Może i doznałem, a swoją wiedzę opieram głównie na doświadczeniach psychologów, kognitywistów którzy od lat zajmują się OObe, mimo wielu doświadczeń nie stwierdzono że OObe jest prawdziwym wyjściem z ciała.
Same badania nad OBE niczego nie dowodzą ... ani tego że to efekt iluzji ,ani że to "wyjście" z ciała jest faktem.
Choć jest wiele udokumentowanych relacji lekarzy, którym pacjenci opowiadali, sytuacje, miejsca ,zdarzenia, których nie powinni wiedzieć lub ich widzieć, bo byli w stanie śmierci klinicznej.
I bardziej przekonują mnie doświadczenia przeprowadzone w kontrolowanych warunkach na dużej liczbie osób niż wpisy anonimowych internautów którzy opisują jedynie swoje subiektywne wrażenie (nawet nie wiadomo czy prawdziwe).
Rozumiem że tylko ewidentny dowód naukowy w postaci np: w postaci odczytania przez osobę,
kolorowych kartek z numerami znajdujących się w sejfie, przekonało by Ciebie do istnienia OBE. Czy na pewno? Zawsze ktoś mógłby podać te numery, postąpić nieuczciwie, oszukać. I może tu należy szukać drogi do poznania OBE. Może tylko ludzie o czystym sumieniu dobrych, intencjach, wyciszonym umyśle mogą doświadczać OBE. Sam jestem ciekawy czy naukowcy badający świadome( lub nie) opuszczanie ciała próbują technik np R. Monroe na sobie.
Jak wiemy wg R. Monroe aby świadomie opanować tą umiejętność musimy być w 100% zrelaksowani, odprężeni mieć czysty i spokojny umysł.
Osoby które trapione są codziennie problemami , znerwicowane będą miały utrudnione zadanie.
W jakich czasach żyjemy dobrze wiesz mało jest osób bez problemów i prawdopodobnie każdy je ma większe lub mniejsze. To czy potrafimy zapanować nad naszymi emocjami, wyłączyć nasz umysł , pozwolić nam samym nie myśleć o niczym odpoczywać. W głównej mierze zależy od naszej sytuacji (ogólnie pojętej) , właściwym będzie napisanie sytuacji życiowej.
Stres , gonitwa myśli , troski codziennego dnia nie pozwalają nam oderwać się od rzeczywistości ja wolę słowo fizyczności która nas otacza. Może to jest przyczyna dla której naukowcy przeprowadzający badania nie są w stanie fizycznie udowodnić OBE.
Dla mnie jak i dla wielu osób, doświadczenia które przeprowadzał R. Monroe w swoim instytucie( jak i moje osobiste przeżycia), są wystarczającym dowodem na istnienie OBE.
Albo tak jak ten pan powyżej co wrócił po jakimś czasie na forum i teraz zmienił zdanie co do OBE tak jak gdyby nigdy nic. Całe szczęście jego posty się zachowały na forum, i można sobie sprawdzić co pisał około rok temu a co pisze teraz
Każdy ma prawo do zmiany zdania do rozwoju do nauki .Więc nie osądzaj kogoś tylko na podstawie jego wcześniejszych wypowiedzi.
Użytkownik GuardAngel edytował ten post 30.12.2012 - 19:41