No to ładnie jak Ty porównujesz realny świat do bajeczki anime..
Jeśli chodzi o terrorystów to tak walnąłem, bo ta cała sytuacja jest dla mnie co najmniej śmieszna
A gwizdnięcie takiego "tajnego" stateczku wcale nie jest takie trudne. Przecież jest coś takiego jak "tajny agent"
A dokładniej agent wywiadu bez problemu by przeniknął do wewnątrz np rządu USA. Idę o zakład, że o większości tych super tajnych projektów "ju łes en dej", ruscy, albo koreańce już wiedzą i to od dawna.