Skocz do zawartości


Zdjęcie

Idealne Dzieci Z Probówki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Urodziło się już 30 Polaków "zaprojektowanych" bez genetycznych wad. Na świecie oprócz zapewnienia dziecku zdrowia można je poddać kosmetycznym poprawkom.


Olga jest spokojnym, pogodnym maleństwem. Urodziła się w lutym tego roku. - To moje pierwsze dziecko. Z racji wieku miałam problemy z zajściem w ciążę -opowiada świeżo upieczona mama, 41- letnia nauczycielka z Helu. Wcześniej kilkakrotnie, bez powodzenia, przeszła zabieg sztucznego zapłodnienia. Lekarze ostrzegali, że nawet jeśli się w końcu uda, dziecko może się urodzić chore, na przykład z zespołem Downa. Statystycznie rzecz biorąc, nawet do 80 proc. zarodków powstałych w wyniku zapłodnienia komórek jajowych 40-letniej kobiety jest nieprawidłowych genetycznie.

Olga jest zdrowa. Przyszła na świat z pomocą diagnostyki preimplantacyjnej (PGD). To metoda pozwalająca na wykrycie wad genetycznych zarodka. Do macicy wszczepia się te najzdrowsze. "Złe" zarodki się zamraża. W zależności od techniki wiarygodność wyników PGD może sięgać nawet 99 proc.

- Pierwsze zabiegi przeprowadziliśmy w 2005 roku. Miały zapobiec wystąpieniu zespołów Downa, Edwardsa i Patau - opowiada doc. Krzysztof Łukaszuk z Kliniki Leczenia Niepłodności Invicta. To tam poczęła się Olga i kilkadziesięcioro innych Polaków. Dzisiaj lekarze z gdańskiego ośrodka pomagają przyjść na świat dzieciom, których rodzice mogą przekazać w genetycznym posagu kilkanaście rozmaitych schorzeń. Jest to pierwszemiejsce w naszym kraju, gdzie wykonuje się PGD. Kilka prób przeprowadzono w Klinice Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej Akademii Medycznej w Białymstoku. Przygotowania do tego rodzaju diagnostyki trwają w Klinice Leczenia Niepłodności Novum w Warszawie.

Dołączona grafika

Zapłodnienie in vitro połączone z diagnostyką preimplantacyjną


Tchórzostwo rodziców


Pod tajemniczymi nazwami chorób wymienionych przez doc. Łukaszuka kryją się ludzkie dramaty. Dzieci z zespołem Edwardsa rodzą się ze zdeformowaną twarzą, rozszczepieniem kręgosłupa czy wadą nerek. Większość nie dożywa pierwszego roku. Nie dłużej żyją też cierpiący na zespół Patau. Za tym ciężkim upośledzeniem rozwoju idzie m.in. nieprawidłowe położenie serca (po prawej stronie klatki piersiowej) czy obecność dodatkowych palców.

Szacuje się, że na 500 - 700 zdrowych urodzeń przypada jedno z rzadkim zaburzeniem genetycznym. Wynika z tego, że tylko w ubiegłym roku w Polsce przyszło na świat co najmniej pół tysiąca takich dzieci. Drugie tyle z zespołem Downa.

-Pojawienie się niepełnosprawnego dziecka spada na rodziców jak grom z jasnego nieba. Tym bardziej że nie wszystkie wady genetyczne można wykryć za pomocą badań prenatalnych - opowiada Hanna Maciejewska, prezes zarządu Stowarzyszenia na rzecz Dzieci z Zaburzeniami Genetycznymi GEN. Jak dodaje, wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z istnienia diagnostyki preimplantacyjnej. Z kolei wśród tych świadomych wielu na nią nie stać (podobnie jak za tradycyjne zapłodnienie in vitro, tak i za PGD trzeba zapłacić z własnej kieszeni - ok. 10 - 12 tys. zł). W rezultacie ze strachu przed tym, że historia się powtórzy, rezygnują z posiadania kolejnego dziecka.

Wśród pacjentów Invicty są osoby, które miały już potomstwo. Tyle że zmarło ono z powodu choroby. Przychodzą do kliniki, by ponownie móc się cieszyć rodzicielstwem.

Kontrowersje wokół zeza


Diagnostykę preimplantacyjną po raz pierwszy wykorzystano w praktyce w 1991 roku. Dziewięć miesięcy później w Wielkiej Brytanii urodziło się dziecko wolne od ryzyka zachorowania na mukowiscydozę, genetyczną chorobę objawiającą się zmianami w układzie oddechowym i niewydolnością trzustki. Dziś PGD niemal rutynowo stosuje się m.in. w USA, Szwecji, Francji, we Włoszech, Hiszpanii, i w Czechach. Jej wykorzystanie wywołuje kontrowersje. I to nie tylko z powodu nadprodukcji ludzkich zarodków, z którymi potem nie wiadomo, co zrobić.

W maju tego roku brytyjskie małżeństwo otrzymało od Urzędu Regulacji Zapłodnienia i Embriologii Człowieka zezwolenie na zbadanie embrionów pod kątem obecności genu odpowiedzialnego za powstanie poważnej odmiany zeza - dotykał on kolejnych pokoleń w rodzinie mężczyzny. Zgodę tę środowisko medyczne uznało za precedens. Do tej pory z pomocy PGD korzystano jedynie w przypadkach chorób zagrażających życiu. Defekt wzroku, nawet istotny, przyrównano do kosmetycznej poprawki.

Coraz mniej ograniczeń


Co jest już teoretycznie możliwe dzięki tego rodzaju diagnostyce? Wybór niemal wszystkich cech uwarunkowanych genetycznie. W krajach arabskich, Chinach i Stanach Zjednoczonych wykorzystuje się ją do zmiany płci. W ten sposób można też dokonywać selekcji zarodków pod kątem predyspozycji sportowych, tj. wydolności organizmu czy woli walki. Podczas czerwcowego Międzynarodowego Zjazdu Diagnostyki Preimplantacyjnej w Melbourne snuto przypuszczenia, że podobne zabiegi wykonuje się w Państwie Środka.

- Dzisiaj zarodek możemy przebadać na obecność maksymalnie trzech genów naraz. To jedyne ograniczenie - opowiada doc. Krzysztof Łukaszuk. Niedługo zapewne będzie można zrobić jeszcze więcej.
Źródło
  • 0



#2

Azyl.
  • Postów: 142
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zaniedługo będziemy wszyscy genetycznie "przerobieni" :D
  • 0

#3

MortisGrim.
  • Postów: 62
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I dobrze.
  • 0

#4

Navarion.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytałem już gdzieś o tym.. W niedalekiej przyszłości mają rodzić się idealne dzieci, rodzice będą wybierali jakie ma posiadać talenty, wygląd itp..
Osobiście nie chciałbym być zaprojektowanym przez rodziców i ciesze się takim jaki jestem xD
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych