Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dyskordianizm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1

takitam.
  • Postów: 271
  • Tematów: 75
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dyskordianizm



Dyskordianizm to współczesna religia założona około roku 1958 przez Kerry'ego Thornleya i Grega Hilla, często opisywana jako "dowcip przebrany za religię" lub "religia udająca dowcip", nazwa pochodzi od rzymskiej bogini Discordia (grecka Eris). Nurt filozoficzny mający na celu podważenie samej istoty religijności, poprzez pozorowanie jednej z nich. Szydzenie z wszelkich założeń religijnych, łącznie z ich własnymi założeniami uznają za podstawową metodę osiągnięcia illuminacji.

Zasady dyskordianizmu są wyłożone w Principii Discordii, firmowanej przez Malaklipsę Młodszego (Grega Hilla).

Kult ten sprzeciwia się autorytetom, regułom i tradycji.

Dyskordianizm odgrywa istotną rolę w trylogii Illuminatus Roberta Shea i Roberta Antona Wilsona.

Pentachłam

Pięć przykazań dyskordianizmu, podstawa wiary. Są sprzeczne ze sobą w zamierzeniu, będąc przez to parodią innych religii:

1. Nie ma Bogini poza Boginią, która jest Waszą Boginią. Nie ma ruchu eryzyjskiego poza ruchem eryzyjskim, którym jest Ruch Eryzyjski. A każdy Korpus Złotego Jabłka jest ukochanym domem Złotego Robaka.
2. Każdy dyskordianin powinien zawsze stosować Oficjalny Dyskordiański System Numerowania Dokumentów.
3. Każdy dyskordianin znajdujący się w początkowej fazie objawienia powinien w każdy piątek udawać się w samotności na miejsce radosnego spożywania hot doga. Ten akt wiary jest zarazem aktem walki z popularnymi, pogańskimi zabobonami: katolickiego chrześcijaństwa (niejedzenie mięsa w piątek), judaizmu (niejedzenie wieprzowiny), hinduistów (niejedzenie wołowiny), buddystów (niejedzenie zwierząt) i dyskordian (niejedzenie bułek od hot dogów).
4. Każdy dyskordianin powinien powstrzymywać się od jedzenia bułek od hot dogów, albowiem taka była reakcja Naszej Bogini, kiedy zmierzyła się z Afrontem Pierworodnym.
5. Żadnemu dyskordianinowi nie wolno wierzyć w to, co czyta.

Źródło: Wikipedia
  • 0

#2

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

"Pentachłam"

:lol : :lol : :lol :
  • 0



#3

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mam w domu "Principię Discordię", bardzo ciekawa książeczka, choć obrazoburcza. Podobał mi się też kącik dyskordiański w takim miesięczniku "Wiedza Tajemna".
Wszystkim do tego polecam Trylogię "Illuminatus!" Robera Antona Wiliamsa i Roberta Shea. Szczególnie miłośnikom spisków.
  • 0

#4

Chessman.
  • Postów: 1031
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Hehe dobre przykazania :)
  • 0

#5

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Sorry, za odświeżanie starego tematu, ale zaciekawiła mnie pewna sprawa. Jak pisze Wikipedia:

Fnord – termin ukuty przez Omara Khayyama Ravenhursta (Kerry'ego Thornleya) i Malaklipsę Młodszego (Grega Hilla). Po raz pierwszy pojawił się w Principii Discordii, jako nonsensowny termin z podtekstem religijnym, a spopularyzowany został dzięki trylogii Illuminatus!, autorstwa Roberta Antona Wilsona i Roberta Shea, gdzie w ramach sekretnego programu Iluminatów używany był jako słowo-wdruk dzieciom w szkołach oraz w procesie wychowania, tak by potem przez resztę ich życia "fnord" powodował podświadomy niepokój i dezorientację, a przy tym by nigdy nie można było być świadomym jego obecności. W trylogii fnordy umieszczano w gazetach, co powodowało lęk i niepewność u ludzi, którzy na bieżąco śledzą aktualne wydarzenia. Fnordów nie umieszczano natomiast w reklamach, co miało sprzyjać rozwojowi konsumpcjonistycznego społeczeństwa i stylu życia.


No właśnie... A czyżby nie takim fnordem były dla przykładu krótkie, acz treściwe demoty z Demotywatorów.pl? Albo dajmy na to ruchome obrazki z kwejk.pl? Wszystko praktycznie się zgadza. Obrazki, które nie przekazują żadnej praktycznie nauki poza powielaniem schematów, wciąż traktowane jak wyrocznia przez wielu ludzi. Wciągające do tego i destrukcyjne dla samodzielnego myślenia, często wprowadzające pewien niepokój... No bo czym mają być obrazki, które i tak zapominamy po 30 sekundach a odkładają się w podświadomości, w sposób dość niezdrowy :D
http://www.kwejk.pl/

Podobieństwo do fnordów jest niezwykłe. Fakt niektóre obrazki są w miarę zabawne, ale jeśli człowiek ogląda to codziennie robi to nie mniejszą papkę z mózgu jak telewizja, czy filmy pornograficzne. Dlatego czasami myślę, że iluminaci jednak wygrają. Skoro ludzie już do tego doszli, że zastępują samodzielne myślenie fnordami. Dziwnie to brzmi i jak na razie wszyscy, którym głosiłem tą teorię nieco ją wyśmiali. A co wy myślicie? Czyżbyśmy sobie sami szkodzili tworząc nędzną namiastkę społecznego myślenia? A może wręcz odwrotnie?
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych