Skocz do zawartości


Zdjęcie

Latający spodek nad lotniskiem O'Hare w Chicago


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
72 odpowiedzi w tym temacie

#61

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ostatania fotka, na moje oko, jest najmniej przekonywująca. :P
To coś, bardziej wygląda jak wypukłość na zdjęciu niż sfotografowany obiekt. :mrgreen:

Co do wcześniejszych dwóch mniejszych fotek, byłbym bardziej przychylny stwierdzeniu, że jakiś obiekt tam mógł się znajdować. Zastanawia mnie tylko fakt, że ten UFOlot zachowuje tam poziom względem aparatu (i to aż na obydwu zdjęciach!). Przypadek to sprawił, czy... przeoczenie? :D
  • 0

#62

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ptak i nie samolot?
Szef Narodowego Centrum do spraw obserwacji UFO przedstawia swoje teorie na temat dziwnej obserwacji nad lotniskiem w Chicago.

By Jessica Bennett

Newsweek
4 stycznia 2007 roku
tłumaczył Eurycide
dla www.paranormalne.pl




Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) twierdzi, że musiał to być dziwny fenomen pogodowy, a Linie Lotnicze Stanów Zjednoczonych zaprzeczają jakoby mieli jakiekolwiek informacje dotyczące tego zdarzenia. Jednakże mimo tego, iż minęły już ponad dwa miesiące od obserwacji tajemniczego obiektu (UFO), incydent ten ciągle rodzi nowe pytania dotyczące tego co tak naprawdę znajdowało się tamtego dnia na niebie.

Dwunastka pracowników linii lotniczych Stanów Zjednoczonych przysięga, że tajemniczy obiekt który widzieli był prawdziwy - wisiał kilkanaście minut ponad terminalem lotniska a później wystrzelił pionowo w górę pozostawiając wielką dziurę w warstwie chmur ponad nim. "Najpierw śmialiśmy się słysząc komunikaty radiowe" - powiedział świadek zdarzenia. Lecz później sam dostrzegłem ciemno szary, okrągły obiekt by sekundy później zobaczyć tylko perfekcyjny okrąg wśród warstwy chmur." Oświadczenie świadka zostało opublikowane w sieci na stronie Narodowego Centrum do spraw obserwacji UFO. Policja natomiast zajęła się zabezpieczeniem tożsamości świadków.

A zatem czy było to UFO? Tajny wojskowy samolot? Dlaczego musiały minąć aż dwa miesiące zanim na światło dzienne wyszły jakiekolwiek detale tej sprawy? Cała sprawa może wyglądać jak książkowy przykład oszustwa, ale pracownicy lotniska - włączając w to pilotów - twierdzący, że widzieli obiekt, są ignorowani. FAA ogłosiło, że nie będzie zajmować się tą sprawą dłużej, a mimo to Trybuna Chicagowska zajęła się tą historią i przeprowadzono kilka wywiadów z anonimowymi świadkami zdarzenia.

Ponadto Peter Davenport zarządzający Centrum ds. obserwacji UFO zajął się tą sprawą i postanowił podzielić się wynikami dochodzenia.



Rozmawiał on z Jessicą Bennet na łamach NEWSWEEKA.


Dołączona grafika
Ilustracja z NEWSWEEKA, na zdjęciu Peter Davenport.


NEWSWEEK: Twoja strona www udokumentowała ponad 3000 przypadków obserwacji UFO zaledwie w ostatnim roku. Czy to normalne?

Peter Davenport: Otrzymujemy raporty liczone w tysiącach, czasem w dziesiątkach tysięcy.

NEWSWEEK: Jak wiele z nich uważa Pan za autentyczne, albo jak określacie, które są autentyczne?

P.D: Przeważająca liczba raportów nie dotyczy obiektów UFO. Wielu ludzi donosi o gwiazdach, samolotach, ptakach - branych za niezidentyfikowane obiekty latające. Ludzie po prostu nie potrafią często zidentyfikować tego co widzą. Polegamy na naszym doświadczeniu i szybko potrafimy ocenić na ile dane zjawisko jest autentyczne.

NEWSWEEK: Od jak dawna wie Pan o zjawisku, które wydarzyło się w Chicago?

P.D: Dowiedziałem się w dniu zdarzenia. Mieliśmy wiele doniesień. Informacje opublikowaliśmy kilka dni później 12 i 13 listopada. Pojawiły się one na naszej stronie internetowej. Byłem zdumiony, że nikt nie zwracał na to większej uwagi.

NEWSWEEK: Czy sądzi Pan, że ktoś próbował zbagatelizować sprawę?

P.D: Uważam, że rząd wiedział o wszystkim najpóźniej 8 listopada - w dniu po tym wydarzeniu - dokumenty wywiadu, które prezydent czyta każdego ranka musiały zawierać informacje o zdarzeniu. Czy można uwierzyć, że UFO pojawi się nad głównym lotniskiem w Stanach Zjednoczonych a wywiad amerykański nie jest poinformowany? Taka wersja jest absurdem.

NEWSWEEK: W tej sprawie, dlaczego rząd Stanów Zjednoczonych próbuje utrzymać informacje z dala od opinii publicznej?

P.D: Musi pani udać się bezpośrednio do rządu lub przedstawicieli linii lotniczych aby uzyskać odpowiedź na to pytanie. Jestem wstrząśnięty ich odpowiedzią na to wydarzenie wyłączając fakt, że w rząd reagował podobnie przez ostatnie 59 i pół roku.

NEWSWEEK: Co zdarzyło się 59 lat temu?

P.D: Musimy cofnąć się do pierwszego formalnego raportu o obserwacji UFO, który wstrząsnął prasą. To był 24 czerwiec 1947 roku tutaj w stanie Waszyngton. Kenneth Arnold był świadkiem formacji dyskoidalnych obiektów przemierzających niebo w kierunku Cascade Mountains blisko Mount Rainier. To było wydarzenie, po którym po raz pierwszy pojawił się termin "Latający Talerz".

NEWSWEEK: Ciągle jednak na świecie wielu jest sceptyków wobec UFO. Co mógłby im Pan powiedzieć?

P.D: Zadano mi to samo pytanie już sześciokrotnie. Sceptycy są wolni, mogą przecież myśleć samodzielnie i mieć własne zdanie. Wszystko co robię to tylko prezentuję informacje - mając nadzieję, że informacje są rzetelne. Ludzie mogą je czytać i akceptować bądź nie, w zależności od swoich poglądów czy przekonań. Niestety wielu tzw. twardych sceptyków nie stara się nawet czytać czy spoglądać na dane. Mają z góry ustaloną wizję działania wszechświata, wiedzą co jest możliwe, a co nie jest.

NEWSWEEK: O jakie dane chodzi?

P.D: Dane to po prostu sprawy jakie wychodzą na światło dzienne, informacje jakie odbieramy, a które mają solidne podstawy aby się im bliżej przyjrzeć. Napływają do nas za pośrednictwem telefonu, internetu, są to często dokumentacje fotograficzne itd. Najbardziej znaczące są doniesienia od wielu świadków, którzy opisują te same wydarzenie pomimo tego iż są świadkami niezależnymi. Oczywiście nie zawsze jest tak różowo jeśli o doniesienia chodzi, często stykamy się z oszustami. Skupiamy się jednak na sprawach bardzo dobrze udokumentowanych. Taką sprawą z pewnością jest obserwacja z portu lotniczego O'Hare.

NEWSWEEK: Zatem rozmawiał pan ze świadkami tej sprawy

P.D: Tak, w ten sposób zdobyliśmy wszelkie informacje.

NEWSWEEK: Czy sądzi Pan, że są wiarygodne?

P.D: Świadkowie tej sprawy są nie tylko ludźmi odpowiedzialnymi ale także z uwagi na rodzaj wykonywanego zawodu - są wiarygodni. Pamiętajmy, że pracują w przemyśle lotniczym przez wiele lat - każdy z nich. Są obeznani z samolotami, znają się na pogodzie. Tymczasem Narodowe Linie Lonicze i FAA z łatwością przyjmują pozycję, że nic o czym mowa nie miało miejsca, lub to co się zdarzyło było tylko zjawiskiem pogodowym. Prawda jest jednak inna, a dokumenty jakie posiadam wyraźnie dementują oficjalne stanowiska w tej sprawie.

NEWSWEEK: Zatem sądzi Pan, że UFO naprawdę istnieje?

P.D: Moim celem jest dawanie ludziom informacji do jakiej powinni mieć dostęp moim zdaniem. Każdy powinien mieć możliwość zapoznania się z fenomenem UFO. W innym sensie, moja rola podobna jest do adwokata opowiadającego się za tym, że nasza planeta jest odwiedzana dosyć często przez coś co nazywamy UFO. Jeśli moje teorie, a tym samym teorie tysięcy świadków obserwacji UFO są prawdziwe, wtedy rząd USA z pewnością wie o tym fenomenie i wiedział o tym od co najmniej sześciu dekad nie dzieląc się prawdą z opinią publiczną. Sądzę, że jest to bardzo złe podejście.

NEWSWEEK: Jak zdefiniowałby Pan UFO, jakie elementy z definicji były widoczne podczas obserwacji z lotniska O'Hare?

P.D: Z mojego punktu widzenia, UFO to obiekty, które z uwagi na swoją charakterystykę sugerują, że bez wątpienia nie mogą być wytworem człowieka. To stanowisko wspierane jest faktem, że do obserwacji UFO dochodzi od setek czy nawet tysięcy lat. Na naszej stronie znajdują się doniesienia z roku 1930, z roku 1890 a nawet z roku 1860. Posiadam także dwa pisemne raporty z Chin z 12 wieku, a także raport ze starożytnego Egiptu z roku 1770 Przed Chrystusem. Czy zatem mogą to być tajne samoloty Amerykanów? Oczywiście nie. W przypadku sprawy z O'Hare, obiekt przyspieszył z ogromną prędkością i zniknął w taki sposób, że ludzkie oczy nie były zdolne za nim podążyć - nie wiadomo dokładnie w którym miejscu zniknął. Czy zatem może to być wytwór człowieka? Wątpię w to.

NEWSWEEK: Dlaczego tak mało się na ten temat rozmawia?

P.D: Ludzie sądzą, że UFO jest dziwne. W mojej opinii, reakcja amerykańskiej prasy wobec fenomenu UFO jest jeszcze dziwniejsza. Nie są oni zainteresowani czymś, co w moim mniemaniu jest największą naukową zagadką odkąd istnieje człowiek - czy jesteśmy sami w galaktyce czy nie? Z mojego punktu widzenia, odpowiedź może być tylko jedna - nie jesteśmy. Wydaje się również, że obiekty te odwiedzają naszą planetę w regularnych odstępach czasu.


Tłumaczenie EURYCIDE
www.paranormalne.pl
http://www.msnbc.msn...week/?nav=slate
  • 0



#63

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W serwisie CoasttoCoastam.com pojawiły się trzy zdjęcia z Chicago nadesłane przez anonimową kobietę. Zostały one wykonane w sierpniu 2006 roku niedaleko Elektrowni Jądrowej La Salle.

Kobieta zgłosiła się do Agencji Bezpieczeństwa gdzie powiedziano jej: "ktoś zrobił pani kawał" i odesłano z kwitkiem.

Zdjęcia zostały wykonane aparatem komórkowym. Na pierwszy rzut oka widać podobieństwo do zdjęć UFO z lotniska O'Hare w Chicago.

Komentarze i wasze analizy mile widziane.

by Eurycide
CoastToCoast.am


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


  • 0



#64

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zastanawiałem się, w jakiej kolejności zostały zrobione te zdjęcia.
Nadal tego nie wiem, ale udoło mi się z nich skleić fajną panoramę (link pod miniaturką). :D
Teraz chyba lepiej widać jak drogę przebył (o ile w ogóle tam był... ;) ) ten UFOlot. :P
Dołączona grafika
  • 0

#65

Rysiek_INFRA.
  • Postów: 71
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jezeli Dan Akroyd dotrzyma slowa to wyglada na to ze bedziemy mieli najlepiej udokumentowany przypadek NOL'a. Czy wie ktos cos o tych dziurach w chmurach? Czym to jest spowodowane i czy wystepuje to zjawisko naturalnie?
  • 0

#66

Rysiek_INFRA.
  • Postów: 71
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawy link znalazlem na youtubie ktory wskazuje moim zdaniem na to ze tam nie bylo zadnej sciemy, rozmowa offline z ekspertem ds. lotnictwa:



dla tych co znaja angielski:/

dj_cinex : Ten filmik jest już nam znany. I proszę nie pisać poniżej postów typu "To było..." etc.
  • 0

#67

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Raport National Aviation Reporting Center on Anomalous Phenomena na temat zdarzenia z O'Hare :

NARCAP-UFO... potentially significant air safety problem at O'Hare

... Our analyses suggest that a potentially significant air safety problem existed at O'Hare International Airport on the afternoon of November 7, 2006. Anytime an airborne object can hover for several minutes over a busy airport but not be registered on radar or seen visually from the control tower, constitutes a potential threat to flight safety. The identity of the UAP remains unknown. An official government inquiry should be carried out to evaluate whether or not current sensing technologies are adequate to insure against a future incident such as this...



Na końcu artykułu znajdziemy przekierowanie do pliku pdf :)
  • 0



#68

Rysiek_INFRA.
  • Postów: 71
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Raport NARCAP (Narodowe Centrum Zgłoszeń Anomalii Lotniczych) „UFO – potencjalnie znaczącym problemem bezpieczeństwa lotniczego na lotnisku O’Hare”.

Raport dotyczy Niezidentyfikowanego Fenomenu Powietrznego i związanymi z tym kwestiami bezpieczeństwa, jakie wystąpiły na lotnisku O’Hare w Chicago 7 listopada 2006 r.

Autor: Dr Richard F. Haines wraz z K. Efishoff, D. Ledger, L. Lemke, S. Maranto, W. Puckett, T. Roe, M. Shough, R. Uriarte.

9 marca, 2007

Podsumowanie (raport liczy 155 stron – przyp. tłum.)

Raport ten jest rezultatem dochodzenia w sprawie interesującego incydentu jaki wydarzył się na Międzynarodowym Lotnisku O’Hare (ORD) 7 listopada 2006 o godz. 16.15. Incydent ten ma definitywnie istotne znaczenie ze względu na bezpieczeństwo ruchu lotniczego. Grono zaufanych pracowników linii lotniczych oraz inne osoby zgłosiły obserwację owalnego, obracającego się, szarego, metalicznego obiektu (nazwanego tutaj Niezidentyfikowanym Fenomenem Powietrznym – NFP) unoszącego się mniej więcej nad Bramą C17 United Airlines, dojazd C na wysokości ok. 1900 stóp (ok. 600 metrów), który zniknął między godz. 16.18 a 16.33. Wedle zeznań dwóch pracowników obsługi naziemnej United obiekt pojawił się tuż po godzinie 16, uznać więc można, że znajdował się tam co najmniej 18 minut.

Następujące tematy zostaną tutaj omówione: opis zeznań naocznych świadków, opis Międzynarodowego Lotniska O’Hare i przebieg operacji lotniczych na nim, widoczność z wieży kontroli lotów, warunki pogodowe, analiza „otworu w chmurach” najprawdopodobniej spowodowanego przez NFP, techniczne kwestie kontroli radarowej, możliwy kontakt bezpośredni oraz związane z tym kwestie bezpieczeństwa i podsumowanie.

Dodatki prezentują dyskusję na temat sfałszowanych danych, relacje prasowe, obserwację NFP przez innych świadków znajdujących się w okolicy tego dnia, opis rutynowych czynności dokonywanych w kokpicie samolotu podczas podchodzenia do lądowania, lądowania oraz kołowania jak też inne dokumenty.

Biorąc pod uwagę relacje świadków NFP mógł mieć średnicę od 22 do 28 stóp (7-8 metrów). Przyspieszył pod ostrym kątem i przebił się przez pokrywę chmur na wysokości 1900 stóp pozostawiając w nich okrągły otwór mniej więcej swego rozmiaru. Otwór utrzymywał się przez ok. 14 minut. Sugeruje to, iż obiekt był źródłem silnego ciepła bądź promieniowania (mikrofalowe?) o mocy 9,4 kJ/m3. Według FAA (Federal Aviation Administration – Federalna Administracja Lotnicza) radar na wieży kontrolnej lotniska nie wykazał obecności żadnego obiektu w tym miejscu i o tej godzinie.

Analiza danych kontroli radarowej dostarczonych przez FAA potwierdza to. Tym nie mniej, kontroler FAA wspomina o UFO (NFP) o godz. 15.58.09 na długo przed tym zanim obiekt zniknął. Żadna z załóg zarówno startujących jak i lądujących samolotów nie zgłosiła obserwacji NFP, za wyjątkiem dwóch pracowników obsługi naziemnej, którzy przetaczali pusty samolot do hangaru w północnej części lotniska. Oczywiście to nie oznacza, że obiekt nie był widoczny przez innych świadków, a znaczy jedynie, że obserwacja nie była dyskutowana poprzez radio.

Nasza analiza wykazuje, że potencjalnie znaczący problem dotyczący bezpieczeństwa lotów zaistniał na lotnisku O’Hare popołudniu 7 listopada 2006 roku. Zawsze gdy występuje sytuacja, gdy obiekt niewidoczny na radarze ani z wieży kontroli lotów może przez jakiś czas unosić się nad zatłoczonym lotniskiem, występuje potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego. Pochodzenie NFP pozostaje nieznane. Oficjalne rządowe dochodzenie powinno wykazać, czy obecna technologia jest odpowiednia do wykrycia i zabezpieczenia się w przyszłości przed wystąpieniem tego typu obiektów i incydentów.

Pełen raport na stronie: www.narcap.org (w formacie pdf, 155 stron, 5,9 mb)
  • 0

#69

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jest to bardzo dobry raport, który chyba definitywnie stwierdza, iż "COŚ" tam tego dnia było ! Analizuje on również fałszerstwa jakie zostały zrobione na rzecz owej obserwacji...

Polecam...
  • 0



#70

Gustlik.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Witam,
pracuje obok lotniska w Chicago w miejscowosci Bensenville.Codziennie rano od 2000 roku jezdze ulica Irving Park do ulicy York ktora prowadzi wzdluz pasow startowych oraz jest z niej bardzo dobra widocznosc plyty ladowiska. Pamietam ten dzien szczegolnie,poniewaz zdziwil mnie w nim wzmnozony swist F16 nad miejscem mojej pracy oraz lotniskiem.Po powrocie do domu jak zobaczylem w TV o co chodzi to dopiero zrozumialem sprawe.Nawet czesto slysze samoloty F16(zauwazyc nie ma szans) lecz podobny kilku godzinny nieustanny patrol nad lotniskiem (dzwiek specyficznego "swistu") to pamietam tylko w dniu zamachow na WTC.

Zycze milego dnia.
  • 0

#71

zygix.
  • Postów: 671
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No coz,jesli F-16 patrolowaly lotnisko to raczej w celu zrobienia sztucznego tlumu:/ Jesli ten obiekt mial takie przyspieszenie jak zeznali obserwatorzy to male szanse USAF na przechwycenie tego dysku:/
  • 0

#72

earth2057.
  • Postów: 213
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No coz,jesli F-16 patrolowaly lotnisko to raczej w celu zrobienia sztucznego tlumu:/ Jesli ten obiekt mial takie przyspieszenie jak zeznali obserwatorzy to male szanse USAF na przechwycenie tego dysku:/


A może ten spodek był własnością USAF? Już podczas II wojny Niemcy posiadali podobne urządzenia, a amerykańscy imperialiści mieli by fundusze nad własnym prototypem bazującym na niemieckich rozwiązaniach.
  • 0

#73

zygix.
  • Postów: 671
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A może ten spodek był własnością USAF? Już podczas II wojny Niemcy posiadali podobne urządzenia, a amerykańscy imperialiści mieli by fundusze nad własnym prototypem bazującym na niemieckich rozwiązaniach.

Fundusze by mieli,Niemcy pracowali ale czy USAF ryzykowalby ewentualna utrate tego cuda nad jednym z najbardziej ruchliwych lotnisk? A tak poza to mysle,ze juz dawno spodki bylyby w arsenale US Air Force..przeciez konstrukcyjnie maja prawie...70 lat!!! To tak jakby nasi piloci latali nie na F-16 a na Splitfire'ach! :o
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych