Witam. Mój przyjaciel ma pewien problem i ani on ani ja nie wiemy co zrobić. Od kilku lat zdarzało mu się że 'mignęła' mu postać w polu widzenia. Były to bardzo rzadkie przypadki, ale ostatnio przybrały na sile. Zaczął widywać kobietę z czarnymi włosami, ubraną na biało. Widział ją tylko kontem oka i kiedy się odwracał, ona znikała. Zawsze kiedy się pojawia, zaczyna mu szaleć serce i jest mu strasznie zimno. Nigdy nie mógł dojrzeć twarzy. Ostatnio pokazała mu się w pracy za kolegą z którym pracował. Kilka dni temu zobaczył jak stała za mną. Zaczął ją widzieć codziennie. Zdarzyło się nawet, że widział ją 2 razy w jednym dniu. Przedwczoraj zobaczył w końcu jej twarz. Śniła mu sie. Opowiadał, że w śnie szedł ze sklepu i czuł jakby ktoś za nim chodził, obserwował go. Kiedy wszedł na klatkę schodową, zobaczył ją stojącą na schodach. Obudził się cały mokry, a kiedy się odwrócił ona leżała obok. Miała czarne włosy, białą twarz i nie miała nosa. Miała jedynie dziurki w tym miejscu. Mówi, że zrobiła minę jakby on coś jej zrobił chociaż nawet jej nie kojarzy, nigdy nawet kogoś chociażby podobnego do niej nie zna ani nie znał. Zobaczył wtedy, że ma czarne zęby. Kiedyś coś do niego powiedziała, ale że akurat w ten dzień był pijany, to nie pamięta co.
Ma ktoś może pomysł kim albo czym ona może być? Wydaje mi się, że kiedyś czytałam o podobnej kobiecie, ale za chiny nie potrafię teraz nic znaleźć.