Napisano 18.09.2017 - 08:57
Napisano 18.09.2017 - 12:44
Niektóre ptaki potrafią wydawać naprawdę dziwne dźwięki.
Napisano 19.09.2017 - 08:11
Obojętnie co to było nie ma nad czym dywagować. Autor tematu nie napisał gdzie mieszka, w czym mieszka, co znajduje się za oknem, które piętro itd. Gdybać można na wiele sposobów a prawda jest taka, że zasypiając każdy z nas coś słyszał, a tematów o dziwnych dźwiękach przy zasypianiu nie zliczę.
https://pl.m.wikiped...y_hipnagogiczne
Napisano 27.09.2017 - 16:09
Mieszkam na 7 pietrze w wieżowcu, za oknem mam parking i kawalek drogi. Okna byly pozamykane, a odglos dobiegal ZZA MNIE. Potrafie odroznic odglosy zza okna od tych z pomieszczenia.. Nie było to u sasiadow z gory czy z dołu. Nie byla to sowa. Ten ryk "byl" dokladnie za mna w kacie pokoju. Myslalem, ze na forum PARANORMALNE dowiem sie czegos wiecej niz takich bzdur, ktore pisaliscie wyzej oraz tego, ze ludzie beda tutaj chociaz w odrobine wiekszym stopniu powazni..
Napisano 27.09.2017 - 18:45
Napisano 29.09.2017 - 11:55
Bylem w 100% trzezwy, nic nie bralem. Nie byl to tez paraliz senny, poniewaz za drugim odglosem wyskoczylem z lozka i zapalilem w pokoju swiatlo.
@EDIT
Po raz kolejny napisze - mam BARDZO szczelne okna w mieszkaniu, ktore zamkniete przepuszczaja BARDZO malo dzwieku. Ten odglos dobiegal centralnie zza moich plecow (NIE ZZA OKNA). Sasiedzi z gory to starsi ludzie, ktorzy nad moja sypialnia, maja swoja. Nie ma wiec mozliwosci zeby to bylo cos spoza mojego pokoju..
Użytkownik kacper111 edytował ten post 29.09.2017 - 11:59
Napisano 29.09.2017 - 23:46
Po raz kolejny napisze - mam BARDZO szczelne okna w mieszkaniu, ktore zamkniete przepuszczaja BARDZO malo dzwieku
No to banshee możemy wykluczyć.
Napisano 30.09.2017 - 13:11
Bylem w 100% trzezwy, nic nie bralem. Nie byl to tez paraliz senny, poniewaz za drugim odglosem wyskoczylem z lozka i zapalilem w pokoju swiatlo.
Przysnąłeś. I tyle. Poniżej uzasadnienie.
uslyszalem w pewnym momencie taki sekundowy ryk, kwik, trudno to opisac, ale w kazdym razie czulem jakby ktos bedacy metr za moimi plecami wydal ten odglos. Troche sie zaniepokoilem, ale postanowilem nie patrzec za siebie i kontynuowalem ogladanie.
Gdybyś nie spał, to słysząc "sekundowy ryk" tuż za plecami wyrwałbyś z tego łóżka na łeb na szyję, nie martwiąc się czy wylądujesz na nogach czy na twarzy. Ale nie. Ty zaledwie "trochę się zaniepokoiłeś".
Jakies 20 minut pozniej sytuacja powtorzyla sie, ale byl to nieco glosniejszy dzwiek, az mi ciarki przeszly po plecach i rekach. Jak tylko ucichlo, tak zerwalem sie z lozka i zapalilem swiatlo.
Czyli za drugim razem mimo że dźwięk był głośniejszy, Ty czekałeś aż ucichnie.
Gdybyś nie przysną zerwałbyś się za pierwszym razem. A i za drugim nie czekałbyś na to, aż dźwięk ucichnie.
Jest jeszcze jedna opcja. Ściemniasz. I to nieudolnie.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych