Witam,
Bardzo proszę o pomoc, otóż na wstępie zaznaczę może, że jestem osobą bardzo wesołą, towarzyską i energiczną co by tu nie mówić ekstrawertyk w pełnej krasie, niestety mam problem z pewną osobą w moim otoczeniu, na początku myślałam że może mam do czynienia z wampirem energetycznym ale to nie to, ponieważ wszyscy lubią tę osobę i czują się przy niej świetnie. Otóż wystarczy, że tylko spotkam się z tą Panią a odrazu czuję się fatalnie, momentalnie gasnę a mój nastrój w ciągu dosłownie sekundy potrafi z świetnego przejść w depresyjny, odechciewa mi się życia i mam ochotę po prostu wstać i wyjść (co też muszę robić, dlatego tak bardzo przeszkadza mi ten ,,problem") Gdy jestem w tym samym pomieszczeniu z tą osobą po prostu czuję się źle, ale robi się gorzej gdy chce ona na przykład ze mną porozmawiać, odrazu zaczyna mnie mdlić . Często mam zarzucane, że jestem dla tej osoby nie miła choć nie takie są moje intencje i jest mi strasznie z tym źle ponieważ rozumem wiem, że przecież nic mi ta osoba nie zrobiła i zawsze jest dla mnie miła. Dodam, że nie jest to pierwszy taki problem z którym się spotykam, miewałam już w swoim życiu i w dalszym ciągu miewam takie sytuacje ale z miejscami w których czuję coś na kształt nie wiem złej energii? Nie wiem jak to nawet określić, ale wtedy po prostu takie miejsca staram się omijać, a osoby nie dam rady ominąć ponieważ jestem zmuszona widywać się z nią. Czy jest ktoś w stanie wyjaśnić mi co właściwie się dzieje i jak mogę to zmienić? Dodam, że próbowałam nie myśleć o tych uczuciach w stosunku do tej Pani, starałam się jakoś ,,przeboleć" te wszystkie odczucia ale po prostu się nie da, nie jestem w stanie tego zrobić. Bardzo proszę o pomoc, radę, cokolwiek.
PS:nie miałam pojęcia w jakim wątku umieścić moją wiadomość, z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi.