Skocz do zawartości


Zdjęcie

Najsłynniejsze zjawy w Polsce...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

DarkAngel.
  • Postów: 46
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oto trzecia część artykułu o najsłynniejszych zjawach z polskich zamków, dworków i warowni.

Halszka z Szamotuł
Halszka, a raczej Elżbieta Katarzyna Ostrogska, jedyne dziecko posiadacza olbrzymiej fortuny, księcia Ilji Ostrogskiego już od ponad czterech stuleci skarży się na swój smutny los przechadzając się w ciemne noce po okolicy szamotulskiej baszty. Za życia Halszka urodziwa i bogata panna była obiektem pożądania wielu bogatych i mniej ważnych szlachciców. Urodziła się już po śmierci ojca, opiekę nad nią przejął stryj, książę Konstanty Wasyl Sanguszko. Już gdy miała 13 lat o jej rękę zabiegał tłum konkurentów. Wśród nich był bratanek Wasyla, Dymitr Sanguszko, który siłą zmusił Halszkę do zawarcia małżeństwa. Kiedy matka Halszki, Beata Ostrogska zwróciła się o pomoc do króla, Dymitr uciekł z Halszką do Czech. Tam dopadł go i zabił inny konkurent do jej ręki - Marcin Zborowski. Ten z kolei za zbrodnię popełnioną na obcym terytorium trafił do lochu, Halszka zaś wróciła do kraju. Król Zygmunt August, chcąc uniknąć kolejnych awantur oddał rękę Halszki Łukaszowi III Górce, panu na Szamotułach. Oczywiście Halszki o zgodę nie pytał. W sprawę wmieszała się jednak królowa Bona zatrzymując Halszkę przy sobie. Łukasz w końcu zażądał powrotu małżonki, lecz jej matka kazała poślubić księcia Symeona Olelkowicza. Jednak wkrótce Symeona zabito, a Halszkę pojmano i przewieziono do Szamotuł. Mąż osadził ją w zamkowej baszcie i nałożył na jej twarz żelazną maskę, by nikt nie mógł podziwiać jej urody. Basztę Halszka opuściła po 14 latach, po śmierci Górki, lecz wkrótce potem sama zmarła. Jej udręczony duch zaczął powracać do Szamotuł by snuć sie po znienawidzonej okolicy, oblanej gorzkimi łzami...

Szalony baron
Od przeszło stu lat widmo Barona Mieczysława Korczaka - Błażewskiego objeżdża konno swe dawne włości. Pokutuje on za swe dawne grzechy - niespłacone długi, zamiłowanie do hazardu i wreszcie samobójstwo. U schyłku XIXw. hazard był ulubionym sposobem życia nie tylko barona z Ryczowa, ale także wielu innych i zamożniejszych - w kasynach grywały nawet koronowane głowy i wielkie persony kościoła! Bywanie w nich należało w pewnym sensie do dobrego tonu. Niestety ryczowski baron nie miał szczęścia do kart - stracił większość tego co posiadał, a kolejne próby odegrania sie kończyły się fiaskiem. Zdesperowany zastawił swój majątek i zaczął pić na umór. Gdyby nie nałogi mógłby dorobić się niezłej fortuny - oprócz dworku w Ryczowie miał okazały zamek w niedalekich Spytkowicach. Jednak nie zdołał się wyrwać ze szponów hazardu i mając dość ciągłych ucieczek przed wierzycielami strzelił sobie w głowę w swoim gabinecie. Nie jest do końca pewne czy miało to miejsce w Spytkowicach, czy w Ryczowie, jednak to drugie miejsce odwiedza on podczas swoich pośmiertnych wędrówek. Baron nazywany przez okoliczną ludność "Szalonym" galopuje na widmowym koniu objeżdżając swe ziemie i strasząc ludzi, którzy w ciemne noce spacerują po pobliskich łąkach i polach.

Portrety z Nieborowa
Od dawna krąży legenda że nocą ożywają dwa portrety z galerii pałacyku w Nieborowie. Jeden z nich to budowniczego i pierwszego właściciela pałacu, prymasa Michała Radziejowskiego. Sportretowany na tle książek w swej bibliotece tej samej, w której godzinami zaczytywał się w opasłych foliałach i w której dziś ten obraz wisi. Czasem ożywa on tak dalece że widmo, nie tylko opuszcza ramy obrazu, ale porusza namalowanym przy nim dzwonkiem, który wydaje delikatne dźwięki - mówiło o tym wielu świadków spotkań z duchem kardynała. Uważany jest on za ducha dobrotliwego, gospodarza troszczącego się o swe dobra po śmierci. Równie spokojna jest druga zjawa - Anusia Orzelska, córka Augusta II Mocnego, uważana za najpiękniejszą Polkę doby baroku. Została ona uwieczniona z ulubionym pieskiem, który wraz z nią odbywa wędrówki po Czerwonym Salonie w pałacyku, oraz pobliskich ogrodach francuskich. Ona również była za życia raczej szczęśliwa, więc jeszcze bardziej dziwi fakt jej nocnych spacerów trwających stulecia. Niemniej nie ujmuje to legendzie wiarygodności...

Ukochana ostatniego z dynastii Jagiellonów
Barbara Radziwiłłówna, bez wątpienia musiała być bardzo ładna i mieć dużo uroku osobistego, skoro udało jej się skraść serce ostatniego króla z dynastii Jagiellonów - Zygmunta II Augusta. Wspaniałą oprawą dla jej urody był majątek jej ojca, lecz niestety kobiety z jej rodziny nie cieszyły się w Rzeczypospolitej dobrą reputacją. Ten fakt, będący raczej suchym stereotypem zaważył potem na losie jej i jej ukochanego. Poznali się oni jeszcze, gdy Barbara była żoną wojewody trockiego Stanisława Gasztołda. Młody król od razu zapałał do niej wielką miłością. Wkrótce potem długoletni romans króla z Radziwiłłówną stał się tajemnicą publiczną. Po śmierci Gasztołda i żony króla Elżbiety Habsburżanki Zygmunt August pod naciskiem braci Barbary wziął z nią potajemnie ślub. W 1548, po śmierci ojca przedstawił ją oficjalnie jako swoją żonę, wywołując tym powszechne oburzenie - wszak popełnił on niedopuszczalny mezalians żeniąc się ze swą poddaną, w dodatku o niezbyt pochlebnej opinii, co do jej postawy moralnej. Bona nie uznała jej za synową, a siostry monarchy demonstracyjnie opuściły na pewien czas Wawel. Władca był jednak nie ugięty - chciał by jego ukochana została królową Polski. Walka o koronację Barbary trwała kilka lat i wreszcie zakończyła się zwycięstwem Zygmunta Augusta - w grudniu 1550 roku Barbara została koronowana na Królową Polski. Niestety 31 letnia zaledwie królowa była już poważnie chora i w maju 1551r. zmarła na zamku wawelskim. Winą za jej przedwczesną śmierć obarczono królową Bonę i jej zaufanego doradcę, Piotra Kmitę, który miał jej podać truciznę na zabawie w swym zamku w Nowym Wiśniczu. Czy tak było naprawdę? - trudno powiedzieć. Trzeba by było spytać pojawiającego się czasem na Wawelu, lub w letniej rezydencji królewskie w Niepołomicach, ducha Barbary Radziwiłłówny.


Cz. 1.
Cz. 2.
Cz. 4.

Użytkownik +..... edytował ten post 13.06.2008 - 14:32

  • 0

#2

5eba.
  • Postów: 68
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uwielbiam te artykuly :D bedzie czesc czwarta ? Masz odemnie reputa:)
  • 0

#3

Constantine.
  • Postów: 292
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Już czekam na czwartą część :-)
nareszcie jest o czym poczytać !
  • 0

#4

DarkAngel.
  • Postów: 46
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dziękuję, oczywiście postaram się o IV część. Miło jest wiedzieć że pisze się dla kogoś, kto na to czeka.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych