Skocz do zawartości


Tajemnice Egipskiej Sahary...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tajemnice Egipskiej Sahary




Dziwne pustynne stwory

Jest również wiele legend o dziwnych istotach, które widziano na wydmach. Wiele relacji mówi o różnych kreaturach lub podobnych do ludzi istotach, zwykle o wrogiej i złej naturze. Tradycyjnie określano je jako różne formy i postacie dżinnów zamieszkujących pustkowia pustyń. W zależności od ich natury przyjmowały różne kształty, potrafiły przyłączyć się do przechodzącej karawany i rozmawiać z wędrowcami, by nagle zniknąć o świcie lub przyciągnąć do siebie urokiem po to, żeby zabić.

„... sądzili, że widzą kobietę leżącą na wydmie, dolna polowa jej ciała była pokryta skórą zwierzęcą, z odkrytymi piersiami, szyją przechyloną do tyłu... dwóch całkiem młodych wędrowców było tak porażonych jej pięknem, że zaczęli iść do przodu, a jeden z nich tak się spiesząc, że prześcignął drugiego; potwór wciągnął go do dziury w piasku i pożarł. Drugi z nich zbliżał się do momentu, gdy zobaczył co się stało i zaczął krzyczeć; więc pozostali podróżnicy przybiegli mu pomóc. Potwór rzucił się na niego, przednią stroną węża, zabił go i uciekł świszcząc. Podróżnicy znaleźli poćwiartowane zwłoki już gnijące...”

Siwanie wierzą nie tylko w złe oko, ale również w wielką moc niewidzialnych sił, takich jak dżinny, które mogą ich ranić.

„Inna legenda mówi, że Dionizus zagubił się na pustyni podczas jednej z jego wspaniałych ekspedycji. Był już bliski śmierci z pragnienia, gdy nagle pojawiła się postać barana, która poprowadziła ich wprost do bijącego źródła. Wybudowali tam na wzgórzu świątynię na znak wdzięczności i ozdobili ją symbolem głowy barana.”

„Pewien mężczyzna z oazy Siwa podróżując po pustyni, został poprowadzony przez postać barana do tajemniczego miasta, gdzie były aleje lwów z czarnego kamienia. Powrócił on do domu i wyruszył później ponownie, aby odnaleźć to miejsce, ale nigdy więcej tam nie trafił.”




Wiatry zła

„... pewnego dnia ponadnaturalnie gorący wiatr podniósł się z południa i wiał z wielką gwałtownością przez trzy dni. Wzięto to za poważną złą wróżbę nadchodzącego nieszczęścia. Idea, że niespodziewany gwałtowny wiatr wzniecany przez złe dżinny zapowiada katastrofę jest niezaprzeczalnie uznawana przez ludzi z oazy Siwa i wszystkich Berberów”

Pzez setki lat uczestnicy różnych wypraw i karawan przekazywali wiele opowieści o niezwykłych zjawiskach towarzyszących silnym wiatrom czy burzom piaskowym. Według wielu relacji widziano błyski świateł i dziwne dźwięki rozchodzące się wokół wirów powietrza. W samych zawirowaniach dostrzegano poruszające się świetliste postacie, które w zależności od przekonań kojarzono z aniołami lub istotami o złej naturze.

Według wielu legend, gdy nagle w środku dnia robiło się ciemno i fale pyłu i piasku zaczynały otaczać zaskoczonych wędrowców pojawiały się czarne postacie atakujące ludzi. Gdy wiatry nagle zanikały znajdowano martwe ciała ludzi lub tylko rzeczy i sprzęt, który ze sobą mieli. Niespodziewane bardzo gwałtowne wiatry, zwłaszcza pojawiające się z południa kojarzono więc z zapowiedzią jakiegoś nieszczęścia lub po prostu nadchodzącej śmierci.

„... jest tam pewna skała, mówi się , że poświęcona południowemu wiatrowi, której dotknięcie ludzką ręką jest profanacją, jako że południowy wiatr natychmiast toczy przed siebie chmury piasku”

Według starożytnych przekazów w Świątyni Wyroczni w oazie Siwa był święty kamień, którego dotknięcie powodowało powstanie olbrzymiej fali piasku niszczącej wszystko na jej drodze. Jak opisuje nam C.D. Belgrave prawie 100 lat temu: „...opowieść o wietrze zła kierowanym przez duchy w kamieniu jest wciąż podtrzymywana w lokalnej tradycji i legendach, które są powszechne w Siwie do dnia dzisiejszego.”




Dźwięki z wydm

„...wydmy pustyni wydają się również tworzyć tajemnicze dźwięki... ten dźwięk jest czasami przypisywany przez miejscowych ludzi biciu w bębny przez gatunek podziemnych duchów, które zamieszkują wydmy...”

Pustynia zaskakiwała nie tylko nagłymi silnymi wiatrami, ale również wieloma innymi zjawiskami. Na szczytach wydm są czasami słyszalne dziwne dźwięki. Jest ich jakby dwa typy; jeden przypominający wysokie tony a drugi jakby odgłos uderzeń w bębny. Wielu podróżników zauważyło ten fenomen, ale do tej pory nikt tego jeszcze dokładnie nie wyjaśnił. Siwanie wierzą, że oprócz naszych widzialnych światów, są także inne, zamieszkane przez inne istoty. Od wieków południowe krańce oazy stanowiły granicę między tymi światami. Wielkie Morze Piasku było zawsze legendarnym miejscem, gdzie zamieszkiwały inne nieznane cywilizacje i to właśnie im przypisywano niezwykle dźwięki płynące gdzieś z głębi wydm.




Zaginiona oaza - Zarzura


„Zerzura - niektórzy opisują ją umiejscowioną gdzieś w górach, tak oddaloną i tak dobrze ukrytą, że tylko jej mieszkańcy mogą ją zawsze odnaleźć. Strzegą oni zazdrośnie sekretu jej położenia i nigdy nie pokazują się obcym spoza miasta. Niektórzy wierzą nawet, ze Zarzura jest zaczarowanym miastem którego mieszkańcy i trzoda zostali przemienieni w kamienie przez zaklęcie i wciąż czekają na cud, który ich uwolni...”

Z tego co wiemy po raz pierwszy wspomniano o Zarzura przez arabskiego podróżnika Osman Al-Nabulsi w 1447 roku, a mania aby odnaleźć to miejsce powróciła za sprawą książki Wilkinsona "Topography of Thebes and General View of Egypt" z 1835 roku w której autor opisuje, że ludzie z oazy Dakhla odnaleźli to miejsce. Wszyscy mówili o Zarzura ale nikt nie wiedział gdzie to dokładnie jest.

„... ta droga zaprowadzi cię do miasta Zarzura, gdzie znajdziesz bramę miasta zamkniętą. To miasto jest białe jak gołąb i na bramie miasta jest wyryty ptak. Weź klucz z dziobu ptaka i otwórz bramę. Wejdź... znajdziesz tam wspaniałe skarby a także króla i królową śpiących w ich pałacu. Nie zbliżaj się do nich, weź tylko skarby...”




Tajemnice oazy Siwa


Niektóre legendy mówią, że świątynia została założona w 1385 roku p.n.e. przez Egipcjanina Danausa, inne że przez Dionysiusa, którego wyprawa zagubiła się gdzieś w piaskach pustyni i na skraju wyczerpania uratował ich bóg w postaci barana, który doprowadził ich do jednego ze źródeł w Siwie. Tajemnicza postać barana pojawia się również w wielu starych opowieściach Siwan. Jak mówi jedna z nich, grupa mieszkańców Siwy wędrujących przez pustynię była poprowadzona przez boskiego barana do zaginionego miasta, w którym było wiele alej posągów czarnych lwów. Gdy próbowano później zlokalizować i odnaleźć ponownie to miejsce okazało się to niemożliwe. W obydwu przypadkach pojawia sie bóstwo w postaci barana, które ukazało się ludziom i wskazało im bezpieczną drogę. Być może dlatego symbolem boga Siwy była głowa barana.

„... ludzie odnajdowali zaginione miasta na pustyni blisko oazy Siwa, ale później znikały one bezpowrotnie i ich położenie wyznaczają obecnie wzgórza piasku.”

„Abdel Melik Ibn Merouan wybrał się na wyprawę z Egiptu w pustynię blisko oazy Siwa, gdzie odkrył ruiny miasta i drzewo, które wydawało każdy znany owoc. Zebrał trochę tych owoców i powrócił do Fustat w Kairze. Pewien chrześcijanin Kopt powiedział mu, że w tym mieście jest wiele więcej skarbów, więc wysłał Kopta z innymi ludźmi wyposażonymi na trzydzieści dni aby zlokalizować to miejsce, ale nie udało im się go odnaleźć.”

„... pewien Arab podróżował w okolicach oazy Siwa i nagle zauważył załadowanego wielbłąda, który zniknął gdzieś w głębokiej, skalistej dolinie gdzieś pośrodku pustyni. Podążał więc za nim i dotarł do oazy nawodnionej przez źródło gdzie ludzie uprawiali ziemię. Nie widzieli oni nigdy wcześniej obcego człowieka. Gdy powrócił on do Egiptu i doniósł o tym urzędowi podatkowemu, ten natychmiast wysłał ludzi mający odwiedzić tą oazę, ale jak zwykle nigdy jej nie odnaleźli.”

„Był święty kamień w oazie Siwa o dziwnej mocy przyciągania mężczyzn. Przyciągał ich do siebie, a gdy dotykali go — przyklejali się do niego. Wszelkie wysiłki były daremne, jedynym uwolnieniem była śmierć.”




Jeziora i wyspy

„Legendy mówią, że tam na wyspach w oazie Siwa był ukryty pierścień, miecz i korona Salomona i pieczęć Proroka.”

„Pośród cudów w oazie Siwa było magiczne jezioro nad którym nie mógł przelecieć żaden ptak bez wpadnięcia do niego i mógł wydostać się z wody tylko, gdy wyciągnęła go ludzka ręka.”

„Wiele osób próbowało przepłynąć przez jezioro wpław. Nigdy jednak nie udało się im dotrzeć do wyspy, bo jakiś cud sprawiał, że woda rozdzielała się przed nimi. Inni zbudowali tratwy i wypływali na nich, lecz gdy znajdowali się w 3/4 drogi potężny wiatr spychał ich do brzegu, tam skąd zaczynali.”




Wzgórze Dakrur

„Dakrur - Siwanie wierzą, że Dakrur jest miejscem nawiedzanym przez dżinny i czasami można usłyszeć ich śpiewy dookoła i w pobliskich ogrodach. Legendy głoszą, że jest tam gdzieś grota, która jest wejściem do dawnych kopalni szmaragdów, ale jest niewidoczna gołym okiem, bo strzeże jej dżinn. Można ją zobaczyć po wypiciu wody ze specjalnego źródła bijącego między wydmami na południu Siwy.”



Jinn-magia

„Mieszkańcy oaz cierpią od dżinnów, które porywają tych , których znajdą samotnych. Ciągle słyszą ich mruczenie.”

„... mówi się w Siwie, że są tam ukryte grobowce, także przy Świątyni Wyroczni i Światyni Amona. Jednak obecnie to ruiny i pod ziemią zalane woda. Mówiono nam, że na Gebel Mawta widziano wielki promień światła i żeby tam się dostać do wnętrza są różne drogi. W zależności od drogi którą wybierzesz, da ci ona zagadkę życia lub noże tnące twoją duszę. Są tam ukryte tajemnice sprzed tysięcy lat. My w Siwie wiemy o tych wielu zagadkach...”

„... jest także dziwna historia, że pewnego razu grupa ludzi z Siwy zgubiła się na pustyni. Nagle zobaczyli oazę z daleka podobną do Siwy. Gdy podeszli bliżej okazało się, że jest identyczna, te same palmy, rośliny, trawy... Byli tam też ludzie, którzy się nimi zaopiekowali i pomogli. W Siwie wierzymy, że istnieje jeszcze druga, inna Siwa, niewidoczna. Oni o tym też wiedzieli. Gdy opuszczali to miejsce zaznaczyli drogę kawałkami patyków aby tam później wrócić. Po jakimś czasie gdy powrócili w to samo miejsce , odnaleźli ślady z patyków wśród wydm. I nic więcej...”

„Jest mężczyzna w osadzie Aghurmi przy dużym jeziorze. Zobaczył on z daleka w nocy lśniące i dziwne światło. Pomyślał-"to na pewno są skarby, muszę tam iść" Gdy szedł i szedł nagle ocknął się i zobaczył, że jest prawie na środku jeziora i prawie tonący...”

„Jest tu źródło zwane ťAin il-HattabaŤ. Dawno temu wielu ludzi mówiło, że widzieli "ginniya"ijinna -kobietę siedząca tam. Siedziała tam przy źródle, a jej nogi były zanurzone w wodzie i gdy mówili ťw imię Boga...Ť nagle znikała albo zanurzała się całkowicie w źródle.”

„Jest także ťStara SiwaŤ. Nikt nie może jej odnaleźć oprócz tych, którzy zagubią się na pustyni na południe od Siwy. Wielu ludzi widziało to miejsce i jest prawie takie samo jak nasza Siwa. Niektórzy byli tam jedną noc, jedli tam i pili i chcieli tam wrócić z powrotem, wiec zaznaczyli gdzie jest to miejsce. Wzięli dużo gałązek palmowych i wtykali w ziemię żeby wrócić tam z przyjaciółmi. Zawsze, gdy wracano znajdowano tylko gałązki wbite w piasek na wydmach i nic więcej. To zdarzyło się wielu osobom z Siwy. Nawet kilku zagubiło się w tym rejonie i nie znaleźliśmy ich do dzisiaj.”

„Ja sam osobiście widziałem na tej ulicy w nocy czarną postać w zielonym nakryciu głowy. Może to było z mojego strachu, ale naprawdę to widziałem i nie był to człowiek.”




Zaginione armie

„Zgodnie z historią arabską, kiedy Egipt został najechany przez wojska muzułmańskie, ludzie z oazy Siwa wysłali armię aby pomóc pokonać wroga, ale ta armia jak wiele innych zaginęła na pustyni.”

„W roku 525 BC. Armia perska po przybyciu do Teb, w drodze do Etiopii, oddzieliła oddział 50 000 mężczyzn, z rozkazami zaatakowania Ammonitów [ wyznawców boga Amona w oazie Siwa] aby uczynić ich niewolnikami i spalić wyrocznię. Oddział wyruszył z Teb z przewodnikami i dotarł do miast oaz ( Kharga, Dakhla). Po opuszczeniu oazy zniknęli, nikt z tej wielkiej armii nigdy nie dotarł do Siwy i nikt nie powrócił do oazy ani jakiegokolwiek innego miejsca w Egipcie.”

„W 1805 roku karawana 2000 ludzi z wielbłądami w drodze z Darfur w Zachodnim Sudanie do Asjutu w Egipcie zaginęła pod piaskami Pustyni Libijskiej.”





Źródło: http://www.egipska-s...x.php?id=27&L=0
  • -1

#2

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Muhad napisał:
"Jest również wiele legend o dziwnych istotach, które widziano na wydmach. Wiele relacji mówi o różnych kreaturach lub podobnych do ludzi istotach, zwykle o wrogiej i złej naturze. Tradycyjnie określano je jako różne formy i postacie dżinnów zamieszkujących pustkowia pustyń. W zależności od ich natury przyjmowały różne kształty, potrafiły przyłączyć się do przechodzącej karawany i rozmawiać z wędrowcami, by nagle zniknąć o świcie lub przyciągnąć do siebie urokiem po to, żeby zabić."

Te bajania przypominają mi opowiadania Howarda Lovecrafta i wymyśloną przez niego książkę "Necronomicon".
Co ciekawę, mimo że sam Lovecraft otwarcie przyznawał że ją wymyślił, wielu ludzi wierzy w jej istnienie.

Muhad napisał:
„... sądzili, że widzą kobietę leżącą na wydmie, dolna polowa jej ciała była pokryta skórą zwierzęcą, z odkrytymi piersiami, szyją przechyloną do tyłu... dwóch całkiem młodych wędrowców było tak porażonych jej pięknem, że zaczęli iść do przodu, a jeden z nich tak się spiesząc, że prześcignął drugiego; potwór wciągnął go do dziury w piasku i pożarł. Drugi z nich zbliżał się do momentu, gdy zobaczył co się stało i zaczął krzyczeć; więc pozostali podróżnicy przybiegli mu pomóc. Potwór rzucił się na niego, przednią stroną węża, zabił go i uciekł świszcząc. Podróżnicy znaleźli poćwiartowane zwłoki już gnijące...”

Przypomina mi to fragment Biblii mówiący o kuszeniu Jezusa na pustynii. Gdyby ci dwa młodzi wędrowcy się nie skusili, to byli by bezpieczni. A oprócz tego, to owa opowieść jest logiczna - jeżeli na pustyni żyje coś, co poluje na ofiary o masie przekraczające kilkanaście kilogramów, to na ludzi opłaca się mu polować najbardziej. Kamufluje się w taki sposób aby przyciągnąć uwagę ludzi. Umiętność taka mogła wytworzyć się w toku ewolucji. Na pustyni jest co raz mniej dużych zwierząt i coraz więcej ludzi. Drapieżniki przystosowują się do nowych warunków.

Muhad napisał:
"Według wielu legend, gdy nagle w środku dnia robiło się ciemno i fale pyłu i piasku zaczynały otaczać zaskoczonych wędrowców pojawiały się czarne postacie atakujące ludzi. Gdy wiatry nagle zanikały znajdowano martwe ciała ludzi lub tylko rzeczy i sprzęt, który ze sobą mieli. Niespodziewane bardzo gwałtowne wiatry, zwłaszcza pojawiające się z południa kojarzono więc z zapowiedzią jakiegoś nieszczęścia lub po prostu nadchodzącej śmierci."

Moim zdaniem chodzi tu burzę piaskową. Rzeczywiście pustynia spowija się wtedy mrokiem, a po jej przejściu znaleźć można martwe ciała. Wszystko się zgadza.

Muhad napisał:
„...wydmy pustyni wydają się również tworzyć tajemnicze dźwięki... ten dźwięk jest czasami przypisywany przez miejscowych ludzi biciu w bębny przez gatunek podziemnych duchów, które zamieszkują wydmy...”

Są to dźwięki wydawane przez pustynne owady. Wbrew pozorom, żyje ich na pustyni wiele.

Mahud napisał:
"Z tego co wiemy po raz pierwszy wspomniano o Zarzura przez arabskiego podróżnika Osman Al-Nabulsi w 1447 roku, a mania aby odnaleźć to miejsce powróciła za sprawą książki Wilkinsona "Topography of Thebes and General View of Egypt" z 1835 roku w której autor opisuje, że ludzie z oazy Dakhla odnaleźli to miejsce. Wszyscy mówili o Zarzura ale nikt nie wiedział gdzie to dokładnie jest."

Jeżeli odnaleźli ową zaginioną oazę, to powinni wiedzieć gdzie się ona znajduje. Dziewne zatem że nikt nie potrafił tego określić. Chociaż nie ma to właściwie żadnego dużego znaczenia.
Dalszy fragment...
"„... ta droga zaprowadzi cię do miasta Zarzura, gdzie znajdziesz bramę miasta zamkniętą. To miasto jest białe jak gołąb i na bramie miasta jest wyryty ptak. Weź klucz z dziobu ptaka i otwórz bramę. Wejdź... znajdziesz tam wspaniałe skarby a także króla i królową śpiących w ich pałacu. Nie zbliżaj się do nich, weź tylko skarby...”
...świadczy iż miasto to zostało zbudowane z białego kamienia, za zatem musi leżeć na pustyni skalistej (hamada) lub rzeczywiście w rejonie górzystym. Prawdopodobnie znajduje się nie na terytorium Egiptu, lecz nieco dalej na południe w Etiopii. Zapewne jest opuszczone (jeżeli założyć że w ogóle istnieje).
  • 0

#3

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Te bajania przypominają mi opowiadania Howarda Lovecrafta i wymyśloną przez niego książkę "Necronomicon".
Co ciekawę, mimo że sam Lovecraft otwarcie przyznawał że ją wymyślił, wielu ludzi wierzy w jej istnienie.


Nawet na forum swego czasu ktoś ją cytował jako wiarygodne źródło informacji, przy okazji posiłkując się badaniami prowadzonymi na uniwersytecie Miskatonic...
  • 0

#4 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

a kto taki? :)
  • -1

#5

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tu masz wątek: http://www.paranorma...?showtopic=2412
  • 0

#6

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawy topic.

Mortyr napisał:
"Oryginalną wersję Necronomiconu, znaną jako Kitab Al. Azif, napisał w Damaszku, w roku 730 n.e. Arab o imieniu Abd al-Azrad – badacz magii, astronom i poeta, filozof i naukowiec."

Słowo "Necronomicon", oznacza dosłownie "prawo umarłych". Słowem Al-Azif, Arabowie określają odgłosy wydawane nocą przez owady żyjące na pustynii. Abdul Alhazred, to pseudonim który pan Lovecraft wymyślił dla siebie gdy był jeszcze dzieckiem. Urodził się w roku 1890. W młodości interesował się chemią i astronomią, chodź ostatecznie jak wiemy, został pisarzem. Zmarł w 1937 roku na raka.
"Historię Necronomiconu" pan Lovecraft napisał w 1927 roku i na niej oparł później wiele ze swoich opowiadań.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych