Pamiętacie temat z czakrą.
Mam natrętne myśli. Tym razem samo się pomyślało że np. Pudełko czekoladek to tabliczka. Teraz ciekawe - mimo że jej nie tworzyłem to czuję z niej energię
I teraz sie przerzucili na biurko. (Jakby nie miało na co). Albo na klawiaturę nie wiem. Bawiłem się urwanym przyciskiem i poczułem że coś za mną stoi (wtedy też poczułem że coś przyszło i wyssało że mnie energię )
Teraz poczułem depersonalizację i że coś się znowu przykleiło do aury.
Poważnie pytam
To schizy ? Czy co.
Jak to ogarnąć ?
Co mi odbiera radość życia ?
TheToxic