66 odpowiedzi w tym temacie

[Drusilla]

Niektorzy ludzie mający problemy w pewnym momencie nie mają juz siły, aby sobie z nimi poradzic. Wtedy szukają jakiegokolwiek sposobu, żeby zapomniec, odciąc sie od tego wszystkiego co ich smuci...Niektorzy znajdują takie chwilowe ukojenie w alkoholu, narkotykach, papierosach albo "pomagają" sobie za pomocą żyletki. Sami ocencie, który nałóg jest gorszy.

[Tiamat]

A po co Wy to komentujecie ? niech sie tnie w ch..re, jego skora, jego sprawa.

[Azel]

chwalenie się sznytami nie jest dobre. Dla mnie to jest sprawa wstydliwa i zarazem intymna. Wstydzę się tego. Nie wiem co powiedzieć jak ktoś to zobaczy i się dopytuje po co to zrobiłem lub co to jest. To denerwuje.

Dobrej nocy krwiopijcy i nożownicy.

[Dagaz]

osobiscie proponuje zapalenie fajki wodnej. Niestety sam jej jeszcze nie posiadam [paliłem, jak znajomy był..] ale na 18 mam dostac, a to juz w kwietniu ; >

[Tiamat]

Ten temat w ogole nic na forum nie wnosi, jesli juz mamy o wnoszeniu czegos rozmawiac.

[bartezh]

Jedna z wielu rzeczy których nigdy zapewne nie zrozumiem.A wogóle nie widzę co w tym może być fajnego

[Dagaz]

psycholog nazwałby takie chwalenie sie 'wołaniem o pomoc" czy jakos tak .

MOże mówi o tym, by po prostu zacząc temat i jakies nioski? a teksty typu 'to jest sprawa, nie chwal sie" nie pomagają, i think.

[Pyziak]

jak teraz ktoś mi tu powie, że rzucam bez sensu słowem 'emo' to skonam ze śmiechu.

sory ludzie, ale widzę że jesteście tacy 'dobrze jak jestem w centrum zainteresowania takiego typu, że wszyscy wokół mnie skaczą, bo wyglądam jakbym dużo przeszedł' i 'tnę się, żeby mi psychiczny ból odszedł' i jak to nie jest emo, to ja już ni e wiem co jest

moim zdaniem do takich metod uciekają się jedynie ludzie słabi, nie potrafiący samemu sobie poradzić z problemem. muszą szukać ucieczki od bólu, zamiast próbować zlikwidować źródło. ucieczka z bólu w ból, trochę to dziwne, nie sądzicie?

[Varg]

Eeee...Na początku roku szkolnego, na niebywale nudnej lekcji religii zrobiłem sobie 10 centymetrowe "kuku" cyrklem na ręce, po czym jeździłem sobie potem "narzędziem zbrodni" po ranie...Cholerstwo zrobiło się wielkie, a na drugi dzień strasznie zaropiało. Jaki ja głupi byłem...Na całe szczęście blizny prawie już nie widać.

A co do stresu i rozładowywania emocji...Nie lepiej włączyć sobie mjuzika i poczuć rok end rola? Albo zrobić serie pompek, pobiegać, przejść się, zapalić, iść na rower, pójść na klopa, wypić piwo, pogadać z kimś albo pograć na gitarze? Hehe, jest tyle sposobów...A cięcie wydaje mi się najgłupszym.

[Dagaz]

emo to emo, cięcie się moze byc osobnym problemem. Emo to subkultura [jeżeli nie- prosze o korektę i wybaczenie błedu] ludzi o konkretnym wyglądzie, swiatopoglądzie oraz muzyce. tyle.

[Dagaz]

temat prowokujący, wiec rozmowa leci ostro ;3

[Pyziak]

spoko spoko, do zapuszczenia grzywki i zrobienia sobie na niej blond pasemka trzeba czasu!

poza tym, chodzi głównie o taki światopogląd o jakim mówiłem: 'nikt mnie nie kocha, świat mnie nie rozumie, mrok wyżera moje samotne serce, idę do kąta się pociąć'. wygląd to dodatek