Cześć,
Jestem w posiadaniu zdjęcia ducha. I z góry chcę zaznaczyć - piszę ten temat nie po to, by coś udowodnić. Nie chcę tu pokazywać tego zdjęcia z dwóch powodów. Pierwszy - prawdopodobnie zostanę zjedzona przez "znawców" i usłyszę, że to przeróbka, drugi - mam uprzedzenia co do tego, czy powinno się pokazywać takie rzeczy na forum publicznym. Piszę, ponieważ mam nadzieję, że znajdę tu kogoś, kto również spacerował po Kampinoskim Parku i również był świadkiem czegoś paranormalnego. Albo zachęcę kogoś do sprawdzenia tego miejsca osobiście.
Otóż wybrałam się z kolegą na urbexy. Chodziliśmy po opuszczonych domach i robiliśmy zdjęcia. Warto dodać, że wcześniej zdarzało nam się zwiedzać inne opuszczone miejsca i nigdy nie doświadczyliśmy czegoś podobnego. Prawdę mówiąc nie czuliśmy się tam zbyt komfortowo od samego początku. Może to kwestia tego, że chodziliśmy po domach, widzieliśmy pozostałości po dawnych mieszkańcach i przez to czuliśmy się trochę jak intruzi. Tak czy siak pochodziliśmy trochę, zrobiliśmy kilka zdjęć i wróciliśmy do domu.
Kilka dni później postanowiliśmy obejrzeć te fotki. Na jednej z nich uchwyciliśmy coś dziwnego.
Przewijamy fotografię. Jedna z nich przedstawia mnie. Stoję w niemal do reszty splądrowanym pomieszczeniu. Ściemniało, więc w tle widać tylko zarys pomieszczenia. Zdjęcia jest zrobione fleszem. Na następnym zdjęciu wszystko jest dokładnie tak samo - poza tym, że na pierwszym planie pojawiła się nowa postać. Stoi dokładnie obok mnie, jakby pochylona lekko do obiektywu. Nie widać dokładnie jej twarzy - jest ciemna, widać tylko zarysy (na tyle wyraźne, że widać, że jest to "człowiek". Ubrana jest w białą sukienkę, która na tym ujęciu bardziej przypomina biały biustonosz. Włosy ma czarne, roztrzepane. Może coś pominęłam, ale jeśli już to niewielkie szczegóły - nie wiem, nie chcę teraz patrzeć na to zdjęcie, bo nawet pisząc to czuję się nieswojo. Następne zdjęcie jest identyczne, tylko że już bez niechcianego gościa.
Zachęcam osoby, które doświadczyły czegoś podobnego w Parku Kampinowskim do opisywania swoich przeżyć (jeśli wierzyć w coś takiego jak aura, tam jest naprawdę dziwna). I nie tylko tam. Może ktoś z was również sfotografował ciemną postać, która wygląda jak człowiek.
Proszę też o niepróbowanie udowodnienia czegokolwiek. Nie był to żaden paproch, defekt na zdjęciu. Zdjęcie wyraźnie przedstawia człowieka, lecz w pomieszczeniu nikogo z nami nie było.