a Ty probujesz pokazac jaki to jestes twardziel bo potrafisz sie obronic. to jest oczywiscie bardzo niepodstawowkowe.
Nic nie próbuje pokazać.
Ty natomiast nie rozrozniasz oczerniania i krytyki:
- oczernianie to jest powiedzenie "ale jestes glupi". nic konstuktywnego. mozesz mi tak powiedziec, ja natomiast wiem, ze w tym wzgledzie nie mam sobie nic do zarzucenia. nie ma sie tez jak sensownie bronic bo nie podales zadnych argumentow. moge jedynie powiedziec "nie, to ty jestes glupi". i w tym momencie obaj siedzimy w bagnie.
- krytyka, czyli "jestes glupi, bo costam". tutaj lepiej ze mna nie zaczynaj bo ja juz teraz wiem, ze przegrasz.
Skoro według ciebie tak to wygląda to żal mi ciebie. Ja sie nie musze wypowiadać i udowadniać ci, że doskonale to rozumiem, bo to nie temat na coś takiego. To że nie potrafiłem się przed tym bronić i odchodziłem, to też bardzo dobra obrona, bo unika się wtedy tych negatywnych rzeczy. Mnie bardzo trudno doprowadzić do bijatyki, zazwyczaj jestem bardzo spokojny. Jedyną rzeczą, która może do tego doprowadzić to okazywanie chamstwa i głupoty w stosunku do mnie.