Imo kobieta nawijająca o problemach to stereotyp. Moja matka nie lubi gadać o problemach. Ciotka nawija ciągle i bez przerwy, a matkę to denerwuje. Koleżance mówiłem żeby ze mną rozmawiała jak coś jej na wątrobie siedzi, ale ona nie chce i słuchać tez nie lubi. Ja natomiast posłucham kogoś kogo lubię, ale nie pomogę, bo nie potrafię. Sam jak gadam o moich problemach to wpędzam siebie w jeszcze większego doła.