaktować się z Nim?
Co jeśli znowu będzie chciał zrobić mi krzywdę?
Co Ty zrobiłbyś na moim miejscu?
  • 0

#2

Jarl Fenrir.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przede wszystkim: Nie okazuj strachu!
Wiesz, co to poltergeist? Może masz do czynienia z podobnym zjawiskiem - może jakis tam duch rzeczywiscie jest, ale najwazniejsze jest to, byś ty sama sobie krzywdy nie zrobiła! Poltergeist, jak sie coraz powszechniej uważa, to podświadome oddziaływanie na otoczenie, wywoływane strachem, mogące sie kojarzyć z obecnością ducha w domu.
  • 0

#3

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No nie wiem, czy poltergeist... One robią strasznie dużo zamieszania, tłuką talerze, hałasują, ogólnie: niszczą, przeszkadzają i robią strasznie dużo hałasu.

Rebelia
Wątpię, żebyś miała z nim do czynienia. Możliwe, że ściągnęłaś na siebie jakiś nieczysty byt, niższą istotę, która teraz Cię prześladuje. Nie wiem czy jest niebezpieczna, ale nie można tego wykluczyć. Może być to duch niższy, niezbyt mądry, niezbyt niebezpieczny, ale po prostu głupi. Nie można wykluczyć także tego, że jest to po prostu duch zły i chce zrobić Ci krzywdę. Ale to w tym przypadku raczej nieco mniej prawdopodobne. Jaka rada? Jeżeli jesteś wierząca to idź do kościoła, pomódl się za odejście tego czegoś, wyspowiadaj z tego, że próbowałaś coś przywołać, i wróć do domu. Jeżeli będzie Cię dalej nachodziło to możesz na to krzyczeć i besztać. Wyzywać od najgorszych. Wtedy możesz to przestraszyć i odebrać pewność siebie. Jednocześnie módl się za to, żeby odeszło tam, gdzie powinno być. Jeżeli będziesz chciała uzyskać kontakt, może się to udać. Poproś o to przed snem. Ale nie radzę tak ryzykować. Gdyby miało dobre intencje to owszem, ale widać, że jest nieprzyjazne. Zrób to, co pisałem wcześniej i powinno się uspokoić. jeśli nie... poproś księdza, żeby poświęcił dom i pomodlił się w nim w odpowiedniej intencji. W razie czego pytaj proboszcza o egzorcystę, bo on musi Cię z nim skontaktować, jeśli będziesz potrzebowała (taki ma obowiązek), ale nie sądzę, żeby było to tutaj potrzebne. Nie jest chyba aż tak źle.
  • 0



#4

London.
  • Postów: 225
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli będzie Cię dalej nachodziło to możesz na to krzyczeć i to besztać.

W ten sposób można rozzłościć ducha. Najlepszym sposobem na pozbycie się złego ducha jest dać mu wielki uścisk miłości! :D
  • 0

#5

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W ten sposób można rozzłościć ducha.


Byś się zdziwił, jak wtedy może się duch wystraszyć. :mrgreen: Kiedy widzi, że nie robi wrażenia i że ma do czynienia z kimś silniejszym i bardziej odpornym to odchodzi jak zbesztany pies. Nie sądzę, aby wyżej wymieniony przypadek był silny i zdolny do postawienia oporu. Myślę, że w połączeniu z modlitwą takie zachowanie to potężna broń, która go przestraszy.
  • 0



#6

London.
  • Postów: 225
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja bym jednak pozostał przy miłości :P . Może i masz racje, ale z tego co słyszałem duch może się przez takie coś zdenerwować i dopiero narobić szkód. Jednak nie sprawdzałem tego bo nie miałem takiej potrzeby, więc nie mogę mieć 100% pewności. ;)
  • 0

#7

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tylko jak chcesz dać miłość? Modlitwa za niego to chyba wystarczająca miłość. Dopiero jeśli to nie pomaga, przechodzimy do bardziej zdecydowanych czynności.
  • 0



#8

London.
  • Postów: 225
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przecież dawanie miłości to najprostsza rzecz na świecie :P . Nie chodzi o mówienie: "Jak ja Cię kocham ty duchu mój" tylko o samo podejście. Modlitwa też jak najbardziej wskazana :D .
  • 0

#9

Sathik.
  • Postów: 94
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No i znowu te duchy. Czemu założyłaś ten temat? Na tym forum jest mnóstwo podobnych. Czyżby robisz sobie z tego żarty? Myślę, że takie tematy powinny być jak najszybciej zamykane.
  • 0

#10

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miałam podobną sytuację przez jakiś czas po pogrzebie mojej ciotki. Również przedmioty się same poruszały (nawet zdarzyło się ,że drzwi się same otworzyły na moich oczach, nie mówiąc już o samoistnie toczących się w różnych kierunkach drobnych przedmiotach) a ponadto czuć było silny zapach kościelnych kadzideł jakimi okadzana była trumna.
Spróbowałam odesłać istotę do światła i od tego czasu zdarzenia się już nie powtarzają - może i w twoim wypadku pomoże?

Gdy wyczujesz obecność istoty spróbuj z nią porozmawiać (wystarczy mówić do niej w myślach), okaż zrozumienie i zapytaj czy widzi światło, w jakiś sposób powinnaś usłyszeć/zobaczyć/wyczuć odpowiedź (ja osobiście spostrzegłam niedaleko siebie błękitną poświatę którą natychmiast uznałam za odpowiedź "Tak" i zapytanie "Czy to to?") i powiedz istocie aby kierowała się w jego stronę. W tym momencie możesz odczuć ,że istota ma wątpliwości więc spróbuj ją jakoś przekonać. Rób co podpowiada ci intuicja (w moim wypadku czułam ,że duch nie jest pewny czy może przejść i poczułam potrzebę zmówienia modlitwy "ojcze nasz" - muszę tu dodać ze osobiście jestem osobą niewierzącą - wyczułam poprostu ze tego właśnie potrzebuje duch) po chwili powinnaś odczuć ,że istota znikła.
Przed rozpoczęciem "negocjacji" powinnaś jednak poprosić w myślach jakąś dobrą istotę o pomoc i ochronę. Może być to np. twój anioł stróż jeżeli wierzysz w ich istnienie. Ja poprosiłam o pomoc jedną z istot astralnych. I co ważne - powinnaś zdać sie na intuicję i wierzyć w to ,że istota odejdzie.
  • 0



#11

Galakar.
  • Postów: 89
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dam trzy odpowiedzi :) Wybierz sobie tą, która najbardziej ci pasuje :)
1) Podejście religijne: widocznie czegoś nie dopełniono podczas przechodzenia osoby zmarłej na "drugi świat" (choć w shinto to jest ten sam świat, ale nie chce mi się wdawać w szczegóły teraz). Poproś więc Izanami o wsparcie, a jeśli nie Ją (bo jednak Pani Podziemi nie kojarzy się jakoś tak milutko), to do wielkiej trójcy panteonu: Tsukiyomi-no mikoto, Amaterasu-o-mikami bądź Susano-o-no mikoto.
2) Podejście osoby wierzącej w duchy, etc.: to samo co napisała przede mną Pani Ana Mert :) Tylko w przypadku gdy to jest oni bądź youkai (demony) lepiej odrazu wezwać kapłana :)
3) Podejście racjonalisty (najczęściej je stosuję): była u psychologa bądź psychiatry? On może pomóc.
  • 0

#12

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Galakar - manga i anime? :D Heh, gdyby moja własna przyjaciółka nie miała na ten temat takiego samego bzika jak ty to bym stwierdziła: zejdź na ziemie człowieku. Ale nie stwierdzę bo "ktoś"(czytaj: tak zwana Naomi :roll: ) się gotowy na mnie obrazić jak wpadnie kiedy na to forum. :D
  • 0



#13

Galakar.
  • Postów: 89
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uhm... Ana Mert, religia zwana shintoizmem, a nie manga i anime :)
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych