Skocz do zawartości


Zdjęcie

Proroczy Sen I Duch W Domu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

Biscquit.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

W grudniu 2004 roku zmarła moja babcia. Cóż, wtedy byłam trochę młodsza i zjawiska paranormalne, a przede wszystkim duchy nie bardzo mnie interesowały. Kiedy byłam młodsza, większość czasu spędzałam u jej boku. Kochałam ją tak mocno, jestem do niej strasznie podobna. Wiem, że ona też bardzo mnie kochała.. Przed jej śmiercią {leżała ponad miesiąc w śpiączce, lekarze nie dawali jej żadnych szans, jednak dziwili się, że tyle wytrzymała.. aż do świąt, jakby czekała..} miałam dziwny sen. Było tam lato, choć w rzeczywistości za oknami tony śniegu. Jechaliśmy samochodem, kiedy usłyszałam głośne walenie. Nie wiem dlaczego, od razu w tym śnie pomyślałam, że to ktoś.. na cmentarzu :hmm: Skierowaliśmy się więc w stronę cmentarza i uwaga.. poszliśmy DOKŁADNIE do tego grobu, w którym obecnie spoczywa moja Świętej Pamięci babcia. Zajrzeliśmy do środka, bo grób był przykryty tylko drewnianymi płytami. W środku leżała trumna, a z niej dobiegał ten straszny huk.. Otworzyliśmy ją, okazało się, że leżała tam babcia. I żyła.. Tak skończył się sen. Kilka dni później moja babcia zmarła.. Przeczekała tylko te święta, może chciała dać nam jakiś znak? Nie wiem.. Żałowałam, że nie powiedziałam nikomu o tym śnie.. ale lekarze i tak nie dawali babci żadnych szans, więc nie dałoby się jej uratować..

Po śmierci babci działy się dziwne rzeczy. Nie wiem, czy byłam po prostu 'nadwrażliwa' po tym, co zaszło, ale co noc słyszałam jakby chodzenie po domu, otwieranie drzwi, czy zapalanie światła {charakterystyczne odgłosy}. Wydawało mi się to głupie, więc nikomu o tym nie mówiłam .. Później jednak było coraz gorzej, o ile można to tak nazwać. Pewnej nocy, leżałam w łóżku i poczułam, jakby się 'uginało' pod czyimś ciężarem. Myślałam, że to mama przyszła po cichu i chciała ze mną porozmawiać, jak to często bywało, ale kiedy się odwróciłam nikogo nie było.. Kilka dni później, kiedy wszyscy spali w domu, leżałam znów w łóżku. Była chyba północ, a na pewno jej okolice.. Nie przykrywałam się kołdrą, bo było mi gorąco.. Nagle coś 'dźgnęło' mnie w udo/miednice. Przerażona zerwałam się z łóżka, ale nic tam nie było.. Później znów słyszałam to 'szuranie', jakby ktoś się przemieszczał po przedpokoju. Któregoś dnia, siedząc z rodzicami w kuchni, szklanka, w której moja mama piła kawę pękła. Po prostu kawałek się odłamał, sam z siebie. Po jakimś czasie znów była podobna sytuacja, że siedzieliśmy w kuchni, kiedy mój pies stanął w progu i zaczął ujadać na ścianę. Zjeżył się cały, podkulił ogon i szczekał, warczał i .. piszczał. Nie dało się go w żaden sposób uspokoić. Nie wiedziałam, co się dzieje, ale pomimo to, że miał tam jedzenie, przez kolejne 2 dni nie wszedł do kuchni..

Ostatnio po prostu chciałam o tym zapomnieć.. ale nie udało się. Kilka dni temu, kiedy mój tata już spał, a w domu nie było nikogo więcej, oprócz brata, który miał się niedługo tam zjawić {po pracy} postanowiłam się wykąpać. Było już po 22, więc bez sensu byłoby czekać na brata. Bałam się, nigdy nie kąpałam się będąc sama w nocy w domu, albo kiedy wszyscy już spali. Ale przełamałam strach. Kiedy kończyłam się myć, ktoś zapukał do drzwi {od łazienki}, więc krzyknęłam, że zajęte wymawiając przy tym imię brata, bo myślałam, że to on. Kiedy już wyszłam z wanny i się wycierałam, usłyszałam, jak ktoś otwiera drzwi, tym razem od mieszkania. Zapytałam kto to. Mój brat się odezwał. Ja już miałam nogi jak z waty, ale dopytałam, czy to nie on pukał.. powiedział, że nie, bo dopiero przyszedł :o Myślałam, że tam padnę.. rano spytałam taty, czy on wstawał w nocy i pukał do drzwi - zaprzeczył. Od razu mówię, że nie możliwe jest to, że ktoś inny przyszedł do domu, bo 2 bracia byli w pracy na noc..

Ech, w sumie nie wiem co mam z tym zrobić. Boję się tego, ale równocześnie jestem bardzo ciekawa, co to może być. Pomożecie?
  • 0

#2

Heiser.
  • Postów: 260
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wygląda mi na typowe manifestacje.
Ale czy ma to związek z Twoją zmarłą niedawno babcią - nie mam pojęcia.
Jeśli nie stała Ci się krzywda, to nie ma się czego bać, w przypadku, gdy to nie ustąpi, trzeba się po prostu przyzwyczaić i nauczyć z tym żyć.
Jest też możliwość, mało prawdopodobna, ale jednak, że robisz to Ty. Nieświadomie oczywiście.
  • 0

#3

Biscquit.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Cóż, minęły już 3 lata. Miałam nadzieję, że "to" się skończy, ale najwidoczniej trwa dalej. Jeżeli byłaby to rzeczywiście ona, to wątpię, że chciałaby wyrządzić mi jakąkolwiek krzywdę. Tyle, że {o czym nie wspomniałam} u mnie w bloku zginęły 2 osoby. Jedna wyskoczyła z 9 piętra, w moim pionie {widziałam ciało przez balkon, to było straszne}, a kilka dni później mężczyzna się powiesił. Przynajmniej o tych dwóch tragediach wiem.

A co do tych głosów, tzn szuranie itp - mogę po prostu mieć takie wrażenie. No ale chyba sama nie zapukałam sobie w drzwi i nie rozbiłam szklanki..
  • 0

#4

~Blood.
  • Postów: 176
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Straszne :o
Współczuję Ci. Ja nie wytrzymałabym psychicznie chyba.

Hmmm... Dziwne jeśli byłaby to wciąż Twoja babcia... Zwykle Duch kogoś z najbliższych rozbraja przez krótszy okres czasu. Tak mi się przynajmniej wydaje.

A czy te zjawiska trwają nieustannie przez 3 lata już? Czy może dopiero niedawno powróciły?
  • 0



#5

Biscquit.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Hmm, w sumie trudno mi to określić. Po prostu były, tylko tak jakby z przerwami.. później na jakiś czas się skończyły, ale właśnie ostatnio było to pukanie..
  • 0

#6

Lilien.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miałam trochę podobnie jeśli chodzi o historie z łazienką. Tyle że byłam sam na sam z mamą w mieszkaniu, środek zimy. ona wybrała się spać ale przedtem zabroniła wchodzić do sypialni ponieważ jest tam otwarte okno i będzie przeciąg. Zapomniałam o tym zakazie i poszłam tam po coś(już nie pamiętam po co, chyba chusteczka). W sypialni na łóżku siedziała mama, zaczelam przepraszac ją ze zlamalam zakaz, ona sie nie odzywala, wstala, i poszla w moja strone. i wtedy przypomniało mi się ze mama przecież spi w innym pokoju, zamknęłam drzwi i pobiegłam tam. Była, spała spokojnie w najlepsze. Nie chcialam sprawdzić czy tamte cos nadal jest w sypialni, pewnie sami rozumiecie mój strach;)
  • 0

#7 Gość_Queen Henemet Amon Hatszepsut

Gość_Queen Henemet Amon Hatszepsut.
  • Tematów: 0

Napisano

Powinnaś zażądać od babci, żeby więcej nie przychodziła do twojego domu, ponieważ się jej boisz. Musisz to albo powiedzieć na głos, albo tylko tak pomysleć. Musi to być jednak bardzo stanowcze żądanie.
Miałam podobne przeżycia, bałam się, ale moja złość była silniejsza. Stanowczo zażądałam zaprzestania "odwiedzin", bo nie zamierzam się dłużej bać we własnym domu.
Pomogło. Od tamtej pory mam spokój.
  • 0

#8

Biscquit.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Próbowałam wiele razy, naprawdę. Nie wiem, może po prostu we mnie siedzi coś takiego, że nie chcę, żeby babcia odeszła, dlatego te żądania nie są wystarczająco stanowcze. Ostatnio mnie to po prostu zaczęło porządnie denerwować, ale i tak dalej byłam trochę ciekawa i strach oczywiście też jeszcze jest.
  • 0

#9

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A może ci mężczyźni o których wspomniałaś również mieli coś takiego jak ty, być może również byli świadkami manifestacji, może rozwinęło się to w taki sposób że postanowili ze sobą skończyć. Bo w sumie dziwne że 2 mężczyzn odbiera sobie życie w jednym bloku, na twoim miejscu wziął bym wszystkie możliwości pod uwagę. Jednak możemy tylko snuć domysły, spróbuj powiedzieć temu czemuś ze nie chcesz by było w twoim domu, może to pomoże:) Bo przecież nie wiesz z czym masz doczynienia
  • 0

#10

Biscquit.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Nie mam pojęcia, co to może być. Możliwe, że masz rację. Przecież mogli doświadczyć tego samego, ale jeżeli nie działa im się krzywda, to od razu samobójstwo? Nie byłabym do końca pewna, oczywiście możliwe, że nie wytrzymali psychicznie. A chyba nie czytałeś mojego poprzedniego posta - dużo razy prosiłam, żeby sobie 'poszło'. Ale to nic nie dało najwidoczniej
  • 0

#11

Nismo.
  • Postów: 27
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jedna z ciekawszych historii. Wierzę. Odniosę się do tego prorczego snu, mam taką teorie na własnym doświadczeniu. Jeśli kogosz kochasz, mocno i ta osoba kocha Cię z wzajemnością w tym przypadku twoja babcia, bardzo możliwe że chciała ci przekazać, coś... możliwe że nie zdążyła. Jak mówisz że sen się wtedy skończył. Teraz odniosę się, do przypadków, defakto manifestacji (prawdopodbie) przez duchy. Nie jestem znawcą, poprostu interesują mnie rzeczy paranormalne, ale czytałem, oglądałem Discovery ;) , myślę że babcia chce ci coś przekazać, lub poprostu .. w trumnie nie ma rzeczy z którymi była mocno, związana np: okulaty, łancuszek, tego typu przedmioty. Pozdrawiam.
  • 0

#12

Noley.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do rozbitej szklanki - naczynia czasem same się zbijają i bynajmniej nie jest to nic paranormalnego. Tłuką się całe, lub tylko fragmenty.

Pozdrawiam,
Noley
  • 0

#13

Abezi.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witaj.
Przeczytałam obie twoje historię starając sie dojść do jakiś wniosków.
Sadzę ze babcia która najprawdopodobniej odwiedzała ciebie wcześniej nie jest tą samą istotką która odwiedza ciebie od roku 2009.
Jednak ze miała wpływ na to co dzieje sie teraz.
Często zmarłe, bliskie nam osoby niegdyś dzielące z nami ten sam świat odwiedzają nas.
Odwiedziny mogą trwać dzień miesiąc rok lub więcej czasu. Głownie ze względu na to że w miejscu gdzie znajdują sie zmarłe osoby niema określonego czasu.
Niestety, zdarza sie że przez ,,szparę" stworzona przez osobę chcącą sie z nami pożegnać przybywają niechciani goście. Nie koniecznie duchy.
Aczkolwiek to co ciebie dotyczy moga być resztki energii babci. Jednak ze to by wyjaśniały jedynie jakieś obrazy, zjawy a nie koniecznie manifestacje typu zapalanie gaszenie światła. Sadze, że puki to coś nie ingeruje w twoje samopoczucie nie czujesz sie przez nie wyczerpana czy smutna nie powinnaś sie przejmować.
Pozdrawiam.
Abezi : )
  • 0

#14

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Abezi, spójrz na datę stworzenia tematu. To nie działo się od roku 2009, tylko od 2005.

Użytkownik Bobrov edytował ten post 11.06.2011 - 10:10

  • 0

#15

Abezi.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hehe tak. poprostu pomylilo mi sie. wkleilam to tam gdzie nie powinnam. http://www.paranorma...ria-wciaz-zywa/
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych